Wojciech Mucha Profile picture
Jan 5 1 tweets 4 min read Read on X
Jeszcze o meblach, żarciu i Telewizji Republika. I meblowaniu nam głów.

Sporo tu czytam sobie, że skoro sklep z meblami albo firma wysługująca się imigrantami do rozwożenia pizzy rości sobie prawa do wpływania na politykę medialną, to kraj, w którym się to dzieje, musi być republiką bananową.

Otóż choć wiele rzeczy w ostatnim czasie skłania nas do refleksji, że Polska osuwa się w stronę czegoś na kształt bantustanu, gdzie prawo działa tak, jak rozumie je kilku siedzących na brukselskich bagnetach polityków i zblatowana z nimi wąska grupa prawników, to z reklamami jako kij i marchewka wielkich korporacji jest troszku inaczej.

Budżety wielkich korporacji są wielkie jak one same. Nie chcę daleko szukać, ale np. w 2021 r. kapitalizacja Apple wyniosła więcej niż PKB Francji, a wycena spółki Meta (Facebook) była wyższa od PKB Polski. To oczywiście rodzi w ich zarządach pokusę wpływania na rzeczywistość w inne sposoby niż tylko wciskanie nam swoich produktów i usług.

Nie ma tajemnicy w tym, że większość olbrzymich korporacji jest zarządzanych przez ludzi o progresywno - liberalnych poglądach, a sekciarska ideologia WOKE i odmieniane przez wszystkie przypadki LGBTQWERTY to ich tarcza i miecz. To nimi maskują swoją drapieżną politykę pracowniczą, wyzysk dostawców i podwykonawców, a sygnalizowanie cnoty (ang. virtue signaling) choćby poprzez uczestnictwo i wspieranie tzw. parad równości to ich strategia budowania wizerunku. Mają przychylność liberalnych rządów i ich ciche wsparcie.

Poza wszystkim dzięki temu zaangażowaniu docierają do najbogatszej klienteli - młodych, (wy)kształconych z wielkich ośrodków na całym świecie. Lub do aspirujących do takich. Co jednak najważniejsze - część zapewne w to wierzy – uważają, ze trzeba stary (biały, zachodni) świat przeorać, a skoro mają zasoby i możliwości, to robią to.

Cóż, z takim PKB, własnymi wywiadowniami, ludźmi służb w zarządach to zapewne niemała pokusa. Wystarczy zresztą wejść do któregokolwiek z oddziałów wielkich korpo w Krakowie lub Warszawie, by zobaczyć, jak to jest robione. Nie ma jednak miejsca i czasu by szczegółowo o tym pisać (może się znajdą).

Ale to dlatego sprawa z @RepublikaTV jest dla takiej IKEI czy należącego do wielkiego holdingu biznesowo czysta. A przynajmniej tak im się wydaje. Pomijając ujawnione tu afiliacje niektórych menadżerów IKEI z politykami, zapewne część z wycofujących właśnie reklamy z TVR firm zwyczajnie wykorzystało coś, co nazywa się Real Time Marketing (marketing czasu rzeczywistego).

Korpoludki po prostu uznały, że w dobrym tonie jest kopnąć Republikę, bo i nowej władzy się przypodobają i zapiszą się jako walczący o ideolo i centrali się przypodobają. Mógł zresztą pójść pomruk z centrali, że trzeba tak zrobić, dobić skurwieli na cacy, zagłodzić i napiętnować.

Poza wszystkim to bowiem rzeczywiście zgodne z ich filozofią i w momencie przełomu zwyczajnie podnoszą łby. Że nie taka rola sklepu z meblami i firmy kurierskiej? Cóż, patrz wyżej.

Oczywiście nie jest powiedziane, że akcja przeciwko Republice odniesie sukces. Po pierwsze Polska to nie zachód, więc przekora wciąż nieurobionych na tamtejszy mental Polaków może się obrócić przeciwko nim.

Nie oznacza to oczywiście, że sklepy IKEA nad Wisłą padną, a bangladescy i ukraińscy kurierzy Pysznego zostaną bez pracy, ale kryzys wizerunkowy może być poważny. Taka jazda to także straty i kłopoty, a sytuacja w Polsce się zagęszcza, polaryzacja będzie coraz większa. No i Polacy wciąż na szczęście nie lubią (nie wszyscy), gdy im formatować mózgi na siłę.

Zagrożenie będzie jednak rosnąć. Trzeba Wam wiedzieć, że na zachodzie istnieją nawet NGO-sy i organizacje zajmujące się wyłącznie tym – wywieraniem nacisku na firmy, by nie reklamowały się w mediach, które one arbitralnie uważają za skrajnie prawicowe lub po prostu za mało progresywne. Wystarczy jedna wypowiedź, byle kontrowersja i już rusza fala hejtu, przy której nasi Silni Razem i jaczejka Ośrodka Monitorowania Zachowań to hejterskie przedszkole.

W USA pisano petycje do reklamodawców, by ci „natychmiast przestali finansować Fox News”. To tam działa działa organizacja "Śpiący Giganci", która zajmuje się podobną działalnością. Ta znana jest z szeroko zakrojonej akcji przeciwko serwisowi Breitbart, dzięki której z serwisu wycofały się min. Allstate, AT&T, Autodesk, BMW, Deutsche Telekom, HP Inc., Kellogg's, Lenovo, Lyft, Visa, Vimeo, Nest i Warby Parker. Działają także w Europie, Brazylii i Australii, zawsze przeciwko prawicy, "skrajnej prawicy" i "nienawiści" (takich, jakimi je rozumieją).

"Stop Funding Hate" to z kolei brytyjska organizacja założona przez byłego specjalistę ds. zbiórek funduszy korporacyjnych w Amnesty International. Ta zajmuje się już wyłącznie nagonkami na media, które ich jej zdaniem "wykorzystują strach i podziały w celu sprzedaży większej liczby egzemplarzy" (efektem było np. to, że Lego ogłosiło w listopadzie 2016 r., że kończy reklamowanie się w Daily Mail). Oczywiście o tym co to „strach, podziały i nienawiść” decydują aktywiści i podburzona przez nich czerń.

Jak więc widać, modus operandi jest znany i doskonale opanowany. W Polsce rzecz na razie się rozkręca, a Republika padła ofiarą z oczywistych względów (gdyby nie przesadzona wypowiedź Pietrzaka i kretyńska wypowiedź Marka Króla z PZPR-u znaleziono by coś innego, bądźcie pewni).

To jednak dopiero początek, bo poza doświadczeniem z zachodu, inicjatorzy takich akcji mają niemal jawne przyzwolenie od obecnych władz, które zamiast interweniować, będą raczej hojnie nagradzać tego typu historie. I one chcą przecież dobić i Republikę i swoich przeciwników politycznych, „ich ma nie być”, przecież.

Jaka recepta? Cóż, jak powiedziałem – Polska to wciąż nie Stany, a parasol medialny jeszcze niezamknięty, mózgi Polaków jeszcze nieprzerobione na papkę. Nie można na to pozwolić.

Pozostaje działać organicznie i mówić ludziom, że kilku nawet najbogatszych korporacjonistów i cyberpanów z Doliny Krzemowej (cc: @AndZyberto ) wspólnie z rodzimymi politykami nie może urabiać nam mózgów, ani tresować nas swoją swoiście postrzeganą polityką CSR (społeczna odpowiedzialność biznesu).

I choć nikt nie lubi być proszony o pieniądze, to naprawdę warto ustawić dla Republiki lub innych niezależnych mediów miesięczny przelew o równowartości dwóch hamburgerów lub najtańszego stolika z tektury (49.99 zł). Jeśli chcą nam meblować mózgi i kraj, musimy się bronić już teraz. Jeśli pokonają TVR, rozgoszczą się tu na dobre.

Sami sobie zbudujmy media.Pysznego.plImage

• • •

Missing some Tweet in this thread? You can try to force a refresh
 

Keep Current with Wojciech Mucha

Wojciech Mucha Profile picture

Stay in touch and get notified when new unrolls are available from this author!

Read all threads

This Thread may be Removed Anytime!

PDF

Twitter may remove this content at anytime! Save it as PDF for later use!

Try unrolling a thread yourself!

how to unroll video
  1. Follow @ThreadReaderApp to mention us!

  2. From a Twitter thread mention us with a keyword "unroll"
@threadreaderapp unroll

Practice here first or read more on our help page!

More from @WojciechMucha

May 20
Witam i poprosiłem ChataGPT (wersja 4o), by przeanalizował wypowiedzi polityków PiS z ostatniej konwencji wyborczej i wyciągnął wnioski.

Do analizy użyłem wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, europosła Jacka Saryusza Wolskiego, Beaty Szydło , Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka, Waldemara Budy i Zbigniewa Kuźmiuka, ktorymi nakarmiłem uprzednio sprofilowanego jako "doradcę politycznego" ChataGPT.

Czat wypluwał analizy, które zajmowały po kilometr, kolejne komendy pozwoliły na tabloidową syntezę do 3000 znaków.

Finalnie AI stworzyła dwa teksty, które są kolejno: pozytywnie i negatywnie nastawione do propozycji.

Całość w poniższych twittach. Sądzę, że że 90% komentatorów i analityków może się powoli pakować. Nie powiedzieli nic ponad to, a część miała dużo mniej do powiedzenia. Oba teksty nie odbiegają od większości netowej sieczki i tego, co się wygaduje w publicystycznych programach.

Zwracam również uwagę, że pomimo analogicznych komend (prośba pozytywne/negatywne ustosunkowanie się do wypowiedzi) Chat napisał krytyczny tekst w dużo bardziej zajadły sposób, min. stawiając pytania retoryczne i nie uciekając od zajmowania własnego, krytycznego stanowiska.

Tego ostatniego w przypadku "pozytywnego" tekstu nie robi i ogranicza się de facto do analizy wypowiedzi. Można wręcz powiedzieć, że emocji w nim niewiele. I to powinno także dać nam do myślenia. Czy oznacza, że model został skonfigurowany w taki sposób, by się tak zachowywać? Nie wiem.

Miłego poniedziałku.

1/3
ARTYKUŁ Z CHATGPT POZYTYWNIE OCENIAJĄCY KONWENCJĘ:

Walka o Suwerenność: PiS Staje w Obronie Polski

Polityczny klimat w Polsce staje się coraz bardziej napięty na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. W obliczu ostrego sporu politycznego, Prawo i Sprawiedliwość mobilizuje swoich zwolenników, prezentując wyraźny i zdecydowany przekaz: Polska musi pozostać suwerenna! Przeanalizujmy, co mówią liderzy PiS i dlaczego ich przesłanie może trafić do serc i umysłów Polaków.

Suwerenność i Narodowa Tożsamość

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, nie przebiera w słowach. „Jesteśmy Polakami i mamy polskie obowiązki. Nasza biało-czerwona drużyna przystępuje do tych wyborów z pełnym przekonaniem, że musimy bronić polskich wartości, polskich interesów i polskiej racji stanu,” deklaruje. Kaczyński obawia się, że zmiany traktatów unijnych mogą prowadzić do utraty suwerenności Polski, co grozi przekształceniem naszego kraju w terytorium rządzonym z zewnątrz. Jego zdaniem, Polska musi zachować kontrolę nad swoimi sprawami wewnętrznymi.

Krytyka Zielonego Ładu

PiS otwarcie krytykuje Zielony Ład. Beata Szydło, wiceprezes partii, twierdzi, że ten program jest forsowany przez grupy lobbystyczne i ideologów, co prowadzi do zubożenia Europy i utraty konkurencyjności gospodarczej. „Zielony Ład to potężne uderzenie w nasze szanse rozwojowe. To jest przeciw Polsce, przeciw rolnikom, ale także przeciwko innym grupom społecznym, w gruncie rzeczy poza wąską elitą, przeciwko wszystkim Polakom,” mówi Szydło.

Obrona Tradycyjnych Wartości

Wartości chrześcijańskie i polska kultura to fundamenty, które PiS zamierza bronić. Jarosław Kaczyński podkreśla, że Polska musi odrzucić Pakt Migracyjny, który jego zdaniem zagraża polskiej tożsamości. „Polacy mają prawo żyć w bezpiecznym kraju i mają prawo żyć w kraju, w którym obowiązują reguły wynikające z ich kultury, z polskiej kultury oraz z chrześcijańskiej kultury,” zaznacza prezes PiS.

Ekonomia i Waluta

PiS podkreśla znaczenie polskiej złotówki jako symbolu suwerenności gospodarczej. Mateusz Morawiecki, wiceprezes PiS, argumentuje, że kraje, które zachowały własną walutę, rozwijają się szybciej niż te w strefie euro. „Nasz rozwój oparty jest o polską złotówkę i niech tak zostanie. Wchodziliśmy 20 lat temu do innej Unii, niż ta, która jest obecnie, zaborcza pod względem władzy,” mówi Morawiecki.

Mobilizacja Wyborców

Wszystkie te przesłania mają na celu jedno: mobilizację wyborców. Politycy PiS wzywają do jedności w obronie polskich wartości i suwerenności. „Zwyciężymy!” i „Obrona polskich wartości” to hasła, które mają zjednoczyć elektorat.

Wnioski

Przekaz PiS przed wyborami do Parlamentu Europejskiego jest jasny i zdecydowany. Partia stawia na obronę suwerenności, krytykę unijnych reform i podkreślanie znaczenia polskich wartości. To strategia, która może skutecznie zjednoczyć różnorodne grupy społeczne wokół wspólnej sprawy. W czasach, gdy obawy o suwerenność i tożsamość narodową są silne, takie przesłanie ma szansę dotrzeć do szerokiego grona wyborców. Jeśli PiS zdoła skutecznie przekazać swoje argumenty i zmobilizować elektorat, ich strategia może okazać się kluczem do sukcesu w nadchodzących wyborach.

2/3
ARTYKUŁ Z CHAT GPT NEGATYWNIE OCENIAJĄCY KONWENCJĘ:

PiS Gra na Emocjach: Czy Polska Naprawdę Potrzebuje Tej Retoryki?

Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, politycy Prawa i Sprawiedliwości ruszyli z kampanią pełną dramatycznych ostrzeżeń i patriotycznych haseł. Ale czy ich przesłanie to naprawdę troska o Polskę, czy raczej próba grania na emocjach wyborców? Przyjrzyjmy się bliżej temu, co mówią liderzy PiS i czy ich argumenty rzeczywiście mają sens.

Suwerenność i Narodowa Tożsamość

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, nie szczędzi mocnych słów. „Jesteśmy Polakami i mamy polskie obowiązki. Musimy bronić polskich wartości, polskich interesów i polskiej racji stanu,” mówi Kaczyński. Brzmi to pięknie, ale co tak naprawdę oznacza? Strach przed „utraceniem suwerenności” to hasło, które powraca w kampaniach PiS jak bumerang. Ale czy naprawdę grozi nam, że Polska stanie się „terenem zamieszkiwanym przez Polaków, rządzonym z zewnątrz”? Czy nie jest to raczej straszenie wyborców wizją, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością?

Krytyka Zielonego Ładu

Beata Szydło, wiceprezes PiS, twierdzi, że Zielony Ład to katastrofa dla Polski. „To potężne uderzenie w nasze szanse rozwojowe. To jest przeciw Polsce, przeciw rolnikom, przeciwko wszystkim Polakom,” mówi Szydło. Zielony Ład ma na celu ochronę środowiska i walkę ze zmianami klimatycznymi, co jest kluczowe dla przyszłych pokoleń. Czy naprawdę powinniśmy rezygnować z działań proekologicznych tylko dlatego, że wymagają one trudnych decyzji i inwestycji? Szydło zdaje się ignorować długoterminowe korzyści dla naszego zdrowia i środowiska, skupiając się na krótkoterminowych trudnościach.

Obrona Tradycyjnych Wartości

Kaczyński nie odpuszcza również tematu migracji. „Polacy mają prawo żyć w bezpiecznym kraju, w którym obowiązują reguły wynikające z polskiej i chrześcijańskiej kultury,” podkreśla. Brzmi znajomo? To kolejny przykład na grę na obawach przed „obcymi”. Czy naprawdę powinniśmy bać się imigrantów, którzy mogą wnieść do naszego kraju różnorodność i nowe perspektywy? Wzbudzanie strachu przed obcymi to stara taktyka, która odciąga uwagę od realnych problemów.

Ekonomia i Waluta

Mateusz Morawiecki, wiceprezes PiS, twierdzi, że polska złotówka jest kluczem do naszego sukcesu gospodarczego. „Nasz rozwój oparty jest o polską złotówkę i niech tak zostanie,” mówi Morawiecki. Czy naprawdę złotówka jest gwarantem naszego rozwoju? Wiele krajów korzystających z euro rozwija się dynamicznie i czerpie korzyści z jednolitej waluty. Może warto zastanowić się, czy trzymanie się złotówki nie jest bardziej związane z obawami przed zmianami niż z realnymi korzyściami gospodarczymi.

Mobilizacja Wyborców

PiS wzywa do jedności i obrony polskich wartości, ale czy naprawdę chodzi o Polskę, czy o utrzymanie władzy? „Zwyciężymy!” i „Obrona polskich wartości” to hasła, które mają zjednoczyć elektorat, ale czy nie są to puste slogany, mające jedynie wywołać emocje?

Wnioski

Przekaz PiS przed wyborami do Parlamentu Europejskiego jest pełen dramatyzmu i patriotycznych haseł, ale czy naprawdę służy on Polsce? Czy nie jest to raczej próba grania na emocjach wyborców, straszenie ich utratą suwerenności i demonizowanie działań proekologicznych?

W obliczu realnych wyzwań, przed którymi stoi Polska i Europa, potrzebujemy rozsądnych, długoterminowych rozwiązań, a nie retoryki strachu i podziałów. Zamiast bać się zmian, powinniśmy je przyjąć i wykorzystać dla dobra przyszłych pokoleń. Czy PiS jest w stanie zaoferować taką wizję? Na razie wydaje się, że bardziej zależy im na podsycaniu lęków niż na prawdziwym rozwoju Polski.

3/3
Read 4 tweets
Mar 16
Nikomu nie można niczego zabronić. To dlatego kandydat na prezydenta Krakowa członek ekipy Jacka Majchrowskiego, beneficjent turystyfikacji Krakowa, poseł @OlekMiszalski otworzył hostele w b. siedzibie Gestapo, skąd wywożono ludzi do Auschwitz. Otworzył, bo mógł.
WĄTEK⬇️
A skoro nie można zabraniać, to ja mogę opowiedzieć Wam, że w Krakowie „widzących Kraków wielkim” prezydentów Józefa Dietla i Juliusza Leo nowym prezydentem chce zostać ktoś, kto w swoim prywatnym interesie przyczynił się do tego, że zamiast być „wielkim”, Kraków skralał.
2/Image
Image
Że prezydentem Krakowa chce być ktoś, kto przez lata przykładał rękę do tego, że historyczne centrum zmieniło się w otoczoną przez betonowe sypialnie maszynką do zarabiania pieniędzy przez dość wąskie grono „żywotnie zainteresowanych".
3/
Read 23 tweets
Mar 5
Ulica Pomorska w Krakowie.
"W DOMU TYM, SIEDZIBIE GESTAPO W LATACH 39-45 BARBARZYŃCY NIEMIECCY WIĘZILI I TORTUROWALI I MORDOWALI TYSIĄCE POLAKÓW".
W tym samym domu @OlekMiszalski , poseł PO i kandydat na Prezydenta Krakowa do niedawna prowadził hostele. Filmik i wątek🧵1/8
Kilka dni temu okazało się, że Aleksander Miszalski, kandydat PO na prezydenta Krakowa to turystyczny baron, który miał w mieście sieć hosteli, a w przeddzień ogłoszenia decyzji o starcie przepisał biznesy na rodzinę.

2/8żródło: https://www.o2.pl/informacje/turystyczny-baron-z-krakowa-chce-byc-prezydentem-wezcie-nasza-ustawe-6998551671876576a
Pisałem, że to kontrowersyjne, by ktoś, kto czerpał zyski z „tajlandyzacji Krakowa” chciał teraz nim rządzić. Ktoś zwrócił mi uwagę na rzecz bardziej bulwersującą. Dwa z hosteli, z których wymiksował się Pan Miszalski znajdują się w budynku b. katowni niemieckiego Gestapo. 3/8Image
Image
Read 8 tweets
Jun 5, 2022
Pierwsze strony gazet to wspaniałe zwierciadła codzienności i świadectwa historii.

Wszystko mamy w archiwach @DzienniPolski i @gaz_krakowska (od 1945 r.). Zobaczcie, jak i o czym pisano #OTD.

Wątek🧵raczej bez komentarzy.

"Dziennik Polski" z 5 czerwca 2008 r. Image
#OTD

"Gazeta Krakowska" @gaz_krakowska z 6 czerwca 1985 r. Image
#OTD

"Dziennik Polski" @DzienniPolski z 7 czerwca 2005 r.

Zwracam uwagę na wątek Cmentarza Orląt Lwowskich. Image
Read 78 tweets

Did Thread Reader help you today?

Support us! We are indie developers!


This site is made by just two indie developers on a laptop doing marketing, support and development! Read more about the story.

Become a Premium Member ($3/month or $30/year) and get exclusive features!

Become Premium

Don't want to be a Premium member but still want to support us?

Make a small donation by buying us coffee ($5) or help with server cost ($10)

Donate via Paypal

Or Donate anonymously using crypto!

Ethereum

0xfe58350B80634f60Fa6Dc149a72b4DFbc17D341E copy

Bitcoin

3ATGMxNzCUFzxpMCHL5sWSt4DVtS8UqXpi copy

Thank you for your support!

Follow Us!

:(