Thread by @KONFEDERACJA_

Jak przeciwdziałać inflacji? [WĄTEK]
Marek Kułakowski (ekonomista, Rada Liderów #Konfederacja):
Po pierwsze, w ramach podstawowej uczciwości intelektualnej należy przyznać (co opisywałem w poprzednio), że źródła obecnej inflacji mają charakter mieszany tj. popytowo-podażowy. 1/16

Tym, którzy powtarzają przekazy dnia, jakoby inflacja była wynikiem wyłącznie czynników podażowych "putinflacji", polecam zapoznać się tylko z jednym wskaźnikiem – ilość podstawowego pieniądza w obiegu tzw. pieniądza M1 składającego się z gotówki i depozytów bankowych. 2/

W lutym 2020 ilość pieniądza M1 wynosiła 1 152 mld zł (bilion sto pięćdziesiąt dwa miliardy złotych), w październiku 2021, gdy zaczęto podnosić stopy procentowe podaż pieniądza M1 wynosiła już 1 696 mld zł. W 1,5 roku ilość pieniądza zwiększyła się o 554 mld zł, czyli o 47%! 3/

Ja w swoich propozycjach ograniczam się jedynie do działań antypopytowych, czyli do takich jakie znajdują się w instrumentarium polityki pieniężnej.
NBP przystąpił do działań antyinflacyjnych stosując standardowe mechanizmy tj. podnosząc stopy procentowe. 4/

Zrobił to zbyt późno i po błędnym obniżeniu i utrzymywaniu ich na poziomie 0, co sprawiło, że masa ludzi zaciągała kredyty hipoteczne na coraz droższe nieruchomości. Wzrost stóp oczywiście wpływa pośrednio na podaż pieniądza, w konsekwencji na inflację, ale NBP zrobił to źle. 5/

Z 1. strony, olbrzymia ilość wykreowanych pieniędzy w pandemii sprawiła, że sektor bankowy znalazł się w sporej nadpłynności, a z 2. podnoszenie podst. stóp proc. wpływa na WIBOR, na którym oparte są kredyty o zmiennej stopie, czyli w praktyce prawie wszystkie hipoteczne. 6/

Skutkowało to tym, że banki uzyskiwały większe przychody, a jednocześnie nie podnosiły oprocentowania lokat, bo pieniędzy na rynku było pod dostatkiem. Przez działania NBP banki zyskiwały, obywatele tracili, a ilość pieniądza, z niezwykle wysokiego poziomu spadała b. powoli. 7/

Co więc należy zrobić?
Redukować ilość pieniądza w obiegu likwidując nadpłynność, tak by koszty nie spadały tylko na obywateli. Redukować inflację przez kanał walutowy, zapewnić obywatelom lepszą ochronę oszczędności i stworzyć bardziej stabilny system finansowy na przyszłość. 8/

Proponowane mechanizmy:
1. Podnoszenie stopy rezerwy obowiązkowej i zaprzestanie naliczania oprocentowania od tych rezerw (zmniejszenie zasobów banków komercyjnych i niepotrzebnego uprzywilejowania przez wysokie oprocentowanie środków, które muszą deponować w postaci rezerwy.) 9/

Podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej to jedno z podstawowych narzędzi zmniejszania nadpłynności sektora bankowego. To oznacza wyższe oprocentowanie depozytów dla Polaków i niższy dochód banków w zw. z brakiem oprocentowania rezerw i mniejszą zdolnością kreacji pieniądza. 10/

2. Zmniejszane bilansu NBP, który w okresie pandemii wzrósł o ok. 60% poprzez stopniowe wyprzedawanie skupowanych wcześniej obligacji BGK i PFR na rynek lub przynajmniej nie reinwestowaniu uzyskiwanych z nich dochodów. To kolejny element „ściągania” nadpłynności z gospodarki. 11/

3. Wymiana całości środków napływających z UE na otwartym rynku z pominięciem banku centralnego. Napływające z UE środki NBP skupował za wykreowane złotówki i tym samym zwiększał ilość naszej waluty w obiegu. Należy tego zaprzestać i wymieniać środki z UE na otwartym rynku. 12/

W ten sposób ilość pieniądza w obiegu nie będzie rosła wraz z napływem funduszy unijnych, a popytu na złotego wzrośnie. Działania te zmniejszą nadpłynności sektora bankowego i umocnią kurs naszej waluty, co zmniejszy presję inflacyjną. 13/

4. Emisja 3-miesięcznych bonów pieniężnych NBP dla ludności – banki centralne w celu „ściągnięcia” nadpłynności z gospodarki mogą emitować papiery wartościowe. Dziś robią to jednak tylko w stosunku do sektora finansowego. Proponuję, żeby dotyczyło to również obywateli. 14/

Oprocentowanie w wysokości stopy depozytowej zapewni równowagę pomiędzy zabezpieczeniem interesów ludności, a walką z inflacją. Zbyt wysokie oprocentowanie spowoduje presję inflacyjną w przyszłości. 15/

Bony NBP różnią się od obligacji Skarbu Państwa, które nie „ściągają” pieniądza z rynku, lecz przekierowują jego strumień na budżet państwa, który może je z powrotem wprowadzić do obiegu. „Zassanie” środków przez NBP bezpośrednio zdejmuje pieniądz z gospodarki! 16/16