Thread by @AdamBlazowski

W weekend wybrałem się do #choczewo #kopalino na spotkanie spółki @PEJ_PL z mieszkańcami. Chciałem na własne oczy posłuchać jak to wygląda na miejscu, co interesuje mieszkańców a co nie, i kto im pomaga i przeszkadza w tym by tę wiedzę zdobyć.

trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,3…

Mój kom. dla @wyborcza3miasto:
"- Ze spotkania na spotkanie widać, że rozmowa staje się bardziej merytoryczna. Spółka lepiej się do tego przygotowuje, wymieniła niektórych ekspertów na bardziej komunikatywnych. Widać też, że wójt gminy Choczewo bardzo zabiega o interes samorządu"

"Ludzie, którzy w tam naprawdę mieszkają, a nie są tylko właścicielami działek w większości widzą możliwość rozwoju dzięki budowie elektrowni. W rozmowach natomiast nie pomaga ingerencja zewnętrznych podmiotów, czy to działaczy rozmaitych organizacji, czy polityków."

Atmosfera tych spotkań jest trudna. Wiele osób nie jest zainteresowanych żadną dyskusją, i tylko chcą #zebyniebyłoatomu. Często nie zadają pytań, ale przemawiają monologami, w przypadku gdy są to dodatkowo politycy powoduje to irytację miejscowych.

https://twitter.com/AdamBlazowski/status/1512430964131119110

Na takie spotkania przede wszystkich przychodzą osoby przeciwne inwestycji: to normalne. Ludzie którzy są za, nie biorą urlopu z pracy żeby się pojawić na takim spotkaniu i wysłuchiwać krzyków. Pewnie wyglądałoby to inaczej, gdyby @PEJ_PL zorganizował kolejne spotkanie w sobotę.

W pamięci utkwiła mi wymiana zdań: "Po co nam tu miejsca pracy, skoro jest 4% bezrobocia??". Na to wstał starszy pan mieszkający tam od dekad i mówi: "Nie ma bezrobocia bo kto żyw i kto młody to stąd ucieka za pracą gdzie indziej." Ludzie wiedzą, że ta inwestycja to szansa.

W istocie, PPEJ to ogromne źródło przychodów dla gminy. 2% podatku od wartości to nawet 1,400 mln PLN rocznie. Połowa dla #choczewo, reszta dla gmin ościennych. To ogromne pieniądze dla regionu: praca, infrastruktura, rozwój, kanalizacja, kolej etc.

Dla kilku wielu osób, szczególnie starszych, nie jest to interesujące. W społeczności widać konflikt między "tubylcami" i "działkowiczami". Ci drudzy to właściciele nieruchomości, które odwiedzają w celach rekreacyjnych lub wynajmują. Dla nich rozwój regionu nie jest priorytetem.

Mieszkańców najbardziej interesowały tematy transportu materiałów: pyłu, kurzu, hałasu. Tutaj spółka mało ma do pokazania: plany dróg i torów dopiero powstają. Wiadomo, że będą one w odległości 1 km od siedzib. Możliwe, że taka decyzja zwiększy oddziaływanie na środowisko :(

PPEJ nie jest jedyną inwestycją w tym regionie, niedaleko budowane będzie wyprowadzenie mocy @pse_pl dla morskich farm wiatrowych. Tam również spora część lasu będzie wycięta. W obu miejscach to gospodarcza monokultura sosnowa, ale nie czytałem raportu więc nie oceniam.

Wbrew org. antyatomowej wybrzeże nie będzie zniszczone: plaża będzie cały czas dostępna, a EJ od morza oddzieli 300 m lasu. Jest więc szansa na zachowanie korytarzy migracyjnych zwierząt.
EJ ociepli wodę o ok. 2 stopnie C w promieniu setek metrów ale dopiero kilka km od plaży.

Każda inwestycja oddziałuje na przyrodę, i raportu pzowli to rzetelniej ocenić. Są tam wilki, jeden zbłąkany(?) ryś i traszki grzebieniaste oraz inne cenne gatunki.
Trzeba pamiętać jakim kosztem dla przyrody będzie NIE budowanie tej EJ. Lepsza EJ niż rośliny energetyczne.

Podsumowując: nie udzielałbym w ogóle głosu ludziom spoza regionu, bo to powinna być wewnętrzna sprawa Choczewian, Słajszewian, Sasinian i Kopalinian. Trzeba też więcej takich spotkań, bo pierwsze wyglądało jakby spółka się sama bała w ogóle o tym mówić. Na następnych już lepiej.

Teren pod elektrownie EJ jest chyba najlepiej przebadanym regionem poza Puszczą Białowieską. Szkoda, że inne inwestycje energetyczne nie są tak badane.

Ludzie wciąż "boją się" atomu ale z innych powodów niż kiedyś.

Dziś boją się, że znów władza naobiecuje i niczego nie zbuduje