Discover and read the best of Twitter Threads about #LodowyTydzień

Most recents (10)

#PrzewodzikKsiążkowy

Jacek Dukaj „Lód”. No i znów #LekturyWtóre, czyli powtórka pewnych ważnych dla mnie książek. No musiałem zakończyć #LodowyTydzień tą powieścią, bo w zasadzie cały ten pomysł był związany z tym, że od prawie dwóch miesięcy jej słuchałem (cieszę się, że (1) Image
lektorem był Filip Kosior). Oczywiście ciężko napisać coś nowego o opus vitae Dukaja, więc jedynie trochę subiektywnych uwag. Przede wszystkim ponownie, jak 15 lat temu, zaimponował mi wizja przedstawiona przez autora– pomysł z tungetytem, lutymi, ćmiatłem, które zmieniają (2)
bieg historii w kluczowym jej momencie jest dla mnie niezwykle pociągający i uważam, że w „Lodzie” mamy jeden z najlepszych obrazów historii kontrfaktycznej w polskiej literaturze. Oczywiście, że to wizja fantastyczna, do której można się przyczepiać, oczywiście, że Dukaj nie (3)
Read 11 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikKsiążkowy

„Powszechnego uczucia ulgi po opuszczeniu statku nie podzielał jeden tylko człowiek. Był to mocno zbudowany mężczyzna o szerokiej twarzy i grubym nosie, w jego mowie pobrzmiewały ślady irlandzkiego akcentu. Gdy opróżniano statek, kiedy (1)
wyładowywano sprzęt, psy i ludzi, trzymał się, w miarę możliwości, na uboczu. Nazwisko jego brzmiało sir Ernest Shackleton, a dwudziestu siedmiu ludzi, którzy oto opuszczali tak niechwalebnie swój zwyciężony statek, byli to członkowie jego Imperialnej Transantarktycznej (2)
Wyprawy. Działo się to 27 października 1915 r. Statek nazywał się „Endurance”. Pozycja wynosiła 69°5' szerokości płd. 51°30' długości zach. – głęboko w lodowym pustkowiu zdradzieckiego antarktycznego Morza Weddella, mniej więcej w połowie drogi między biegunem południowym a (3)
Read 11 tweets
#LodowyTydzień #ZCyfrowegoLamusa #PrzewodzikNaukowy
Pewnego grudniowego dnia w 1611 r. Johannes Kepler spacerował po Pradze i głowił się nad świątecznym prezentem dla swojego przyjaciela i mentora Wackera von Wackenfelsa:co może dać komuś, kto ma wszystko? Pomyślał, że dobrym (1)
i żartobliwym podarkiem będzie… „nic”. Rozwiązaniem miało być napisanie książeczki o niczym, ale problem był kolejny: jakie nic? Co może być symbolem „niczego” - czy to ma być ziarnko piasku, kropla wody, a może iskra ognia lub wiatr? Przechodząc przez most Karola, zaczął (2) Most Karol w śniegu. Foto: Jakub Liška (https://unsplash.c
przyglądać się płatkom śniegu spadającym na jego płaszcz i uderzyło go, że wszystkie są sześciokątne. To było to! Postanowił napisać dla przyjaciela traktat o płatku śniegu, który zatytułował „Strena Seu de Nive Sexangula” ("Noworoczny podarek albo o sześciokątnych płatkach (3)
Read 7 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikHistoryczny

Jak to z tymi karczmami na zamarzniętym Bałtyku było?

No nie do końca wiadomo. Wiadomo na pewno, że Bałtyk zamarzał, a ostatni raz, kiedy większa część Morza Bałtyckiego była skuta lodem, miał miejsce w 1947 r. Zamarzaniu sprzyja jego (1) Zamarznięta Ustka w 1947 r. Ze zbioru "Ustka zimą na
słabe zasolenie, wg niektórych Bałtyk to takie słonawe jezioro bardziej– średnio to tylko 7‰, a w kilku rejonach to nawet 2 promile, co przy oceanach (35‰) wygląda marnie. Nasze morze jest też płytkie, co także pomaga zamarzaniu, trzeba jednak pamiętać, że znacznie częściej (2)
zamarzają zatoki i tereny przybrzeżne, w otwartym morzu najczęściej bywał to luźny pak, na którym nie sposób postawić żadnej sensownej budowli. A skąd się właściwie wzięły te karczmy? Ze średniowiecznych kronik, a pierwsza tego typu relacja pochodzi z lat 1322-24, kiedy to: (3) Pak lodowy
Read 15 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikKsiążkowy

„40 000 lat temu w Europie i w zachodniej części Azji panowała już w pełni epoka lodowcowa, która osiągnęła szczyt około 18 000 lat temu, kiedy to większość Europy północnej i środkowej była skuta lodem. Później, 14 000 lat temu, klimat (1)
zaznał kolejnej przemiany, czego kulminacja nastąpiła 10 000 lat temu pod koniec fazy określanej jako młodszy dryas, gdy temperatury wzrosły o zdumiewające 7°C, być może w trakcie zaledwie półwiecza, co przypieczętowało koniec epoki lodowcowej. Niestabilność ekologiczna (2)
związana z tak poważnymi wahaniami temperatury musiała stanowić duże wyzwanie ekologiczne. Długi pochód kladu H. ergaster / erectus (który trwał od 1,8 do 0,5 miliona lat temu, nie przynosząc większych zmian w anatomii czy kulturze materialnej) przypomina nam, że jeśli (3)
Read 11 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikFilmowy
„Nanuk z Północy” w reż. Roberta J. Flaherty z 1922 r. uważany jest powszechnie za pierwszy film dokumentalny, choć w dużym stopniu jest on inscenizowany, a i wcześniej można dostrzec w niektórych obrazach cechy dokumentalne. To pierwszeństwo (1)
ma jednak podkreślać wyjątkowość dzieła reżysera, który odbył w latach 1910-1916 w sumie cztery ekspedycje polarne: „Aby podkreślić heroizm walki o przetrwanie wśród wędrujących pól lodowych i w nieprzewidywalnych warunkach klimatycznych, Flaherty udramatyzował warunki życia (2)
swojego bohatera, cofając się co najmniej o jedną generację. Ukazał narzędzia i stroje, jakie już nie były w użyciu. Inscenizował sceny polowań, dostarczył na plan martwe zwierzęta, Cywilizacja wkracza w świat Eskimosów – Nanuk nakłaniał tubylców do wykonania czynności, (3)
Read 14 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikKsiążkowy

"Najbardziej mnie fascynuje to, że na tym lodowym pustkowiu czasem coś się dzieje. Na przykład widać ślady niedźwiedzia, rzadziej pieśca, ale i same niedźwiedzie. Wtedy statek się zatrzymuje, a one, zaciekawione, podchodzą – królowie tej (1) Image
krainy naprawdę niczego się nie boją, nawet ogromnego lodołamacza. Można wtedy z bliska spojrzeć w ich rozumne oczy, gdy na chłodno zastanawiają się, jak nas – bezpiecznych na pokładzie– dorwać. Tak wyglądało moje pierwsze spotkanie z królem Arktyki. Wiemy, że niedźwiedzie tu (2)
są, więc od chwili kiedy wpływamy w lód, cały czas się rozglądamy. Sprawdzamy, czy wśród białych brył nie pojawi się żółtawa plama futra. I nagle, po południu pierwszego dnia w lodowym paku – jest! Pierwszego niedźwiedzia nie sposób zapomnieć. Mój był ogromnym samcem. (3)
Read 10 tweets
#PrzewodzikKsiążkowy

Julian Sancton „Obłęd na krańcu świata. Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy”. Zgodnie z Waszą radą sprzed dokładnie dwóch miesięcy wybrałem do przeczytania w #LodowyTydzień tę oto książkę i nie będę owijał w bawełnę i bawił się w jakieś (1) Image
ceregiele – jestem tą książką zachwycony! To od wielu miesięcy moja najlepsza lektura w kategorii reportażu historycznego, bo tu właściwie nie sposób się do czegoś przyczepić. Dostajemy szczegółową i opartą na ogromnym materiale źródłowym pracę, która jednak nie przytłacza (2)
nas drobiazgowością i nie tworzy też mgły faktów, która utrudnia nam poruszanie się po opowieści. Sancton zaczyna od samego pomysłu wyprawy na Antarktydę, która zrodziła się w niespokojnej głowie młodego oficera z Belgii Adriena de Gerlache. Ten odważny człowiek zaraził swoją (3)
Read 8 tweets
#LodowyTydzień #CiekawyCzłowiek

We wrześniu 1991 r. w Alpach Ötzalskich w Austrii na wysokości 3210 m n.p.m dwoje turystów znalazło zwłoki mężczyzny. Szybko zaalarmowali służby ratunkowe, myśląc, że to jakiś zaginiony alpinista. Ekipa ratunkowa podczas próby wyciągnięcia z (1) Pierwsze zdjęcie Otziego 19...
lodowca uszkodziła mu miednicę - wtedy jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy, że świetnie zachowane w lodowcu zwłoki nie należą do współczesnego człowieka. Po przewiezieniu na uniwersytet w Innsbrucku szybko zorientowano się, że ciało ok. 45 -letniego mężczyzny należało do (2) Pomnik upamiętniający miejs...
człowieka, który nie żyje od bardzo dawna - po badaniach ustalono, że zmarł ok. 3300 lat p.n.e. Ötzi, bo tak go nazwano, miał 157 cm wzrostu, ważył około 50 kg, a jego ciało był pokryte licznymi tatuażami. Jego ostatnim posiłkiem było mięso jelenia i kozicy, roślinne (3) Na ilustracji zaznaczono mi...
Read 7 tweets
#LodowyTydzień #PrzewodzikKsiążkowy
„Moje pierwsze wrażenie dotyczyło dźwięków. Przyzwyczaiłam się już do metalicznej ciszy uwięzionego w lodzie statku. Jedynym dźwiękiem było zgrzytanie lodu o kadłub. Baza emanowała cichym dostojeństwem, całkiem jakby zamknięto za nami drzwi (1)
skarbca, odcinając wszystkie dźwięki. Od czasu do czasu powietrze przecinał odgłos wystrzału, dając efekt podobny do zjawiska Dopplera. Dowiem się później, że jego źródłem były rozpadające się albo obracające góry lodowe. Kiedy kawałek lodu się odrywał i wpadał do zatoki, (2)
słychać było dźwięk przypominający odległy wodospad. Żyjące na Antarktydzie ptaki rzadko się odzywają, czasem jednak dało się usłyszeć chrapliwy głos wydrzyka, spotęgowany przez otaczającą nas pustkę.
Jednocześnie było ciepło i zimno. Powietrze było suche, jakbyśmy wdychali (3)
Read 8 tweets

Related hashtags

Did Thread Reader help you today?

Support us! We are indie developers!


This site is made by just two indie developers on a laptop doing marketing, support and development! Read more about the story.

Become a Premium Member ($3.00/month or $30.00/year) and get exclusive features!

Become Premium

Too expensive? Make a small donation by buying us coffee ($5) or help with server cost ($10)

Donate via Paypal Become our Patreon

Thank you for your support!