Bartolomeo Veneto, "Ritratto di gentiluomo", ok. 1510, olej na desce, 72,8 x 54,3 cm, Cambridge, Fitzwilliam Museum.
Jest sporo osób, które oglądają portrety jak zagadki. Kim jest model? O czym wtedy myślał? I ja wpadłem w te sidła, gdy zobaczyłem człowieka z dłonią na...Wątek⬇️
Chwyćmy na początku nić Ariadny. Z nią znajdziemy drogę. Wygląda na to, że prowadzi nas w przeszłość…
Najstarsze labirynty rzeźbione na skałach trudno jest datować. Znalezione we Francji, w Hiszpanii czy Włoszech mogą mieć nawet 4 tys. lat. Nie wiemy, co znaczyły. Rytuał
łowiecki, inicjacyjny czy może obrzęd religijny?
„Labirynt nie był ani niedostępny z zewnątrz, ani zbyt pilnowany – to już opis z „Faraona” B. Prusa; – strzegł go mały oddział wojsk kapłańskich i kilku kapłanów wypróbowanej uczciwości. Bezpieczeństwo skarbca polegało właściwie na
tem, że z wyjątkiem owych kilku osób nikt nie wiedział, gdzie go szukać wśród Labiryntu” (ilustr. Józef Holewiński). Słynny egipski labirynt zbudowany przez faraona Amenemheta III opisywał już Herodot, który odwiedził tę budowlę ok. 450 r. przed Chrystusem (na kolejn. ilustr.
rekonstr. z XVII w.).
Najb. znaną opowieścią o labiryncie stał się grecki mit o Tezeuszu i Ariadnie. Mitologiczny labirynt był skomplik. strukturą zaprojekt. i zbud. w Knossos przez legendarnego Dedala dla króla Krety Minosa. Umieszczono w nim Minotaura, pół człowieka, pół
pół byka, któremu co jakiś czas rzucano na pożarcie młodych Ateńczyków. Potwora zabił Tezeusz, który znalazł drogę do wyjścia z labiryntu tylko dzięki kłębkowi nici ofiarowanej mu przez zakochaną Ariadnę. Mit o Tezeuszu i towarzyszący mu symbol labiryntu poprzez intensyw. wymianę
handlową z Kretą upowszechnił się w całym Imper. Rzym., Europie, Afryce Półn. i na Bliskim Wsch. Rzymianie, niezbyt wrażliwi na metafizyczne konotacje, zaadoptowali l. jako ciekawą łamigłówkę i motyw zdobniczy. Jego przedstawienie widniało w tamtym czasie w wielu formach. Szczeg.
popularny stał element dekoracyjny, częsty na ścianach i w mozaikach podłogowych. tzw. meander. Symbol l. pojawiał się też wyryty jako – używając dzisiejszego języka – graffiti na budynkach. Klasycznym wzorem do naślad. były stare, kreteńskie monety, gdzie labirynty przedstawiano
jako siedmiokręgowe, jednościeżkowe zawiłości. Wzór l. bez rozgałęzień i ślepych zaułków można znaleźć już na monetach z 430 r. p.n.e., mimo że zarówno zwyczajna logika, jak i opisy literackie jasno wskazują, że Minotaur musiał być uwięziony w skomplikowanym, rozgałęzionym
labiryncie (na lustr. Pompeje). Wielościeżkowe l. zaczęto stosować dopiero w Renesansie, gdy popularność zdobyły w założeniach ogrodowych.
Przyjęcie symbolu l. przez religię chrześc. nastąpiło jeszcze w okresie rzymskim i było dość naturalne, bo już katakumby mogły kojarzyć się
z błądzeniem po l. Od pocz. wśród chrześcijan odrzucono przemoc i traumę towarzyszącą odczytaniu staroż. mitu. Całkowicie odmienne i związane z wiarą znaczenie labiryntu osiągnęło swój szczyt w Średniowieczu, kiedy najpierw pojawiło się ono w rękopisach, a następnie jako element
architektoniczny. Najstarszy zachowany l. chodnikowy z kontekstem chrześc. z IV w. można zobaczyć w bazylice w Algierii. Od XII w. labirynty zaczęto wykorzystywać w architekturze kościołów i katedr romańskich i gotyckich. Najpierw stosowano je we Włoszech, a w XIII w. we Francji
potem w Hiszpanii, Anglii, Irlandii i Skandynawii. W Polsce motyw l. pojawił się w XiV wiecznej katedrze we Włocławku (zob. rcin.org.pl/Content/3834/P…)
Motyw l. można łatwo rozpoznać czytając o kręgach piekła w „Boskiej komedii” Dantego.
Dotarliśmy w ten sposób do początków
Renesansu i do naszego obrazu namalowanego ok. 1510. Co tutaj oznacza ten ten labirynt?
Nie wiemy kogo przedstawia portret. Z pewnością to człowiek pochodzący z arystokracji. O jego statusie społ. świadczy bogata, haftowana szata i kołnierz ze skóry rysia. Na szyi nosi złoty
naszyjnik, a na rękach i złote pierścionki z drogocennymi kamieniami, które układają się niczym patrzące na nas oczy.
W opinii większości badaczy mężczyzna na obrazie jest pielgrzymem. Czarna czapka, wyszywana ciernistymi liśćmi przypomina koronę cierniową, czyli alegoryczny znak
wyrażający trudności – fizyczne i być może duchowe - napotkane w trakcie podróży. Nakrycie głowy detal zdobi pięć cienkich piór spiętych emaliowanym medalionem przedstawiającym statek tonący podczas burzy i otoczony zielonymi drzewami. Czyżby ten człowiek uratował się z morskiej
katastrofy? A może to koleiny symbol: uniknięcia kłopotów i wymodlenia bożej łaski? W każdym razie jest to odznaka pielgrzymów z Boulogne-sur-Mer zawierająca francuskie motto: „Espérance me guide" (Nadzieja moją przewodniczką).
Po prawej stronie odsłonięta zasłona pozwala
zaobserwować krajobraz: a w nim centaur trzyma długi kij i wchodzi do wody w kierunku pary łabędzi; jeden łabędź (samiec?) goni drugiego (samicę?).
Labirynt umieszczony na klatce piersiowej i wskazywany kciukiem, skrywa największy sekret bohatera. Wizerunek l. jest dokładnie taki
jak w gotyckich katedrach, i takie też niesie przesłanie (o labiryntach w katedrach później). Zwoje częściowo zakryte są rękoma, przy czym prawa dłoń trzyma rękojeść miecza, a lewa jakiś nieznany przedmiot (fajka?). Wejście do labiryntu znajduje się na górze, a nad nim szyszka
sosny zwieńczona perłą; trzy inne perły widać po prawej i tyle samo po lewej stronie szyszki.
Bartolomeo Veneto był znanym w Włoszech autorem portretów (ilustr.) i przedstawień religijnych. Jean-Pierre Bayard (1920-2008) franc. literaturoznawca i psychoanalityk podkreśla, że
obraz z labiryntem ujmuje ducha epoki i prawdop. przedstawia pielgrzyma, który odbył peregrynację do katedry jako ekwiwalent wyprawy do Ziemi Św. „Twarz mężczyzny jest wydłużona, włosy wyglądają nienaturalnie – pisze Bayard, - a część garderoby, na której wyhaftowany jest
labirynt, wygląda sztywno niczym zbroja.” Zdaniem Bayarda umieszczenie l. może oznaczać, że „młodzieniec znajduje się w trakcie swoistej wyprawy, którą symbolizuje labirynt, jest w czasie symbolicznej podróży duszy przez różne pokusy w celu samopoznania”.
Zaciśnięte usta i
melancholijny wygląd w połączeniu z tonącym statkiem przypominają franc. badaczowi bohatera „Kupca weneckiego” Szekspira. Ciekawy trop…
Motek z nitką rozwinięty już w połowie. Zatrzymaliśmy się na Renesansie, ale myślę, że warto dalej wędrować po historii labiryntu i wrócić
nawet jeszcze na chwilę do obrazu Veneto. Jak to w labiryncie: czasem idziemy do przodu, czasem się cofamy. Co nas czeka u kresu wędrówki, w centrum labiryntu? O tym w następnym wątku,
Dziękuję
Share this Scrolly Tale with your friends.
A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.