Odsłuchałam właśnie konwencję PO. Bardzo uważnie, szukając wszystkich potworności, o których gotuje się twitter. No nie wiem, pewnie się nie znam, ale:
mnie, wyborczyni wzywającej od dwóch lat tutaj do #zjednoczonaopozycja konwencja się podobała.
1/6
Podkreślenie, że to jest propozycja partnerstwa dla pozostałych partii demokratycznych.PROPOZYCJA #Koalicja276pl. Nie podoba się, że w telewizji? A mnie owszem: jawnie, oficjalnie, głośno, czekaliśmy na otwartą deklarację. Dlaczego się nie podoba? Bo co?
2/6
Najpierw kuluarowo należałoby stołki podzielić? Żebyście się łaskawie dogadali? Krzyki #Lewica nt logo litościwie zmilczę. Zamiast narzekać, wszyscy przemyślcie i zróbcie swoje konferencje i ogłoście, chcecie pracować wspólnie, czy nie. #Koalicja276pl
3/6
Pokazano kilka tematów, od których możecie zacząć. I znowu: za mało, a gdzie to czy tamto, a bez tego to mowy nie ma, a gdzie wyliczenia, a jak zrobić? Nie rozmawiał wcześniej, ojej, na pewno to gra i podstęp itd. LUDZIE! Czy wy się słyszycie?
4/6
Nie potrzebuję już teraz szczegółów, potrzebuję tej jednej informacji: że od jutra demokratyczna opozycja zaczyna pracę nad ich ustaleniem. WSPÓLNĄ! Czy wy w ogóle rozumiecie, co oznacza współpraca dla dobra ogółu?! A wyborcy? Rozumiecie? #Koalicja276pl
4/6
Zmieńmy język: Zamiast zaczynać od: bez sprawy "X" mowy nie ma! - a w odpowiedzi: na sprawę "X" absolutnie nie ma zgody! - zacznijmy słuchać: powiedz, co dla CIEBIE jest najważniejsze, ja powiem co dla MNIE. Znajdziemy sprawy wspólne i pójdziemy dalej.
5/6