Iga @iga_swiatek śmiga po światowych kortach niczym dziewczynka na obrazie franc. artysty Camille'a Pissarro „Girls Playing Tennis” (grawer Luciena Pissarro – syna malarza, opublik. w Londynie w 1891 r.)
Wielkie gratulacje!
I specjalny wątek – galeria⬇️ @iga_team#JazdaIga@WTA
Gra w tenisa powstała w Birmingham w Anglii pod koniec XIX w. jako „lawn tenis” („tenis na trawniku). Wywodziła się zarówno z różnych gier terenowych, takich jak krokiet czy kręgle, jak i ze starszej zabawy z drewnianymi rakietami (ilustr). Tenisowe spotkanie na trawie było
idealną rozrywką dla dobrze wychowanych młodych ludzi. Grę postrzegano jako zdrowe zajęcie zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, dające możliwość rekreacji i nawiązania kontaktów pod okiem rodziców. Uczestnicy ubierali się gustownie i elegancko, a po zawodach zazwyczaj siadali do
herbaty i ciastka na świeżym powietrzu. Nic dziwnego, że rozrywka ta stała się szybko bardzo popularna - zaczęto budować korty (ilustr.) i opracowano zasady gry.
Tenis był wśród 10 dyscyplin, w ramach których rywalizowano podczas pierwszych nowożytnych Igrzysk Olimpij. w 1896 r.
Rozegrano wtedy turnieje gry pojedyn. i podwój. mężczyzn, ale już 4 lata później na igrzyskach zadebiutowały tenisistki.
We Francji najsłynn. korty powstały najpierw w Cannes. Hotelarz, ale i kilkakrotny bankrut, Georges Henri Gougoltz, w 1870 r. kupił zamek na canneńskim wzgórzu
Beau-Site, gdzie założył hotel. Wspaniałe ogrody i słoneczne wzniesienie, z którego goście schodzili na malownicze przechadzki po trawie... Ale właścicielowi czegoś brakowało.
Był rok 1880, gdy bracia Renshaw z Anglii, największe gwiazdy ówcz. tenisa, przyjechali do Beau-Site na
zimowy trening. Hotelowym gościom dawali lekcje w rozrywce, którą lokalna gazeta nazywała „le jeu à la mode” - modną grą. Treningi cieszyły się dużym powodzeniem i gromadziły wielu ciekawskich. Ale wkrótce trawiasta murawa zaczęła wyglądać mało estetycznie i przestała nadawać się
do gry. Bracia wpadli wówczas na genialny pomysł: zamówili kilogramy glinianej mączki, z której w pobliskim Vallauris, produkowano cegły. Miasteczko słynęło także z bogatej tradycji garncarskiej. Po sproszkowaniu materiału, przysypano darń drobnym piaskiem - wraz z osobliwymi
cząstkami palonej sjeny, pomarańczy i cynamonu. Voila! - nawierzchnia okazała strzałem w dziesiątkę. Wkrótce zaczęto nią pokrywać korty w całym regionie - jak na obrazie Johna Lavery’ego przedstawiającym kort w Cannes (ilustr.).
Dziś centr. kort Rolanda Garrosa w Paryżu pokrywa
mączka przywieziona spod zamku Gougoltza - ta sama, którą kiedyś wysypano u stóp wzgórza Beau-Site. Biegają po niej tenisiści, zwycięża @RafaelNadal i nasza @iga_swiatek.
Historia turnieju R. Garrosa sięga 1891 r., gdy w Paryżu rozegrano pierwszy Championnat de France, o lokalnym
jeszcze charakterze. W 1897 r. pozwolono na udział w zawodach kobietom, a w 1912 zmieniono nawierzchnię z trawiastej na ceglaną mączkę. Graczy spoza Francji dopuszczono do zawodów w 1925 r.
Dynamiczna i piękna gra, jaką jest tenis, od początku
stała się wdzięcznym tematem dla artystów. Spójrzmy na akwarelę z 1885 r. „A Rally” urodzonego w Belfaście artysty Johna Lavery'ego. Młoda kobieta wykonuje gwałtowny i zwinny ruch, by odegrać piłkę. Obraz uznano wówczas za niezmiernie ekscytujący i awangardowy.
„Lawn Tennis is the game of the clever Parakeets have a lot of fun” (tennis to gra, w której sprytne papugi mają mnóstwo zabawy) – głosiły dobrze zorientowane francuskie ptaszki. I miały rację!
Lata mijały, stroje się zmieniały, rosła intensywność gry i zainteresowanie tenisem.
@iga_swiatek pisze dziś kolejny, wspaniały rozdział światowego tenisa. Gdyby grała w Paryżu ponad sto lat temu, mogłaby po wygranych zawodach usiąść do herbatki niczym tenisistka na okładce „Figaro Illustre“ z 1893 r.,
lub też udać się z koleżankami i ekipą na tenisowe party.
Osiągnęła wszak podniebny poziom gry!
Dziękuję🙂
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Wprawdzie Zorro dał nam występ w Tarnowie a nie w W-wie, ale przeczytajcie Państwo fragm. książki wydanej 70 lat temu, w 1955 r.:
„— Szanowny panie redaktorze — Kolanko pochylił się nad biurkiem na szeroko rozstawionych rękach — mam niewątpliwy zaszczyt oznajmić panu, że Zorro ⬇️
pojawił się w Warszawie. Jeśli nie we własnej osobie, to w każdym razie w osobie kogoś, kto bez cienia wątpliwości jest jego synem, wnukiem lub jakimś polskim powinowatym.
— W Warszawie?... — uśmiechnął się redaktor naczelny, lecz był to uśmiech skłopotany, pokrywający wytężony
namysł — w Warszawie? Teraz? W tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym czwartym roku? (...)
— Tak — powiedział z naciskiem Kolanko — wszystko się zgadza. Teraz. W Warszawie.”
To fragment powieści „Zły” Leopolda Tyrmanda, w której tajemniczy bohater walczy w obronie słabszych
Zestawienie wyników I tury wyborów wg miejsc urodzin wielkich polskich pisarzy.
Nie uwzględniłem Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Elizy Orzeszkowej czy Zbigniewa Herberta, bo urodzili się na Kresach, w miejscowościach, które dziś leżą poza granicami Polski. Zapraszam⬇️
Henryk Sienkiewicz
Wola Okrzejska, wieś w woj. lubelskim, w pow. łukowskim, w gm. Krzywda.
OKW nr 2, Wola Okrzejska, pierwsze 4 miejsca: 1. NAWROCKI Karol Tadeusz - 48,69 % 2. BRAUN Grzegorz Michał - 16,40 3. MENTZEN Sławomir Jerzy - 16,14 4. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 7,55
Bolesław Prus
Hrubieszów, miasto w woj. lubelskim: 1. NAWROCKI Karol Tadeusz - 33,96 % 2. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 30,40 % 3. MENTZEN Sławomir Jerzy - 14,59 % 4. BRAUN Grzegorz Michał - 10,43 %
Gdy Andrzej Kmicic wyruszał na jedną ze swoich ostatnich powieściowych bitew, „Najświętszej Panie Częstochowskiej, której krwią własną służył, i patronowi swojemu jeszcze się polecał”.
Kto był patronem Chorążego Orszańskiego i dlaczego Henryk Sienkiewicz tego nie ujawnił? Wątek⬇️
Pisarz nie tylko nie zdradził, kto był patronem Kmicica, ale jeszcze nadał swojemu bohaterowi wiele cech owego świętego Patrona, tak, aby Polacy mogli go łatwo rozpoznać i w związku z tym losami Kmicica i dodatkowo owym podobieństwem tym bardziej się pokrzepić. Kmicic zapewniwszy
sobie protekcję Matki Bożej i swojego Patrona „uczuł zaraz, że ogromna nadzieja wstępuje mu w duszy, że moc nadzwyczajna przejmuje jego członki, moc taka przed którą w proch musi upaść wszystko. Zdawało mu się, że z ramion wyrastają mu skrzydła”. Któryż to Święty dodał Kmicicowi
Czy Juliusz Słowacki czytał „Ostatniego Mohikanina” Jamesa Fenimore’a Coopera? Czy kiedykolwiek spotkał amerykańskiego pisarza? Na obydwa te pytania filolodzy odpowiadają twierdząco. A czy poeta miał swoją ukochaną Korę, którą porównywał do bohaterki słynnej powieści Coopera?⬇️
W filmie Michaela Manna jedną z głównych bohaterek powieści Korę Munro gra amerykańska aktorka o zjawiskowej urodzie Madeleine Stowe. I to jak gra! Wspólnie ze znakomitym Daniel Day-Lewis w roli Sokolego Oka stanowią piękną parę. Zakochują się w sobie bez słów, rozumieją się bez
rozmowy, umawiają się na schadzkę tylko wymieniając pełne tęsknoty spojrzenia. Kamera znakomicie to wychwytuje, pozwalając nam podglądać rozwijającą się miłość. Kora i Sokole Oko pasują do siebie także wizualnie: oboje z ciemnymi oczyma i czarnymi, długimi włosami. Na przekór
John Pettie, Fixing the Site of an Early Christian Altar, 1884, 137 x 213,5 cm, Leeds Art Gallery.
Obraz artysty urodzonego w Edynburgu pozwoli nam zilustrować wątek o orientowaniu chrześcijańskich świątyń – „ad orientem”. Ta wielowiekowa tradycja skrywa niejedną tajemnicę⬇️
Zanim chrześcijaństwo zostało zalegalizowane w Cesarstwie Rzymskim, wyznawcy Chrystusa oddawali cześć Bogu w swoich domach. Już od pierwszych dni Kościoła modlili się oni zwróceni na wschód. Zwyczaj ten miał głębokie religijne uzasadnienie nawiązujące do tradycji judaistycznej i
Świątyni Jerozolimskiej. Sanktuarium Świątyni Jerozolimskiej znajdowało się na zachodnim krańcu, ale arcykapłan, który składał ofiary w Jom Kipur, twarzą zwracał się ku wschodowi, gdzie znajdował się główny portyk (wejście) i brama miasta przez którą, jak wierzono, nadejdzie
W 1604 r. w ręce słynącego z wielkiej religijnej żarliwości wojewody krakowskiego i starosty lanckorońskiego Mikołaja Zebrzydowskiego trafiła mapa, na którą patrzył jak zauroczony. Przyglądając się jej postanowił zbudować „polską Jerozolimę”. Co to była za mapa i co było dalej?⬇️
W wydanej w 1938 r. książce „Drogi kalwaryjskie” o. Stefan Podworski przytoczył podania związane z założeniem klasztoru i kalwarii w dobrach M. Zebrzydowskiego. „Pobożny fundator – czytamy - widywał często w nocy z zamku lanckorońskiego, w którym mieszkał na górze przeciwległej
zamkowi Żarek, ognie z nieba spadające”. W 1595 r. w Wielki Czwartek wieczorem „obaczył tenże fundator wraz ze swoją małżonką Dorotą (…) trzy jaśniejące krzyże”. Mikołaj powziął wówczas zamiar, by na górze Żarek, na której ujrzał owe krzyże, „wystawić świątynię Pańską