#UkraińskieLudobójstwo
Chcę wam przybliżyć tylko jedną ze zbrodni dokonanych w dniu 29 sierpnia 1943 r.
w tym dniu jednym wymordowano ,za pomocą siekier ,wideł i noży ok 90 Polaków we wsi Ziemlica ,150 w Grabinie ,140 w kolonii Jasionówka ,około 100 w kolonii Słowikówka , 1/18
ok 200 w kolonii Sokołówka ,około 140 w kolonii Soroczyn i 69 w Mogilnie .W tym dniu pięćdziesięciu bojówkarzy i ok 150 miejscowych chłopów napadło kolonię Władysławówka w gminie Mikulicze ,,tłum wpadł w szał bestialstwa " ofiary były wręcz rozszarpywane i ćwiartowane 2/18
na kawałki .
W kol. Czmykos pow. Luboml upowcy razem z chłopami ukraińskimi z okolicznych wsi Czmykos, Sztuń, Radziechów, Olesk i Wydźgów wymordowali około 200 Polaków. Napadem kierował sotnik Pokrowśkyj, syn duchownego prawosławnego ze wsi Sztuń, oraz „Lis”, były gajowy. 3/18
Rano miejscowi Ukraińcy zrobili rozeznanie wśród Polaków. Do Stanisława i Julii Król przyszedł znajomy Ukrainiec pożyczyć chleb, a za kilka godzin ten sam mordował łopatą ich córkę. Kolonia została otoczona pierścieniem strzelców UPA, który uniemożliwiał ucieczki. 4/18
Grupy napastników w liczbie 10 – 20 na jedno gospodarstwo rozeszły się po kolonii i mordowały w okrutny sposób siekierami, widłami, kosami, drągami i innymi narzędziami gospodarskimi – tam, gdzie ofiary dopadnięto: w mieszkaniach, na podwórkach, na polu. Grupę dziewcząt 5/18
i kobiet spędzono do szkoły, gdzie po zgwałceniu i zmaltretowaniu, zwłoki wrzucono do szkolnej ubikacji. Sprzęty, wozy, żywność, ubrania, buty oraz inwentarz żywy rozgrabili upowcy i mieszkańcy sąsiednich wsi ukraińskich. W późniejszym czasie kolonia została spalona. 6/18
Eugeniusz Król, lat 12, został przybity za ręce, nogi i szyję do drzwi w kuchni. Helenę Greczkowską, lat 20, zarąbał siekierą znajomy Ukrainiec ze wsi Czmykos (Siemaszko..., s. 490 – 492). Zofia Wąs z d. Król, jako świadek pisze o sobie w osobie trzeciej: 7/18
„Zofia Król, lat 7 i Janina Kotas, lat 12 bawiły się w sadzie lalkami. Nagle zaczęły dochodzić dziwne odgłosy. Starsza dziewczynka, Janina Kotas, zidentyfikowała, że są to banderowcy. Nagle jeden z nich pojawił się w sadzie, gdzie bawiły się dziewczynki 8/18
(znany dziewczynkom, gdyż pochodził ze wsi Czmykos, gdzie mieszkali w większości Ukraińcy). Ten człowiek był tego samego dnia rano u państwa Królów – chciał pożyczyć chleb. Pani Julia Król, lat 29, matka Zofii dała mu cały bochenek, podziękował i wyszedł. W sadzie 9/18
ów Ukrainiec zapytał, czy rodzice są w domu. Zofia odpowiedziała, że tak. Dalej już nic nie pamięta. Jak się okazało później, dostała w tył głowy łopatą, co spowodowało utratę świadomości i wstrząs mózgu. Gdy Zofia odzyskała przytomność, było jeszcze widno, 10/18
okazało się, że wraz z koleżanką zostały przysypane ziemią w niewielkim rowie. /.../ Janina Kotas leżała na Zofii z odciętymi w połowie łydek nogami. Dostała przez chwilę drgawek i przestała się odzywać, prawdopodobnie już nie żyła. Zofia wydostała się z prowizorycznego 11/18
grobu i poszła do domu. Zorientowała się, że w domu są jeszcze banderowcy, więc wystraszona schowała się w konopie. Jak już wszystko ucichło, ponownie Zofia wybrała się do domu. I co zastała? Mama Julia Król, lat 29, z domu Greczkowska, leżała na podłodze cała zakrwawiona 12/18
z nożem w piersi, już nie oddychała. Brat, Eugeniusz Król, lat 12 został przybity za szyję i ręce do drzwi w kuchni, również już nie żył. Tata Stanisław Król, lat 38 leżał koło pasieki, najprawdopodobniej przerżnięty piłą, jeszcze żył. Jak zobaczył Zofię, zaczął krzyczeć,13/18
żeby uciekała do babci. Zofia pobiegła najpierw do Marii Danielak, swojej matki chrzestnej. W domu nikogo nie było, na podłodze leżało tylko jakieś dziecko, całe porozrywane (głowa, nogi, ręce – osobno). Następnie Zofia pobiegła do swojej babki Katarzyny Król i dziadka 14/18
Antoniego króla, tam też nikogo nie było, tylko pełno krwi wszędzie. Następnie Zofia pobiegła do drugiej swojej babki Zofii Greczkowskiej i dziadka Feliksa Greczkowskiego. Po drodze spotkała swoją koleżankę Amelkę, lat 5 i jej siostrę Annę. Lat 3, Góral. 15/18
Za chwilę wyszedł, wyłonił się nagle, jakiś Ukrainiec i zaczął strzelać. Anna Góral, lat 3 zginęła na miejscu. Amelka Góral została postrzelona w ręce. Przed kulami uchroniła się jedynie Zofia. Zofia z ranną Amelką poszły do domu Greczkowskich, w którym też 16/18
nikogo nie było. Po drodze napotkały leżącą, już nie żyjącą, kobietę z małym dzieckiem przy piersi. Dziecko jeszcze żyło. Następnie poszły do domu Amelki Góral i tam się schowały w kryjówce pod podłogą. Przesiedziały tam całą noc. Na drugi dzień poszły do Lubomla, 17/18
do ciotki Zofii”. Było to 12 kilometrów, dotarły tam w bardzo złym stanie, do cioci Zofii o nazwisku Wichruk z d. Król (Siemaszko..., s. 1180). 18/18
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
#UkraińskieLudobójstwo
Nocą 2/3 luty
rok 1945
Na miasteczko Czerwonogród pow. Zaleszczyki napadło kilka sotni UPA; Polacy podjęli obronę. Zginęło, bądź zostało zamordowanych 65 Polaków, 20 zostało rannych, z których część potem zmarła. „Zaczęła się prawdziwa masakra. 1/12
Zewsząd dochodziły krzyki ludzi, wołanie o pomoc. Wszystko się paliło, płonęły domy, plebania. Jęki ludzi mieszały się z rykiem oszalałego bydła, wyciem psów, rżeniem koni, kwikiem świń. W powietrzu dym, smród, śmiertelna groza. /../ W oficynach zamku znajdują bestialsko 2/12
zamordowaną rodzinę Romachów – rozebrano ich, wycięto krzyże na brzuchach i wycięto napisy „koniec Lachom”, skórę na szyi podcięto i ściągnięto na oczy, nogi i ręce połamano” (Stanisław Szuba; w: Komański..., s. 906 – 907). Rodzina Romachów - to rodzice 3/12
#UkraińskieLudobójstwo
Nocą 2/3 lutego Nocą z 2 na 3 lutego
Muszę podzielić na lata najpierw podam Wam rok 1944 potem 1945
- 1944 roku:
We wsi Hanaczów pow. Przemyślany upowcy oraz esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” zamordowali 97 Polaków i 15 Żydów,
1/10
których Polacy ukrywali. „Rano 3 lutego, postanowiłam pójść do Hanaczowa. Na łące, przez którą trzeba było przejść, leżały ciała, przeważnie starszych mężczyzn. Były tez kobiety i małe dzieci. Kiedy przechodziłam przez podwórko ocalałego domu w centrum wsi, gospodarz 2/10
tej chaty zawołał mnie do wnętrza. W izbie leżało czworo rannych. Kobieta z pociętymi rękami, dwie młode dziewczyny, skłute, położone jedna na drugiej i mały chłopiec z rozciętym brzuszkiem, siną głową i wysadzonym okiem” (Zofia Bakota; w: Komański..., s. 778).
3/10
Ostatnio popularne staje się pojęcie ,,prawda" , Czym ona jest według niektórych? Czy są to próby manipulacji faktami w zależności od politycznych potrzeb zarówno w Polsce jak i na niebiesko- żółtej a obecnie czerwono -czarnej Ukrainie ? Teraz się prawdę ignoruje 1/6
często przy tym zapominając ,że historii nie da się ot tak zmienić , można ją różnie opisywać tu się zgodzę . Zresztą komu ona jest dzisiaj potrzebna? - dziś się ją kształtuje ,pod opinię publiczną .
Korzystając ze zgody i obojętności polityków dziś Ukraińcy 2/6
ignorują fakty historyczne , ponieważ im nie pasują do ich tez . Zresztą u nich zawsze przejawiało się lekceważące traktowanie Polaków - taka mentalność sowiecka , oficjalnie gloryfikowani są przez nich kaci - sprawcy ludobójstwa ,co w normalnym kraju było by niedopuszczalne 3/6
ROCZNICA AKCJI LIKWIDACJI Franza Kutschery- "Kata Warszawy" .
Wyrok na znienawidzonego przez mieszkańców Warszawy szefa SS i policji na okręg warszawski Franza Kutscherę wydał szef Kedywu KG AK płk August Emil Fieldorf ,,Nil". 1/4
1 lutego 1944 roku w Alejach Ujazdowskich w Warszawie, w pobliżu ulicy Pięknej, zginął z rąk żołnierzy Batalionu Parasol dowódca SS i policji dystryktu warszawskiego, Franz Kutschera. 2/4
W likwidacji ,,Kata Warszawy" uczestniczyli :
Bronisław Pietraszewicz ,,Lot" - dowódca akcji,
Stanisław Huskowski ,,Ali",
Zdzisław Poradzki ,,Kruszynka",
Michał Issajewicz ,,Miś",
Marian Senger ,,Cichy",
Henryk Humięcki ,,Olbrzym",
Zbigniew Gęsicki ,,Juno", 3/4
Politycy zapamiętajcie nie wymażecie ,,prawdy " ,mówicie o ,,braciach" o pojednaniu w tym czasie- zapamiętajcie -pojednanie bez prawdy nie istnieje .Podoba wam się pewnie też to pchanie kasy , broni w Ukrainę nazywacie to pomocą - zapominacie przy tym o Polakach - 1/8
przykre i to bardzo .
Pasowało by zapytać co w zamian dostajemy oprócz plucia nam Polakom w twarz? - chyba nic .Powiem wam oni są już uzbrojeni po zęby i nie zamierzają za nic przepraszać ani o nic prosić . Mamy już ich w kraju ogrom - sami nam wpuściliście 2/8
tego konia trojańskiego , a historia kołem się toczy .
A odnośnie historii tak w skrócie tylko
Miejsca pochówku pomordowanych Polaków - to jest już wypalony już na zawsze Polski ślad - nie zamażecie tego .
Dlatego do tej pory Ukraina blokowała tak skutecznie 3/8
#UkraińskieLudobójstwo
Macie troszeczkę tylko ,,przyjacielskich stosunków " Ukraińców do Polaków ,styczeń gdyby się ktoś pytał .
Dziś na siłę usiłuje się z nich zrobić ,,przyjaciół " .Są to nie rozliczone , nie potępione zbrodnie ludobójstwa . W sprawie ekshumacji 1/10
i godnego pochowania szczątków też cichutko -bo może ludzie zapomną ? -a w życiu !
My Polacy będziemy pamiętać o tej niezabliźnionej i krwawiącej ranie , która nigdy się nie zagoi .
Zresztą sami poczytajcie
„W poprzek łóżka leżała w krótszej koszuli (nakryta chustką 2/10
przez Marczewską) Gienia siostra lat 14. Twarz nienaruszona. Pościel na łóżku obłocona. Zgwałcono ją przed śmiercią. Śmiertelna kula weszła w szyję i wyszła wierzchem głowy. Tak jakby na leżącą położono karabin i oddano strzał. Pod łóżkiem kałuża krwi i pies Cygan.3/10