1/7
Wczoraj Adam Michnik polecił tekst prof. Andrzeja Romanowskiego „Generał wyparował” – o wielkości Wojciecha Jaruzelskiego - w sobotnio-niedzielnej „GW”, więc skoro nikt go nie czytał, to postanowiłem Wam go krótko streścić i opatrzyć komentarzem…
Najpierw nitka nr 1 o samym Jaruzelskim i osi narracyjnej Romanowskiego czyli o Jaruzelskim i stanie wojennym.
@RepublikaTV @PNisztor @michalrachon
Romanowski pisze o Jaruzelskim:
„Jest dla nas za trudny. Wnuk powstańca styczniowego i syn weterana wojny polsko-bolszewickiej przeszedł ze swym szlachetnym rodowodem i herbem Ślepowron drogę dokładnie odwrotną niż jego przodkowie. I nawet odwrotną niż on sam, 16-latek: uczeń gimnazjum ojców marianów, katolik i harcerz kultywujący legendę lwowskich Orląt. Oraz on 18-latek: zesłaniec i sybirak. W latach stanu wojennego…”.
W ten sposób z biogramu Jaruzelskiego wyparowało wszystko pomiędzy wrześniem 1939 r. (14 VI 1941 r. rodzina Jaruzelskich została wywieziona przez NKWD na Sybir) a grudniem 1981 r.
Zniknął Jaruzelski od 19 VII 1943 r., kiedy został powołany do armii Berlinga przez Komendę Uzupełnień Armii Czerwonej w Bijsku i otrzymał skierowanie do Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w Riazaniu. Wyparowała niemal cała służba w LWP z lat 1945-1981, w tym udział w pacyfikacjach podziemia polskiego i ukraińskiego, kierowanie Głównym Zarządem Politycznego WP i operacje antykatolickie, walka z Żydami po 1967 r., kierowanie Sztabem Generalnym i przygotowywanie wojny napastniczej przeciwko Zachodowi, kierowanie MON i krwawy Grudzień’70…
Zniknął więc m. in. „krwawy mąż”… który kierował obławami na podziemie niepodległościowe:
3/7
Wyparował też agent „Wolski” czyli współpraca agenturalna Jaruzelskiego z krwawą Informacją Wojskową.
Jaruzelski jako „Wolski” zwerbowany został 23 III 1946 r. w czasie służby w 5 pułku piechoty 3 Dywizji Piechoty „na uczuciach patriotycznych”.
Charakteryzowano go jako jednostkę wartościową, członka PZPR, podkreślano, że jest dobrym tajnym współpracownikiem, nadającym się na rezydenta.
4/7
Romanowski pisze o Jaruzelskim w kontekście stanu wojennego (powołując się na jego współpracownika gen. F. Puchałę), że w 1981 r. groziła sowiecka interwencja i pyta retorycznie:
„Czy zatem odpowiedzialny przywódca mógł podjąć decyzję inną niż stan wojenny?”
Ten fałsz grożącej rzekomo sowieckiej interwencji sowieckiej w grudniu 1981 r. był wielokrotnie prostowany.
Z dostępnych dokumentów, o fundamentalnym znaczeniu (m. in. sowieckiego Politbiura, KGB i wojska - „Zeszyt roboczy” generała Anoszkina), wynika jednoznacznie, że na krótko przed objęciem przez Jaruzelskiego stanowiska premiera rządu PRL (w lutym 1981 r.) Moskwa ostatecznie zdecydowała: to właśnie LWP „udzieli swej partii i państwu, zagrożonym przez siły antysocjalistyczne i kontrrewolucyjne, odpowiedniej pomocy”.
Zbędna więc będzie „bratnia interwencja” w Polsce, gdyż ludowa armia „sama da sobie radę”, stając się po raz kolejny wewnętrznym interwentem. Zresztą Jaruzelski sam prosił o sowiecką pomoc, która wcale nie stała w sprzeczności z wprowadzeniem stanu wojennego…
👇Fragment książki: Ch. Andrew, W. Mitrochin, Archiwum Mitrochina. KGB w Europie i na Zachodzie, Warszawa 2001, s. 921:
5/7
Z chwilą rezygnacji z sowieckiej interwencji w Polsce, to LWP i sam Jaruzelski byli faworytami Moskwy (w tym służb sowieckich) w rozprawie z „kontrrewolucją”
👇Niezwykle ciekawy fragment książki: Ch. Andrew, O. Gordijewski, KGB, Warszawa 1999, s. 508–509:
6/7
W lutym 1981 r. w raporcie do Centrali wywiadu wojskowego PRL potwierdził to także attache wojskowy w Indiach, były zastępca szefa Zarządu II SG (wywiad) i bliski współpracownik Kiszczaka - płk Ryszard Iwańciow, po rozmowie z sowieckim attache:
7/7
I jeszcze jedno w kontekście stanu wojennego.
Wojciech Jaruzelski rozpoczął prace nad przyszłym stanem wojennym już w 1980 r., kiedy nie był jeszcze ani premierem, ani I sekretarzem KC PZPR, ani nie był jeszcze naciskany przez marszałka Kulikowa…
Ida stanu wojennego i proszenie o sowiecka interwencję była częścią planu Jaruzelskiego - jego celem było zdobycie władzy. I tak się stało między lutym (premier) a październikiem (I sekretarz PZPR) 1981 r.
Fragment protokołu posiedzenia Komitetu Obrony Kraju z 12 listopada 1980 r.:
Share this Scrolly Tale with your friends.
A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.