GRH Bateria Motorowa Artylerii Przeciwlotniczej Profile picture
Grupa Rekonstrukcji Historycznej artylerii przeciwlotniczej Wojska Polskiego z września 1939 roku oraz innych jednostek zmotoryzowanych. #MuremZaPolskimMundurem

Dec 6, 2022, 12 tweets

Artyleria przeciwlotnicza 1939
#polisharmy #secondwar #WW2
Od lat w powszechnym przekonaniu funkcjonuje przekaz o niestandardowym czy też nawet wykorzystaniu polskich armat 40mm do prowadzenia ognia p-panc. Powszechne dziś przekonanie o wyjątkowej jakoby przenikliwości 1/

dowódców niemieckich względem użycia armat p-lot jako broni p-panc są bajkami. Technika walki była znana w Polsce na długo przed wybuchem wojny i co ważne nie stanowiła przykładu improwizacji, a wyrażała wprost praktyczny wymiar zapisów dokumentów wyszkoleniowych. W trakcie 2/

prób w październiku 1935 r., poza najważniejszą częścią dotyczącą ognia p-lot, uczestnicy mogli zapoznać się z przydatnością armaty do niszczenia czołgów jako celów ruchomym. Szwedzka armata na dystansie 400 – 1000 m zniszczyła 4 czołgi – cele oraz odstrzeliła linę holowniczą 3/

zużywając łącznie 80 pocisków.
Pod koniec 1936 r. wydano projekt „Regulamin artylerii przeciwlotniczej. Walka i służba w polu”. Przewidywał on zwalczanie broni pancernych bezpośrednio zagrażających baterii. Według dokumentu w skróconej charakterystyce armat 40 mm podano, że 4/

artyleria przeciwlotnicza wyposażona jest w pewien procent pocisków przeznaczonych do zwalczania celów opancerzonych i zagrażających bezpośrednio baterii z ziemi. Dnia 10 grudnia 1937 wprowadzono do użytku „Regulamin artylerii przeciwlotniczej. Działoczyny przy armacie 40 mm 5/

wz. 1936”. Zawierał on szczegółowy opis pracy obsługi podczas strzelania do celów naziemnych. Przewidywano możliwość strzelania do czołgów oraz piechoty na odległości ponad 1000 m. W przypadku prowadzenia ognia naziemnego na armacie pozostawal tylko ładowniczy oraz 2 6/

celowniczych – kierunku i wysokości. Przelicznikowy oraz celownikowy schodzili z działa i osłaniali je karabinkami. Ogień prowadził celowniczy wysokości, który pod stopą miał drugi spust – przeznaczony właśnie do celów naziemnych. Problemem była amunicja przeciwpancerna. 7/

Standardowe pociski 40 mm krusząco świetlne, jak pokazały walki wrześniowe, miały możliwości zapalić czołg lub uszkodzić gąsienicę i układ jezdny. Nie były jednak w stanie przebić pancerza. W 1937 Departament Uzbrojenia opracował 40 mm granat przeciwpancerny wz.37, który 8/

przebijał płytę pancerną 40 mm, pod kątem 60 stopni z odległości 1300 m. Niestety część baterii nie otrzymała tego typu amunicji, gdyż jej produkcja była jeszcze zbyt mała.
W sierpniu 1939 r. wydano dowódcom zakaz użycia armat 40 mm jako sprzętu przeciwpancernego w 1-szej 9/

linii, ze względu na zbyt dużą wartość jako broni p-lot. Walki wrześniowe nie pozwoliły bezwzględnie przestrzegać tego zakazu.Armat 40 mm użyto jako sprzętu przeciwpancernego kilkukrotnie. W czasie walk 10 Brygady Kawalerii płk Maczka, armata 40 mm prowadziła ogień p-panc pod 10/

Nowym Wiśniczem, uszkadzając jeden czołg. Wcześniej 3 września baterię armat 40 mm zadysponowano do obrony p-panc pod Pcimiem, ale czołgi niemieckie nie pojawiły się.
W czasie obrony Grodna 20-22 września 1939 r. dwie armaty 40 mm baterii nr 94 z Podlaskiej Brygady Kawalerii 11/

stoczyła walkę z czołgami sowieckimi na ulicach miasta.Przez pewien czas blokowała Sowietom wjazd na most. Z kolei bateria typu A nr 7 z 7 Dywizji Piechoty prowadząc ogień p-lot została zaskoczona przez czołgi niemieckie, które udało się przepędzić niszcząc jeden z nich. 12/

Share this Scrolly Tale with your friends.

A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.

Keep scrolling