Thread by @sylvcz

BigTechy vs polskie media: 1:0.

Większość sejmowa nie poparła poprawek do prawa autorskiego, które mogły by pomóc mediom w odzyskaniu pozycji ekonomicznej jaką utraciły przez monopolistyczne zagrania BigTechów, szczególnie Google i Mety.
O co chodzi i dlaczego to ważne.
DŁUGA 🧵

Do ustawy wdrażającej DM były poprawki od @dgpopiolek i @dorota_olko, które wydawcom miały dać szansę na to by faktycznie platformy cyfrowe zaczęły wypłacać część z zysków jakie mają handlując reklamami na treściach dziennikarskich.
Ale przepadły.
2.

Wnioski: wolne media są potrzebne tylko jak się jest w opozycji, wydawcy nie potrafią w silną akcję informacyjną, dziennikarze nie wiedzą o co chodzi
a BigTechy pchają narracje, że problemy mediów to tylko ich wina bo są przestarzałe.
Sprawa naprawdę jest BARDZO ważna.
3.

Rozwój platform cyfrowych i social mediów miał druzgocący wpływ na media i dziennikarstwo. Wszędzie. To jest prawda dziś już oczywista, zbadana i opisana. Choć niestety nie na polskim rynku. Medioznawcy wolą n-tą analizę mediów publicznych niż badania monopolu BigTechów.
4.

Można odnieść się do danych z innych rynków. Np. badanie Uniwersytetu Karoliny Pn: od 2004 a 2019 roku zamknięto w USA 1800 lokalnych gazet. Wyparowało 20% rynku. W 2005 w mediach pracowało 365 tys. osób, w tym 75 tys. dziennikarzy. W 2022 odpowiednio 106 tys. i 32 tys.
5.

I tak jest wszędzie i tak jest coraz poważniej. W dużej mierze stoi za tym AdTech czyli zautomatyzowane mechanizmy kupowania, publikowania i mierzenia zasięgów reklam cyfrowych. Ten ekosystem reklamy cyfrowej zdominowały Google i Meta, które globalnie przechwytują ponad 60%
6.

przychodów z reklam cyfrowych. Te dwie firmy pośredniczą między wydawcami a reklamodawcami, tworząc złożony i bardzo nieprzejrzysty system reklamy cyfrowej. Dochody z reklam, które kiedyś trafiały bezpośrednio do wydawców i opłacały dziennikarzy teraz trafiają do BigTechów
7.

Co więcej Google i Facebook w okolicach 2010 roku zaczęły wielkie zakupy. Skupowały firmy od komunikacji, szukania pracy po… śledzenie newsów. Ale te funkcje były drugorzędne, kluczowe było przeznaczenie: reklama cyfrowa. Im bardziej te firmy stawały się niezbędne jako
8.

dystrybutorzy wiadomości, tym więcej pobierają od reklamodawców.
Efekt: W 2017 roku Alphabet na reklamie zarobił 95 mld, w 2023 już… 234 mld (całe przychody grupy to 307 mld!). Facebook w 2023 zarobił 132 mld dolarów na reklamach a to 97,5% ich przychodów.
9.

AdTech jest tak skomplikowany, że wydawcom trudno go obsługiwać nawet jak mają całe zespoły do tego. Dlatego wiele mediów w tym i polskie korzysta z Google AdSense. Jest prościej ale też jest mniej dochodowo, bo Google jest i właściciel kasyna i samo w nim gra… na siebie.
10.

O tym wreszcie zaczyna się głośno i otwaracie mówić np. Jacek Świderski prezes @wirtualnapolska. Choć może za mało dosadnie, bo potem jaka zaczynaja się zwolnienia grupowe to komentariat wyje politycznie.
11.

https://x.com/sylvcz/status/1772640341113352268?s=19&fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR0CxFOf8KOU

Brak danych utrudnia prześledzie gdzie trafiją pieniędze od reklamodawców. Choć są pewne informacje, np w UK wydawcy dostają średnio tylko 51% z tych kwot. Brytyjski regulator oszacował, że co najmniej 35% trafiało do pośredników, a nie do wydawców.
12. isba.org.uk/system/files/m…

Wg badaczy z Initiative for Policy Dialogue Google jest winien amerykańskim wydawcom 50% wartości stworzonej przez wiadomości, co wynosi od 10 do 12 mld dolarów rocznie. Zaś Facebook - jego użytkownicy spędzają ok 13% czasu na czytaniu wiadomości - 1,9 mld dolarów. Rocznie!
13.

Gdy Big Techy pojawiły się 2-3 dekady temu były po prostu platformami Jednak ich pozycja zmieniła się do gatekeeperów także do wiadomości. Potrzebują ich do zarabiania i wybierają takie, które są najbardziej opłacalne, czyli generują emocje i zaangażowanie. Początkowo wszyscy
14

próbowali grać do tych nowych nut. Tyle, że algorytmy i priorytety platform są ich tajemnicami i … mogą zmienić się na zawołanie. W 2015 r. Facebook zdecydował się na priorytetyzowanie wideo. Wielu wydawców zaczęło w nie inwestować, zwalniać ludzi odpowiedzialnych za treści
15.

pisane… a potem okazało się, że FB zawyżyła swoje metryki. Ponownie zmienił zasady gry w 2018 r.i obniżył priorytet treści profesjonalnie na rzecz tzw. „znaczących treści” od znajomych. Przez lata wszyscy - włącznie z mediami - za ten stan rzeczy, spadki dochodów, zwolnienia
16.

winili tradycyjne, przestarzałe media. Dziś widać, że nawet te nowoczesne, zwinne i cyfrowe też nie dają rady To systemowy problem i wymaga systemowych rozwiązań. Kolejne kraje próbują wdrażać różne modele redystrybucji części zysków branży technologicznej na rzecz mediów.
17.

Choć jest to BARDZO TRUDNE.
No zgadnijcie dlaczego?
Platformy robią co mogą by te zmiany wstrzymać, wybić im zęby, sprawić że będą nie do zrealizowania. W Kanadzie od roku działa The Online News Act z "podatkiem od linków". Meta wyłączyła linki do wszystkich mediów.
18.

Owszem Google i rząd Kanady za to zawarły umowę, która zobowiązuje firmę do płacenia kanadyjskim mediom około 73,5 mln dolarów rocznie. Początkowo Kanada żądała 126 mln dolarów z szacowanych 550 mln dolarów strat wydawców.
19.

Google opierał się twierdząc, że mniej niż 2% zapytań wyszukiwania w Kanadzie dotyczy newsów od mediów. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Columbia, Uniwersytetu Houston i firmy konsultingowej Brattle Group oszacowało, że około 35 % wyszukiwań dotyczyło
20.

„treści medialnych.” „Wiadomości są dla Google tym, czym sport dla kablówki” - stwierdzał jeden z autorów badania. Kiedy Brazylia rozważała wprowadzenie podobnego prawa Google w wyszukiwarce umieścił reklamy straszące, że przepisy„zmuszą Google do finansowania fake newsów”
21.

Sukcesem przez chwilę wydawała się Australia. Tam Facebook owszem początkowo dokonał głośnej blokady wszystkich linki do mediów. Wycofał się z tego i zawarł z wydawcami ugodę. Ale umowy były tajne i zawarte z największymi wydawcami (szczególnie z konsorcjum Murdocha).
22.

Co więcej teraz Meta ogłosiła, że nie będzie już płacić australijskim wydawcom mediów za wiadomości i likwiduje na tym rynku zakładkę News. Podobnie Google zagrał w 2014 r. w Hiszpanii i wrócił dopiero po 8 latach .
Przykłady ze świata są jednoznaczne. Każdy kraj, który
23.

zamierza wdrożyć podobne środki, musi być przygotowany na silny opór ze strony gigantów. Stąd propozycja poprawki by to UOKiK mógł być mediatorem między wydawcami a BigTechami.
To powinnam zakończyć: jak Wam się spodobało to postawcie mi kawę xD.
24.

Ale nie dziękuję. Płacą mi media ze swoich słabych ale jednak mniej zależnych - np. od algorytmów - budżetów. Dla dobra nas wszystkich niech tak zostanie.
BigTechy przyjdą i po wasze branże i nikt już tego nie opisze.
@Pawel @annawitten @ZygmuntowskiJ @JolantaOjczyk @JakubKrupa

@Pawel @annawitten @ZygmuntowskiJ @JolantaOjczyk @JakubKrupa @takayeyka @RafalPikula @MicWasowski @PawelPrus @BochynskaNikola @BartoszZbroja @S_Wikariak @jan_czura @synczeslawa @boleslawbreczko @przemekspider
I tam już sama nie wiem kto jeszcze może być zainteresowany. Bo raczej algorytmy Muska nie będą xD