Thread by @ArekAlb

2 kwietnia 1979r.
#TegoDnia miała miejsce Katastrofa w Swierdłowsku. Jeden z tych wypadków, które mogły potencjalnie zmieść ludzkość z powierzchni ziemi. Całe szczęście nie tym razem. Do katastrofy doszło w Instytucie Problemów Techniki Wojskowej w Swierdłowsku w ZSRR.

Pod tą nazwą krył się zakład produkujący, magazynujący i opracowujący broń biologiczną. Obecnie Swiwrdłowsk to Jekaterynburg. Do katastrofy doszło w kompleksie w wyniku przeoczenia notki o potrzebie założenia nowego filtru. Tak drobny błąd okazał się bardzo poważny w skutkach.

Doszło do wydostania się przetrwalników laseczek wąglika. Zakażeniu ulegli głównie pracownicy nocnej zmiany innych zakładów, m.in. cała załoga położonego naprzeciwko zakładu ceramicznego. Szybko rozwinęła się u nich płucna postać wąglika. Liczbę ofiar zwiększył

Nakaz władz lokalnych dotyczący spryskania dróg, dachów, placów itd. wodą co przyczyniło się do większego rozprzestrzenienia wąglika i zwiększyło liczbę ofiar. Zmarło łącznie około 105 osób i nieznana liczba zwierząt gospodarskich. Katastrofa oczywiście była ściśle tajna, KGB

Zaangażowano w jej tuszowanie. Jednak informacja o katastrofie przedostała się na zachód. Pierwszy raz napisał o niej w styczniu 1980 roku wydawany w Frankfurcie magazyn "Possev", który był redagowany przez rosyjskich emigrantów. Cała prawda o katastrofie została ujawniona w 1992