Chrzest Chlodwiga w: Jacob van Maerlant, Speculum Historiale, Koenigliche Bibliothek, La Haye, ok. 1335-55.
W widocznym tu, małym naczyniu odbijają się jak w soczewce dzieje Francuzów. Opowieść o nim to historia Francji w pigułce, a raczej „w ampułce”. W Świętej Ampułce! Wątek⬇️
W 486 r. władca germańskich Franków Chlodwig pokonuje pod Soissons Syagriusza - ostatniego rzymskiego namiestnika Galii i staje przed szansą zrealizowania marzenia Wercyngetoryksa o zjednoczeniu ludów dzisiejszej Francji, które zniweczy, podbijając Galię, Juliusz Cezar.
Chlodwig
zrozumiał, że nie zbuduje nic trwałego, jeśli nie przyjmie najważ. elementu kultury pokonanych Galo-Rzymian, czyli wiary. Biskup Reims, św. Remigiusz, namawia go więc, aby przyjął chrzest; podobnie czyni żona Chlodwiga Klotylda - księżniczka burgundzka wychowana w wierze
katolickiej. Kobiety zawsze odgrywały ogromną rolę w Kościele, a młoda Klotylda dokona tego, co stanie się potem udziałem Dobrawy poślubiającej Mieszka czy św. Jadwigi, która doprowadzi do chrztu ostatniego pogańskiego państwa w Europie - Litwy. Św. Grzegorz z Tours w napisanej
w VI w. „Historii Franków” pisze, ze Chlodwig nawróci się podczas pielgrzymki do grobu św. Marcina z Tours. Inni zanotują, że wódz Franków będzie błagał o bożą pomoc podczas bitwy pod pod Tolbiac i dzięki interwencji anielskiej wygra batalię, a w konsekwencji zdecyduje się na
konwersję. Źródła utrzymują, że nawrócenie Chlodwiga było szczere i prawdziwe, choć historycy toczą spory, na ile był to akt polityczny, który pozwolił mu utrwalić władzę.
W Boże Narodzenie 496 r. w baptysterium kościoła w Reims, w obecności zgromadzonego ludu i rycerzy Chlodwig
stanął przy sadzawce bądż misie chrzcielnej i przed bpem Remigiuszem, który przeprowadzał ceremonię, ale też pełnił funkcję ojca chrzestnego. I wtedy miało miejsce nadnaturalne wydarzenie. Remigiusz nie miał czym ochrzcić władcy Franków, bo jego naczynie było puste, a duchowny
który niósł dla niego krzyżmo święte, nie mógł przepchać się przez tłum oblegający na zewnątrz wejście do światyni. „I wtedy, gdy św. Remigiusz wzniósł oczy ku niebu, modląc się, by to święte przedsięwzięcie doszło do skutku, natychmiast pojawił się gołąb bielszy niż śnieg,
niosąc w dziobie fiolkę wypełnioną boskim balsamem, który wydzielał zapach słodszy niż wszystkie perfumy, które zostały wylane w kościele. (...) Remigiusz wlał część balsamu do świętej chrzcielnicy. Książę, świadek tak wielkiego cudu, poprosił o chrzest, i nowy Konstantyn
przeszedł do świętej sadzawki.” I w ten właśnie sposób już na samym początku procesu formowania się narodu francuskiego lud i władca stanęli w blasku wiary katolickiej. Katolicki chrzest Chlodwiga był zwycięstwem katolicyzmu nad arianizmem, bo władcy wizygoccy i burgundzcy
przyjmowali chrzest z rąk biskupów ariańskich. Oznaczało to, że władca Franków nie obejmował najwyższej funkcji religijnej, jak cesarze wschodniorzymscy. Na mocy tego właśnie pierwszego aktu chrztu królowie francuscy mieli nie ingerować w sprawy doktrynalne Koscioła. Warto
podkreślić, że decyzją swego władcy Frankowie jako zwycięscy - co rzadko się zdarza - uznawali kulturę ludu podbitego jako wyższą. Język celtycki, ludowa łacina i frankoński miały z czasem przekształcić się język francuski.
Cudowne pojawienie się gołębicy ze Świętą Ampułką
(przyjęło się pisać te słowa z wielkimi literami) opisał jako pierwszy arcybiskup Reims - Hincmar, przed 860 r. w utworze na cześc św. Remigiusza (cytowałem wyżej słowa Hincmara). Arcybiskup przywołał owo zdarzenie także w homilii wygłoszonej podczas koronacji Karola II Łysego
w 869 r. w Metz. Użył wówczas boskiego oleju, by podkreślić pozycję Karola.
Przez wieki nikt nie kwestionował pochodzenia La Sainte Ampoule. Pierwszy krytyczny głos pojawił się dopiero w XVII w.
W 2008 brat Maksymilian-Marie od Najświętszego Serca z Reims podsumował 4 hipotezy
dot. powstania legendy o La Sainte Ampoule: 1) Cud faktycznie miał miejsce, ale wydarzył się w innym czasie lub formie (historycy mówią, że chrzest Chlodwiga być może odbył się w 498/499 r.). Jedno ze żródeł mówiło, że „błogosławiony dar krzyżma świętego” spadł kroplami na
zgromadzonych jako „niebiańska rosa”. Z drugiej strony wzmianki o „krzyżmie świętym zesłanym z nieba” można znależć w liturgii Reims co najmniej od VIII w., zatem wolno przypuszczać, że Hincmar podał legendę, która funkcjonowała już w tradycji ustnej diecezji w Reims;
2) Z Ewangelii synoptycznych wiemy, że w czasie chrztu Chrystusa Duch Święty ukazał się w postaci gołębicy. Przez analogię ta sama gołębica „pojawiła się” podczas chrztu Clovisa, by podkreślić wagę tego Aktu. W IX w. na oprawie z kości słoniowej księgi z Reims, przechowywanej
obecnie w Musée de Picardie à Amiens, pojawiło się pierwsze przedstawienie gołębicy trzymającej fiolkę do chrztu Clovisa (p. ilustr.). Ale jest tam też wersja z dwiema fiolkami cudownie napełniamymi. Brytyjski badacz Francis Oppenheimer w rozprawie „The Legend of the Sainte
Ampoule” (Londyn, 1953) w wyniku badań uznał, że legenda jest przetworzeniem starotestamentowych ksiąg, w których pojawiały się dwie fiolki - namaszczony władca stawał się wówczas królem i kapłanem; 3) Franc. historyk Marc Bloch w książce "Królowie cudotwórcy" (1924) opisał
obrzęd chrztu w Kościele pierwotnym, w którym święte oleje trzymano w baptysterium, w naczyniu w kształcie gołębicy zawieszonym nad chrzcielnicą. Kapłański gest podniesienia rąk, aby wziąć krzyżmo niebiańskie „od gołębicy” nawiązywał zatem do chrztu Chrystusa i mógł być źródłem
powstania legendy o Świętej Ampułce. 4) Oppenheimer zrócił uwagę na fakt, że Hincmar w 852 r. otworzył sarkofag ze szczątkami św. Remigiusza. Wiadomo, że Rzymianie umieszczali fiolki z perfumami w pobliżu zabalsamowanych ciał. Hincmar odnalazł zatem wsród innych przedmiotów
jedną, a może dwie małe fiolki i pomyślał, że muszą być bardzo cenne, skoro złożono je obok ciała. Czyżby symbolizowały urząd apostoła Franków i były związane z chrztem Chlodwiga?
I tak mogła zrodzić się legenda o ampułce przyniesionej przez gołębicę...
Dokończenie w niedzielę.
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Ampułka pokazana przez proboszcza katedry w Reims, ks. Jean-Marie Guerlina, w programie telewizyjnym „Roots and Wings” (France 3, 11.11.2009).
To już nie jest ta sama, średniowieczna Święta Ampułka służąca królom Francji. Jaki dramat spotkał tę relikwię? Druga część opowieści⬇️
Niezależenie od tego jak wyglądał chrzest władcy Franków Chlodwiga i czy pojawiła się wówczas gołębica ze świętym olejem, jedno wiemy na pewno: przez ponad tysiąc lat Francuzi wierzyli, że ich król zostaje namaszczony substancją pochodzącą z Nieba. Ta wiara ukształtowała ich
tożsamość i mentalność. Aż 33 królów Francji otrzymało Sakrę w katedrze Reims poprzez namaszczenie olejem z La Sainte Ampoule (tylko trzykrotnie, w wyjątkowych okolicznościach, stało się inaczej). Z upływem lat do obrządku Sakry dodawano nowe elementy, ale pomazanie św. krzyżmem
Gian Lorenzo Bernini, „Ekstaza Świętej Teresy”, grupa rzeźbiarska wykonana latach 1647-1652.
Wyjątkowa praca geniusza Baroku, który przekształcił Rzym swoimi dziełami.
Warto przyjrzeć się szczegółom dzieła, które przez wieki obrosło rożnymi kontrowersjami. Wątek⬇️
W 1644 r. słynnemu już Berniniemu kardynał Federico Cornaro polecił, aby ozdobił kaplicę rodową Cornaro przy kościele Santa Maria della Vittoria w Rzymie. Niewielki, ale piękny kościół, został zbudowany na pamiątkę zwycięstwa wojsk katolickich w nieszczęsnej dla Czechów bitwie na
Białej Górze (1620). Fundator zażyczył sobie posągu św. Teresy z Ávili, która niedługo wcześniej, w 1622 r., została wyniesiona na ołtarze wraz z Ignacym Loyolą, Franciszkiem Ksawerym, Izydorem i Filipem Neri. Przed aktem kanonizacji sprzeczano się, w jakim porządku wymienić
Rembrandt, „Symeon i Dzieciątko Jezus w Świątyni”, 1666–1669, 98×79 cm, Nationalmuseum w Sztokholmie
Ten nieukończony obraz znaleziono w pracowni Mistrza dzień po jego śmierci. Holend. artysta wielokrotnie wracał w swej twórczości do spotkania Symeona z małym Jezusem. Dlaczego?⬇️
2 lutego obchodzimy Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni; w Polsce dzień ten znany jest także jako święto Matki Bożej Gromnicznej.
Wspaniała świątynia zbudowana przez Salomona w Jerozolimie kilkakrotnie powraca na kartach Ewangelii. Ofiarowanie Jezusa opisał Św. Łukasz i fragment
ten stał się popular. przez wieki motywem w sztuce. W jednej zaledwie scenie można było ukazać wiele znaczeń: przyjęcie dziecka do wspólnoty żydowskiej, „oczyszczenie" Maryi po porodzie, zapalenie świec i proroctwa Symeona i Anny.
„A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon.
24 lutego 2023 r. w berlińskim Theater unterm Dach odbędzie się premiera sztuki „A MAP's Tale” w pozytywnym świetle ukazującej pedofilię. Sztukę dofinansował niemiecki rząd federalny i Senat Berlina.
Szczegóły dla ludzi o mocnych nerwach.
Tylko nie mów nikomu… Wątek
Przedstawienie skupia się na historii młodego mężczyzny o imieniu Adam. Widzowie wyruszą w podróż, podczas której doświadczą „strumienia świadomości”, by wraz z Adamem przeżyć okres dojrzewania, gdy chłopak odkryje, że jego orientacja seksualna koncentruje się na dzieciach.
Publiczność uwikła się wraz z „niekrzywdzącym pedofilem” w jego walkę z pragnieniami i dostępem do leczenia, zmierzy się z próbami odnalezienia miejsca w społeczeństwie, z jego snami i koszmarami. W opisie sztuki pedofilię określa się jako „orientację seksualną” i chociaż treść
Józef Chełmoński, „Babie lato” z 1875 r. i „Dolce Far Niente” („Melancolie”) austriackiego artysty Victora Schramma z 1895 r.
Jak rozwijał się motyw dolce far niente w malarstwie? Czy Józef Chełmoński ze swoim obrazem mógł być protoplastą dla przedstawień tego tematu? Wątek⬇️
ilustrowałem tweety obrazami (m.in. Lawrenca Almy-Tademy) ukazującymi antyczne sceny z leniwie przechadzającymi się lub leżącymi Rzymiankami i Rzymianami. Żaden z tych obrazów nie miał w tytule
„Dolce Far Niente”, lecz ukazywał bezczynność bogatych patrycjuszy. W obecnym wątku rozpoznaję dfn w malarstwie rozwijając opowieść chronologicznie i ilustrując ją dziełami, które w tytułach będą mieć „Dolce Far Niente”.
Nie udało mi się odnaleźć plastycznego przedstawienia
Michał Anioł, „Pietà watykańska”, 1498–1500, Bazylika św. Piotra w Watykanie
Pierwsza z czterech piet wielkiego Włocha. Artysta pracował nad nią przez 3 lata. Inną pietę - florencką tworzył niestrudzenie przez lat osiem, ukończenie dzieła powierzając Tiberio Calcagniemu. Wątek⬇️
Na początek dementi.
W poprzedniej notce o genezie dolce far niente
podałem tezę (nie moją), że choć zjawisko „błogiego lenistwa” funkcjonowało we Włoszech od wieków, to do rozpowszechnienia wiedzy o nim w Europie przyczynił się Federico Confalonieri
artykułem z 1819 r. Prof. @BogdanBurdziej w komentarzach zamieścił kilka screenów z książek, z których można wnosić, iż w europejskim piśmiennictwie, zwłaszcza w relacjach podróżniczych, dolce far niente znane było co najmniej od czasów wynalazku druku przez Gutenberga. W związku