1/n Jedna zaskakująco udana sesja w USA i już się "przemądrzalsko" i złośliwie na TT zrobiło ;) Na spokojnie zwrócę więc uwagę na kilka kwestii. Nie hejtować, bo nikt nie wie na pewno, jakie będą dalsze losy rynków. Własne opinie mile widziane #inwestowanie#zabawyzgiełdą#SP500
2/n Wczorajsza sesja na Wall Street zaczęła się panicznie, skończyła euforycznie. Choć świecy dziennej nie można odmówić urody, to pamiętajmy, że jesteśmy na rynku niedźwiedzia. Nagłe odbicia, mocne wzrosty, wybuchy entuzjazmu, "wyciskanie S-ek", to bardziej standard niż wyjątek
3/n Nie szukając za wszelką cenę powodów wczorajszych zmian na rynkach (czasem lepiej odpuścić), ze sporym prawdopodobieństwem można zakładać, że w pierwszej fazie bardzo ładnie "wyczyściło Stop Lossy" (dane o inflacji w USA, otwarcie luką) poniżej dotychczasowego dołka
4/n Poniżej minimów do gry mocno włączyli się też zapewne "szorciarze", ale zaskoczył ich szybki i zdecydowany atak popytu. Niewykluczone, że to zamykanie S-ek (zarówno tych otwartych wczoraj, ale też wcześniejszych) sprawiło, że kursy poszły w górę tak mocno
5/n Taka sytuacja może dać paliwo do mocniejszego/trwalszego odreagowania za Oceanem, ale wcale nie musi! Takie ruchy potrafią "przetrzebić" rynek z graczy tak pewnych swoich racji, że stawiają wszystko na jedną kartę (olbrzymia koncentracja, max dźwignia)
6/n Bywa, że rynek swoje prawdziwe oblicze pokazuje dopiero po takim właśnie "czyszczeniu". Często wówczas wraca do swojego głównego kierunku. Inwestorzy domyślnie zakładają wzrosty, bo pamięć większości z nich sięga głównie rynku byka
7/n Jako, że lubię wykresy (AT) dodam od siebie coś jeszcze. Wyobraźcie sobie hipotetyczny scenariusz, że podczas dzisiejszej sesji #SP500 traci ponad 2% (teoretycznie nie aż tak wiele) i zobaczcie, jak wtedy będzie wyglądał wykres tygodniowy
8/8 Nie twierdzę, że to już koniec wzrostów na #SP500. Twierdzę, że jest zbyt wcześnie na odtrąbienie sukcesu i otwieranie szampana. Tym bardziej, że wielu inwestorów jest aktualnie w pozycji, którą świetnie obrazuje obrazek od @Jakub_moscicki
Wiele lat temu, przeglądając historyczne wykresy indeksów w kontekście danych makro, wskaźników koniunktury/nastrojów, stóp%, miejsca w cyklu, nie potrafiłem zrozumieć, jak to możliwe, że przy tak wielu negatywnych sygnałach, inwestorów łapały 50-70% obsunięcia cen #inwestowanie
Od początku 2022 roku postanowiłem poświęcić znacznie więcej czasu na Twittera. Moim zdaniem potrafi on bardzo dużo "powiedzieć" o bieżących emocjach i podejściu do rynku giełdowych graczy. Przecież nasze wpisy to przejaw oceny rynku, ale też oczekiwań, życzeń, a często... marzeń
Co dostrzegłem? Między innymi kłócenie się z rynkiem. Nie ma znaczenia, że mocno spadło, czy ile spadło. Dla wielu inwestorów każdy kolejny spadek, to "zaniżanie przed odpałem", a każda kolejna konsolidacja to "zbieranie, przed mocnym ruchem w górę".