W ekologicznej rewolucji, którą światu dyktują lewicowo-liberalne elity, chodzi o to, by biedniejsi ponosili ciężary, a najbogatsi – mogli dalej żyć w luksusach i niszczyć planetę.
Zapraszam na wątek 🧵!
1/x
Dla tych, co wolą posłuchać lub obejrzeć – ten wątek streszcza najważniejsze myśli nowego KluboTygodnika. Znajdziecie go na kanałach @klubjagiellonsk:
YT -
Spotify: open.spotify.com/show/3y4zsGKT0…
2/x
W poprzednim wydaniu Tygodnika Ekonomicznego @PIE_NET_PL opublikowano niezwykle ciekawe dane dot. rozkładu emisji CO2.
Jak widać - na głowę emisje właściwie na całym świecie są radykalnie największe wśród najbogatszych.
3/x
Dla przejrzystości dane dla 🇵🇱 już w mojej obróbce.
W 2019 uboższa połowa polskiego społeczeństwa („dolne 50%”) na głowę emitowała 5x mniej niż 10% najbogatszych („górne 10%”) i, UWAGA, 18x MNIEJ niż 1% najbogatszych.
Najbogatsi emitują na głowę 10x WIĘCEJ niż średnia.
4/x
To oznacza, że 19 milionów (dolne 50%) najbiedniejszych Polaków emituje nieco mniej, niż 3,8 miliona (górne 10%) najbogatszych.
To jasna wskazówka, na kogo powinna być skierowana zielona polityka i kto powinien ponosić jej ciężary.
5/x
Jeszcze ciekawiej jest, kiedy zajrzymy w dane historyczne. Od 1990 do 2019 Polska stała się zauważalnie mniej emisyjnym państwem.
Fajnie, prawda? To zobaczmy, kto odpowiada za ten postęp.
6/x
Bez niespodzianek. Ubożsi, biedniejsza połowa Polaków.
Dolne 50% - zredukowało emisje o 26%.
Górne 10% - zwiększyło emisje o 35%.
Górny 1% - zwiększył emisje o 129%.
7/x
Tak więc Polska przez 30 lat stała się państwem mniej emisyjnym, bardziej zielonym. Problem polega na tym, że stało się to wysiłkiem / ograniczeniami / kosztem biedniejszej połowy społeczeństwa. Najbogatsi – emisje w tym czasie zwiększyli.
8/x
To problem który sygnalizuję od dawna.
‼️ Dyskurs ekologiczny w Polsce polega na zawstydzaniu prowincjonalnej, konserwatywnej „ciemnoty”... która żyje na co dzień wielokrotnie bardziej ekologicznie, niż oświecona, często „zielona” elita.
9/x
Napisałem o tym dwa lata temu duży, ważny dla mnie tekst - że to podejście po pierwsze niesprawiedliwe, a po drugie radykalnie nieskuteczne. Nieustająco gorąco zachęcam do lektury 👇.
Ale problem wykracza daleko poza moje wkurzenie na „zielony”, klasistowsko-rasistowski dyskurs, który w Polsce dominuje. To globalne zjawisko podkopuje fundamenty demokracji i będzie paliwem tego, co zwykło się nazywać populizmem.
11/x
Znacie te spiskowe narracje, które – być może na jakichś sterydach – zyskały popularność w pandemii? Wielki reset, globaliści, Klaus Schwab, „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”, jedzenie robali?
Otóż brutalna prawda jest taka, że to się nie wzięło znikąd.
12/x
Na forach ekonomicznych, szczytach klimatycznych reprezentanci bogatych elit – lobbyści, miliarderzy, politycy – przepalają potężne pieniądze, by planować zmianę, która nie dotnie ich, ale zaboli tych, których życie jest... radykalnie bardziej ekologiczne.
13/x
Zwykłych ludzi to coraz bardziej wkurza. A dochodzą do tego urocze symbole skupiające całą tę hipokryzję jak w soczewce.
Jak to wyłączenie 👇 dla najbardziej luksusowych marek samochodów z unijnego ograniczenia produkcji samochodów spalinowych.
14/x
IMHO mamy trylemat, w którym można łączyć tylko dwa wierzchołki.
1⃣ Demokracja i kapitalizm – to niemodne status quo ante.
2⃣ Kapitalizm i ekologizm – wybór mainstreamu.
3⃣ Ochrona środowiska i demokracja – optymalne rozwiązanie, na które nie dadzą zgody elity.
15/x
Jeśli przetrwa demokracja, „populiści” zbuntują się przeciwko ekologicznej rewolucji, bo słusznie dostrzegą, że to wielkie oszustwo. To oni mają ponosić koszty, podczas gdy elity – będą dalej latać odrzutowcami, a kapitał będzie uprawiał greenwashing.
16/x
Jednocześnie ekologia jest dla lib-leftowy elit takim fetyszem, że gdy bunt dojrzeje – będą chcieli go zdławić… ograniczając demokrację.
„Społeczeństwa niedorosły, gotująca się planeta to zbyt wielkie wyzwanie, żebyśmy pozwolili blokować je populistom” etc.
17/x
Reakcją ludu na taki dyskurs – albo i próby realnego ograniczenia demokracji – będzie oczywiście radykalizacja. @JKowalski_posel będzie przykładem całkiem umiarkowanego gościa. Odrzucenie „zielonej agendy” może być bardziej radykalne, niż dziś umiemy to sobie wyobrazić.
18/x
Political fiction? We Francji mieliśmy panel obywatelski. Demokracja przemówiła głosem żółtych kamizelek (odrzucenie opłaty węglowej od paliw) i przywróceniem podatków dla najbogatszych, które likwidował Macron.
✅Zielona transformacja jest możliwa tylko za demokratyczną, ludową aprobatą. By ta była trwała – zmiana nie może być prowadzona kosztem uboższych, ale bogatszych.
😡Dokładnie odwrotnie, niż dzisiaj proponują Polsce, Europie i światu elity.
20/x
To agenda liberalno-lewicowych elit dzisiaj najbardziej zagraża tak środowisku, jak i demokracji.
Z pięknymi, zielono-demokratycznymi hasłami na ustach próbują kryć hipokryzję, na którą populizm i teorie spiskowe są poniekąd zrozumiałą reakcją ludu.
21/x
Na koniec – przypominam jeszcze stary wątek omawiający lewicowe, a jakże, badania o hipokryzji ekologicznej polskiej klasy średnio-wyższej. To jest druga strona tej samej monety.
Cytaty są naprawdę smaczne, więc polecam, jeśli ktoś przegapił!
Podział Polaków na dwa plemiona organizuje nie tylko naszą wyobraźnię polityczną, ale i rzeczywistość partyjną. W ostatnich latach każde kolejne wybory umacniały polaryzację i zyskiwał na tym PiS.
Czy tak będzie i w 2023? Zapraszam na🧵! 1/x
Zacznijmy od tego, że znany i lubiany rysunek Raczkowskiego na szczęście nie w pełni oddaje rzeczywistość. Mieliśmy ostatnio, już po wybuchu wojny, badania @NataliaHatalska w temacie. 2/x
Z marcowego sondażu wynika mianowicie, że doświadczenie polaryzacji i negatywny do niej stosunek... łączy Polaków ponad podziałami! 3/x
[WĄTEK] Co wiemy o młodych przeżywających ostatnio na ulicach polityczną inicjację? Sporo przywołuję w video:
.
W 2018 roku wśród 18-19latków było ponad 3x większy odsetek niepraktykujących, niż w całej populacji. Wzrost w 2 lata (sic!) ponad 20%, 6 p.p.
Do podwojenia wśród uczniów ostatnich klas szkół średnich odsetka osób zdecydowanie areligijnych doszło w czasie zaledwie dekady 2008-2018. Co ciekawe w tym okresie mieliśmy też przecież zdecydowane zwiększenie tożsamości prawicowej...
Jak to wygląda w 2020? Pewnie dużo gorzej.
Z danych okołoreligijnych warto zwrócić uwagę na różnice geograficzne w uczęszczaniu na szkolną katechezę. W 2018 w największych miastach już dominowali nieuczestniczący. Szybko zapewne trend skapnie do średnich i małych miast. Czy już? Nie zdziwiłbym się.
Chybotanie łodzią u progu wyborów trwa. Po potężnej fali fejków – mamy hakerski atak na stronę Akademii Sztuki Wojennej, w ramach której funkcjonują zaawansowane ośrodki eksperckiej walki z dezinformacją. Kumulacja wygląda bardzo groźnie [WĄTEK].
Strona Akademii na szczęści od wczoraj jest już wyłączona. Niemniej cel wydaje się zdecydowanie nieprzypadkowy. Pokazuje sporą brawurę i determinację ze strony sprawców.