Outriders Profile picture
🌍 Korespondencje ze świata ✨ Nowe formy dziennikarstwa 🎧 Magazyn, Podcast, Reportaże, Klub Zostań naszym Patronem/Patronką na https://t.co/5rDGHLt28j

Oct 12, 2021, 9 tweets

#VisaToNowhere #WizaDonikąd

Zdecydowałam się opuścić Liban, ponieważ życie w #Libanie jest bardzo trudne dla #Syryjczyków. Trudno o dokumenty do legalnej pracy, trudno o cokolwiek, bo nas tam po prostu nie chcą. Jestem inżynierem. Chciałabym normalnie pracować w zawodzie.

Mój przyjaciel wyjechał w sierpniu do Niemiec przez #Białoruś i powiedział, że to łatwe. Może wtedy tak było, ale to się na pewno zmieniło. To nieprawda, że jest to łatwe. Opowiadam wam swoją historię, aby ludzie nie wydawali pieniędzy na te koszmarne #podróże.

W Bejrucie dowiedziałam się od znajomych, że przez Białoruś można łatwo dostać się do Europy. Takie usługi oferuje wiele biur podróży w Bejrucie. Ale ja nie skorzystałam z biura podróży, tylko dostałam numer do kobiety i ona prowadziła całą sprawę.

Zaproszenie i przelot przez Dubaj kosztowały 2000 USD.

Polecieliśmy FlyDubai do Dubaju (wylot z Bejrutu 18 września o 10.00), na lotnisku w Dubaju czekaliśmy ok. 15 godzin i 19 września 2021 roku wylądowaliśmy na lotnisku w Mińsku o 11.30.

Ponieważ mieliśmy tylko zaproszenie, trzeba było jeszcze wyrobić wizę, jak się okazało dodatkowo płatną – 250 USD. A na lotnisku było bardzo dużo ludzi. Zebrano nas wszystkich razem, jakieś 500 osób, na drugim piętrze. Bez jedzenia i wody spędziliśmy tak 48 godzin.

Niektórym, gdy zabierano paszporty, one w tym chaosie ginęły, podobnie jak pieniądze „na wizę”.

Po dwóch koszmarnych dniach na lotnisku zabrano nas do hotelu Willing w Mińsku.

Wielu się dziwi, że telefony nam działają? Przed wyjazdem jeszcze dostaliśmy listę rzeczy do zabrania: m.in. woda, ciastka, powerbanki największej mocy (mieliśmy po 30-40 tysięcy miliamperów każdy), kurtki przeciwdeszczowe i nożyce do cięcia płotu.

23 września 2021 r. o godzinie 15.30 pod hotel przyjechały auta. Transport do polskiej granicy kosztował kolejne 200 USD od osoby. Pora była wybrana specjalnie, by na pogranicze dojechać już wieczorem, gdyż granicę forsuje się tylko pod osłoną nocy.

Przez wiele godzin chodziliśmy po polach kukurydzy, wiedzieliśmy, że do Polski mamy 3 km.

Dżamili mimo kilku prób nie udało się dostać do Polski. Została na Białorusi.

Share this Scrolly Tale with your friends.

A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.

Keep scrolling