Mariusz Morda Profile picture
Sep 8 40 tweets 5 min read Twitter logo Read on Twitter
Moje oświadczenie

TLDR
tak to prawda, konto @MariuszMorda zostało sprzedane.
Czas na wyjaśnienia. Najpierw parę słów o obecnym właścicielu konta, czyli człowieku który je ode mnie kupił. Z uwagi na Rodo-srodo itp. nie mogę podać wielu szczegółów, zdradzę tylko że ma inicjały K. Sz., mieszka we Wrocławiu i ma obecnie 33 lata.
Poznałem go w lipcu 2020 podczas wrocławskiego piwa z Mentzenem. Tak jak ja, był sympatykiem partii Korwin, tyle, że wolał raczej frakcję liberalną (zwłaszcza Dziambora) i niezbyt podobał mu się sojusz z narolami i Braunem.
Samego Mentzena także nie darzył zbytnią sympatią, zwłaszcza po prawyborach prezydenckich (choć tu akurat byliśmy zgodni, że postąpiono źle). Twierdził też że Konfa źle zrobiła przykładając rękę do wyroku TK w sprawie aborcji (ja uważałem i uważam że dobrze).
Nadto krytykował Korwina za jego dziwaczne wypowiedzi i zarzucał mu wykonywanie kreciej roboty (częściowo zgoda, choć według mnie nadal robił więcej dobrego niż złego). Pomimo tej różnicy zdań zakumplowaliśmy się.
Sam KSz zdawał się spoko gościem, ponadto okazało się że studiowaliśmy na jednym wydziale UWr, podobnie jak ja pasjonował się piłką nożną i regularnie chadzał na Śląsk.
Weszliśmy w stały kontakt, pisaliśmy przez komunikatory (o polityce, ale i prywatnych sprawach), często też spotykaliśmy się przy piwie wraz z naszymi dziewczynami. Po jakichś 3 miesiącach byliśmy już tak zaprzyjaźnieni, że ujawniłem mu że to ja prowadzę konto "Mariusz Morda".
Wcześniej wspominałem mu o tym koncie ale nie przyznawałem się że to ja, pytałem tylko co sądzi na jego temat. Wtedy to poważnie zainteresował się twitterem, bo do tej pory miał tam konto ale rzadko z niego korzystał.
Bardzo chciał żebym dał mu dostęp i żeby mógł pisać tweety jako MM. Miał pewną wizję zrobienia z niego czegoś w rodzaju portalu opiniotwórczego, wraz z kanałem na YT i profilem na FB. Byłem nieco sceptyczny, ale z czasem mnie przekonał.
Na początku 2021 roku, zgodziłem się. Zdobył moje zaufanie już na tyle, że dałem mu hasło dostępowe i pozwoliłem publikować. Początkowo KSz publikował 1-2 tweety dziennie, potem coraz więcej aż po pewnym czasie było to pół na pół…
I wtedy jakoś w maju, z powodów osobistych (nadchodząca zmiana stanu cywilnego;)), stwierdziłem że odchodzę z TT i zaproponowałem KSz żeby kupił ode mnie konto na własność (z wiadomych powodów bardzo potrzebowałem kasy). Wtedy myślałem, że oddaję konto w dobre ręce.
Czas niestety zweryfikował te oczekiwania brutalnie…
KSz oczywiście chętnie się zgodził i po negocjacjach kupił ode mnie konto za 1300 zł (początkowo zaproponowałem, w ramach żarciku, 2137 zł - ale stwierdził że to sporo za dużo na konto o ówczesnym zasięgu ok. 4000 folowersów).
Komisyjnie przekazałem mu dane, zmienił numer telefonu, maila i ustanowił nowe hasło, znane tylko sobie. Jak się okazało to był początek rozejścia się naszych dróg. Z uwagi na to że miałem coraz mniej czasu z racji przygotowań do ślubu, nasz kontakt stawał się coraz rzadszy.
Oczywiście zaglądałem na swoje dawne konto i - przez jakiś miesiąc - nic podejrzanego się tam nie działo. Nikt z followersów, podobnie jak i wcześniej, nie zorientował się że konto współprowadzi/prowadzi ktoś inny.
Po tym jak 26 czerwca wziąłem ślub, przestałem na miesiąc zaglądać na TT… i chyba KSz o tym wiedział, ponieważ na początku lipca napisał "comingoutowego" tweeta, dotyczącego zaszczepienia się na covid w styczniu tamtego roku (nie powiedział mi o tym).
Ponadto napisał kilka złośliwych komentarzy nt. Janusza Korwin-Mikkego.
Gdy napisałem do niego (bez jakiegoś pretensjonalnego tonu) co mają znaczyć te tweety, odpisał że poglądów nie zmienił, dalej popiera partię Korwin ale uważa że powinna nastąpić zmiana pokoleniowa bo JKM z wiekiem staje się coraz mniej strawny, a co do szczepień, przyjął dwie
dawki Moderny bo tak wymagał jego pracodawca (KSz pracował jako konsultant ds. kredytów w dużym banku, nazwy nie wymienię żeby nie robić antyreklamy). Wydawało mi się to dziwne ale przyjąłem tłumaczenie.
Zresztą od samego początku KSz nie był jakiś specjalnie sceptyczny wobec kowidozy, twierdził że to prywatna sprawa każdego obywatela czy chce się kujnąć czy nie (w sumie dobre podejście, ale jakaś lampka ostrzegawcza powinna była mi się włączyć).
Dosłownie dzień po naszej rozmowie znów napisał paszkwil na JKM-a na TT, o wiele gorszy. Wkurzyłem się i ponownie do niego napisałem co to ma znaczyć, ale odpisał coś w stylu "odwal się", potem w ogóle przestał się do mnie odzywać, nie odbierał telefonów.
Jego tweety stawały się coraz dziwniejsze – raz pisał jak dawniej zbazowane teksty krytykujące POPiS i lewaków, by chwilę później przyjebać się do Konfy o jakąś pierdołę. Słowem, dryfował niebezpiecznie w stronę symetryzmu.
Niestety nie mogłem zainterweniować, bo dostępu do konta już nie miałem, oprócz nas nikt nie wiedział o jego sprzedaży, no i prywatnie jako świeżo upieczony mąż (i, jak się niedługo później okazało, przyszły ojciec) miałem coraz mniej czasu na obserwowanie twittera.
Niemniej utworzyłem owe konto (@real_morda) mając nadzieję że kiedyś wrócę przynajmniej częściowo do dawnej aktywności. Nie wróciłem a co więcej, we wrześniu tamtego roku całkowicie porzuciłem twittera, skupiając się już wyłącznie na życiu osobistym.
No prawie, bo raz na ruski miesiąc zaglądałem co tam słychać na moim starym koncie i w ogóle w polityce, ale tylko zaglądałem, nic nie pisałem.
Widziałem jak KSz coraz bardziej "profanuje" Mordę, ale już mnie to niespecjalnie obchodziło – jak mówiłem, oczekiwałem na narodziny pierwszego potomka i to zabierało całą moją uwagę.
Wybuch wojny na Ukrainie (niecały miesiąc przed narodzinami syna) również pozostał u mnie na dalszym planie, wtedy już kompletnie przestałem odwiedzać twittera - może to i lepiej bo gdybym widział co się stało z moim dawnym kontem chyba serce by mi pękło z żalu…
Tak - przegapiłem całą tą hucpę ze zmianą poglądów Mordy i późniejsze dyskusje z wujkiem i wanną w tle. Dowiedziałem się o tym wszystkim dopiero… 30 kwietnia br. a więc ponad rok później.
I to całkiem przypadkowo – na zjeździe rodzinnym straszliwie się nudziłem i bawiłem się telefonem m,in. Googlując różne hasła: w pewnym momencie przypomniałem sobie o mym dawnym twitterze i wpisałem "mariusz morda".
Ku mojemu zdziwieniu w podpowiedziach wyskoczyło "mariusz morda wujek"… WTF? Zaciekawiony wybrałem tą podpowiedź i doznałem totalnego szoku… Z wrażenia musiałem opuścić rodzinne spotkanie przy stole pod pretekstem złego samopoczucia.
Całą tamtą noc spędziłem na czytaniu tweetów Mordy i odpowiedzi na nie. Nie dowierzałem przy tym własnym oczom - niby wiedziałem że KSz dryfuje poglądowo w stronę centrum, ale w życiu nie sądziłem że stanie się obrońcą mainstreamu i zaciekłym wrogiem Korwina i Konfederacji!
Następnego dnia z rana od razu do niego zadzwoniłem. Odebrał, ale nie wiedział (choć raczej udawał że nie wiedział) kim jestem.
Gdy powiedziałem mi żeby nie rżnął głupa i wytłumaczył mi co znaczą te antykonfiarskie tweety, wtedy "nagle" przypomniał sobie kim jestem, wyzwał mnie od ruskich agentów, rzucił kilka przysłowiowych kurew w słuchawkę i rozłączył się.
Potem nie odbierał, na prośby SMS-owe nie odpisywał aż w końcu napisał krótkie "odpierdol sie" i zablokował mój numer. I tak skończyła się nasza piękna znajomość.
Cóż mi pozostało? Na policję go nie zgłoszę, bo niby z jakiej racji. Pozostaje mi żyć z poczuciem, że zaufałem komuś kto totalnie sprofanował moje dzieło życia, a na koniec napluł w twarz.
Nie zamierzam już więcej udzielać się politycznie, ani na TT, ani nigdzie indziej - po prostu na samą myśl chce mi się płakać, rzygać, rozkurwić wszystko dokoła.
Poglądów politycznych nie zmieniam, jestem prawicowcem i umiarkowanym sympatykiem Konfy, w wyborach pewnie zagłosuję na nią (o ile zechce mi się pójść do urny bo to nie jest takie pewne). Dobrze, że mam swoją rodzinę i jakiś cel w życiu, może dzięki temu nie oszalałem z rozpaczy.
Przynajmniej na razie. Kończąc tą historię, najchętniej powiedziałbym wam słowo "przepraszam" ale to przecież nie ja powypisywałem te wszystkie dyrdymały i sprowadziłem konto Mordy do poziomu rynsztoka. Ale trochę w tym mojej winy jednak jest.
Zaufałem komuś, kto okazał się popierdoleńcem nie z tej ziemi. I płacę za swój błąd. Niech to będzie dla was przestroga.

To mój ostatni tweet (czy jak to teraz się zwie? Xeet? xuj wi), niedługo usunę owe konto. Zamykam twitterowy dział w moim życiu. Naura
@Kowal1889 @MurzynfrogXXX @JkmMikke @krzysztofbosak @marian_konarski @GrzesiekPoBanie @SebRoss4 @Adonis1141 @hockeygoaliepl @WolnoscO @MaciejWolnosc @WyrzykowskiP @jarmas96 @volnoscioviec @PKpopiara @PLogiczna @Bob_Gedron @Gnoj2013 @NaczelnyBezczel @mefistofelleess

• • •

Missing some Tweet in this thread? You can try to force a refresh
 

Keep Current with Mariusz Morda

Mariusz Morda Profile picture

Stay in touch and get notified when new unrolls are available from this author!

Read all threads

This Thread may be Removed Anytime!

PDF

Twitter may remove this content at anytime! Save it as PDF for later use!

Try unrolling a thread yourself!

how to unroll video
  1. Follow @ThreadReaderApp to mention us!

  2. From a Twitter thread mention us with a keyword "unroll"
@threadreaderapp unroll

Practice here first or read more on our help page!

Did Thread Reader help you today?

Support us! We are indie developers!


This site is made by just two indie developers on a laptop doing marketing, support and development! Read more about the story.

Become a Premium Member ($3/month or $30/year) and get exclusive features!

Become Premium

Don't want to be a Premium member but still want to support us?

Make a small donation by buying us coffee ($5) or help with server cost ($10)

Donate via Paypal

Or Donate anonymously using crypto!

Ethereum

0xfe58350B80634f60Fa6Dc149a72b4DFbc17D341E copy

Bitcoin

3ATGMxNzCUFzxpMCHL5sWSt4DVtS8UqXpi copy

Thank you for your support!

Follow Us on Twitter!

:(