Edward Gierek, który przez dekadę faktycznie rządził Polską, znów na pierwszych stronach gazet. Jak za najlepszych lat propagandy sukcesu.
Wszyscy wiedzą, że Gierek służył pod gwiazdą czerwoną. A czy wiecie, że służył też pod znakiem swastyki? Tak, i to na Kresach. ⬇️⬇️⬇️
1/
Zanim rzucimy tych kilka ciekawych faktów z wczesnego życia przyszłego I sekretarza, zaznaczę, że jego życiorys nie jest do końca przejrzysty. W dużej mierze opiera się na jego własnych wspomnieniach pisanych pod przyszłą - z okresu belgijskiego - komunistyczną działalność.
2/
Zagadką jest min. to, kiedy naprawdę Gierek związał się z komunistami. Oraz - co ważne później - czy był na tzw. podwójnej smyczy, czyli czy był również agentem sowieckim.
My jednak sięgnijmy do początków.
(zdj. kopalnia Kazimierz w Sosnowcu, w której zginął jego ojciec)
3/
Po śmierci ojca (miał 4 lata) i pierwszego ojczyma, rodzina Gierka z drugim ojczymem w 1923 r. wyjechała, jak wielu Polaków, do Francji.
W 1926 młody Edward rozpoczął pracę jako ładowacz w kopalni Arenberg-Wallers (na zdj). Miał wtedy 13 lat, ale podobno sfałszował metrykę.
4/
Kopalnia ta była na północy Francji (Nord), ale później jeszcze kilkakrotnie wraz ojczymem zmieniali miejsce pracy. W końcu wylądowali w górniczej miejscowości Leforest, również na północy.
Te 11 lat francuskich Gierka obrosło legendą. Tutaj miał prowadzić ciężkie życie...
5/
Wówczas też, jeszcze we Francji, miał się związać z ruchem związkowym oraz wstąpić w wieku 19 lat do Komunistycznej Partii Francji.
Czy tak było? Trudno to zweryfikować.
Niemniej na jego życie - o ile wierzyć życiorysowi - wpłynęło o wiele bardziej znane wydarzenie.
6/
Jak wiadomo, w 1929 r. w ekonomię światową uderzył Wielki Kryzys. Stopniowo pojawiały się redukcje i napięcia.
W sierpniu 1934 w kopalniach Escarpelle (zdj.) w Leforest zwolniono dwóch górników. Pracujący tam Polacy rozpoczęli strajk i zamieszki. Wkroczyła policja.
7/
Polacy jako zakładników wzięli francuskich górników. Dwie nacje zaczęły ze sobą walczyć.
Po spacyfikowaniu, władze wydaliły z Francji do Polski 77 prowodyrów, głównie wśród młodych górników.
Podobno był wśród nich Gierek.
(ryc. wydalenie polskich górników, gazeta z 1934)
8/
Dotarłem do francuskiej kroniki filmowej z 1934, która omawia incydent z Leforest i przedstawia wyjazd Polaków z Francji.
Być może wśród tych ludzi jest przyszły budowniczy Drugiej Polski? ;)
Nie znam języka, więc w razie błędów proszę o ewentualne komentarze.
9/
W sierpniu 1934 roku 21-letni Edward Gierek wraz z innymi wydalonymi górnikami zostaje deportowany do Polski.
Według późniejszych życiorysów, powodem była działalność komunistyczna. Jednak jak wynika z relacji o strajku w Leforest, miał on inne podłoże.
(fot. 1934)
10/
Gierek po 11 francuskich latach wraca do Zagłębia Dąbrowskiego. Zna już świetnie francuski, co mu się przyda w latach 70.
Co ciekawe, współpracownicy twierdzili, że mówił nie żargonem górników z Nord, ale literacką francuszczyzną. Czy był tylko górnikiem?
(fot. 1934)
12/
Warto dorzucić, że wydarzenia w Leforest potrząsnęły całą opinią publiczną we Francji. W kolejnych miesiącach tamtejszych 40 tysięcy Polaków bało się wydalenia. Eksmisje trwały.
Sytuacja uspokoiła się dopiero wiosną 1936 roku wraz z przyjściem do władzy Frontu Ludowego.
13/
Tymczasem Gierek w Zagłębiu żył z oszczędności matki i bezskutecznie szukał pracy. Podobno w cegielni płacili cegłami, ale nie umiał ich sprzedawać.
Aż dostał powołanie do wojska.
Trafił do 1 Pułku Artylerii Motorowej w Stryju, w województwie stanisławowskim.
14/
I tu jest ta zagadkowa "swastyka", symbol 1 Pułku Artylerii Motorowej. A raczej modny wówczas krzyżyk szczęścia, który nie kojarzył się jeszcze tylko z narodowymi socjalistami z Niemiec.
Pod tym to znaczkiem Edward Gierek przesłużył dwa lata.
15/
W latach 1934-36 Gierek służył w pod dowództwem ppłk art. Tadeusza Bogdanowicza.
Według opinii przełożonego "wykonywał swe obowiązki żołnierskie sumiennie i solidnie". Nic nie wiadomo o jakiejkolwiek agitacji ani politykowaniu.
Był wówczas lojalnym żołnierzem II RP.
16/
W wojsku ceniono u Gierka znajomość francuskiego, nadal języka elit.
Wyróżniał się, jak napisano w aktach, "przeszkoleniem w dziedzinie materiałów wybuchowych i dyplomem elektryka". Ukończył kurs kierowcy samochodowego.
Podobno nieźle grał też na akordeonie.
(zdj. 1934)
17/
Po odbębnionym woju wrócił w rodzinne strony, ożenił się ze Stasią, a krótko potem wyjechał do Belgii.
Tam już na dobre wkręcił się w działalność komunistyczną. Wrócił do Polski jako żarliwy stalinista w 1948. Rozpoczął karierę... ciąg dalszy znamy.
18/
Pozostaje kilka pytań.
Kiedy tak naprawdę zaczął przygodę z bolszewizmem? Czy już we Francji? Jeśli tak, to czy utrzymywał kontakty z nielegalną KPP w Polce? Nic o tym nie wiadomo.
Jak traktować jego pobyt w wojsku? Czy kontrwywiad nie miał na oku wyrzuconych górników?
19/
Według historyków Gierek musiał mieć mocne umocowanie w Sowietach. Już w 1956 roku traktowany jest jako człowiek Moskwy. Mówiąc wprost, najprawdopodobniej był sowieckim agentem.
Jeśli powstanie styczniowe 1863 to koniecznie "Wierna rzeka" Stefana Żeromskiego...
Wydawać by się mogło, że historia miłości ubogiej szlachcianki i rannego księcia to kolejne wcielenie bajki o Kopciuszku. Tymczasem ta historia wydarzyła się naprawdę.
fot. z filmu z 1983
1/
Był Żeromski dla pokolenia sprzed stu lat prawdziwym, ostatnim wieszczem. Pisał po swojemu, prozą poetycką, stylem znanym jako "żeromszczyzna".
Ale przede wszystkim poruszał tematy trudne, raniące, skomplikowane. "Wierna rzeka" z 1912 roku jest takim "szarpaniem ran".
2/
Powstanie styczniowe, najdłużej trwający i największy zryw w czasie zaborów, był taką niezabliźnioną raną.
Na granicy świata dawnej szlacheckiej Korony, Litwy i Rusi oraz świata nowoczesnego przemysłu (w styczniu 1863 otwarto w Londynie metro) poszli nasi w bój "bez broni".
1. Według "Potopu" w Billewiczach mieszkał stryj Oleńki, Tomasz. Ona się tu ukrywała. Tutaj Wołodyjowski schwytał Kmicica.
2. Piłsudscy kilka razy zawierali małżeństwa z Billewiczami (min. matka Marszałka). Dwór posiadała dalsza rodzina Marszałka i tylko do 1863.
3. Po powstaniu styczniowym władze carskie przekazały majątek Billewicze oficerowi Nikołajowi Daszkowskiemu, a ten przekazał go w testamencie Kamińskim (do 1940).
4. Po 1991 Kamińscy odzyskali dwór. Dziś właścicielką jest pani Bernadeta Elena Kaminskaitė-Žagarnauskienė.