W nitce o najbardziej odjechanych pomysłach nagradzanych przez NASA umieściłem ankietę, z której wyszło, że chcecie przeczytać o nagrodzonym w programie NIAC 2018 silniku rakietowym wykorzystującym antymaterię.
Zapnijcie pasy...
1/n
Silniki zasilane antymaterią od dekad rozpalają wyobraźnię pisarzy science-fiction i fanów podróży kosmicznych.
Star Trek, Avatar, choćby w tych głośnych tytułach statki kosmiczne zasilane są energią z tego... nie aż tak jak myślicie egzotycznego źródła.
2/n
Jednocześnie antymateria przyprawia o ból głowy pracujących z nią naukowców.
Tworzenie, zwłaszcza cięższych cząstek, jest kosmicznie drogie, a przechowywanie bardzo trudne. Do tego, te duże i kosztowne pułapki magnetyczne nie potrafią zatrzymać jej na dłużej .
Dlaczego?
3/n
Antymateria to w uproszczeniu materia o przeciwnym ładunku elektrycznym do „naszej”.
Pozyton jest dodatni, antyproton ujemny, antyneutron.. dalej neutralny, ale ładunki ułamkowe antykwarków są odwrotne .
Do brzegu... spotkanie materii z antymaterią kończy się anihilacją.
4/n
Materia i antymateria zmieniają się w czystą, lub prawie czystą energię, w postaci promieniowania gamma.
Z takimi fotonami w większej ilości nie chcecie się spotkać, zrobiłyby waszym komórkom „jesień średniowiecza”.
To problem tych napędów już na poziomie teoretycznym.
5/n
Największym problem jest jednak wspomniane przechowywanie.
Tu pojawia się Ryan Weed i jego firma Positron Dynamics, której rozwiązanie jest banalnie proste. Nie przechowujmy antymaterii w ogóle...
Jak?
6/n
Bułka z masłem...
Produkujmy antymaterię na statku, aby przy jej pomocy wywołać fuzję deuterową która da nam ciąg, a przy okazji „wyprodukuje” źródło tworzące kolejną antymaterię.
Nie martwcie się, jak pierwszy raz o tym przeczytałem sięgnąłem po butelkę Porto.
7/n
Przejdziemy przez to razem 😉
I. Produkcja antymaterii
Najłatwiej wytworzyć pozytony, natura sama je produkuje w procesie rozpadu beta+.
Weed chce użyć izotopu kryptonu, Kr-79, któremu jeden proton szybko zmienia się w neutron, emitując z tej okazji pozyton i neutrino.
8/n
II. Schładzanie
Świeżo narodzone pozytony mają wadę, są strasznie gorące. W fizycznym sensie latają gdzie popadnie z ogromnymi prędkościami.
Żeby nad nimi zapanować, np. przy pomocy pola magnetycznego, należy je schłodzić.
9/n
To niezbędne. W dalszym etapie pozytony trzeba schwytać, skumulować i uformować w wiązkę, którą impulsowo strzela się w deuter.
Ale... znane dziś moderatory schładzają pozytony nieefektywnie, uzyskuje się mniej niż 1% „chłodnych” pozytonów z wszystkich wprowadzonych.
10/n
Positron Dynamics miało stworzyć moderator, który uzyskiwałby... 60% chłodnych pozytonów z każdego „wkładu”.
Służyła do tego wielowarstwowa „pułapka” z półprzewodników, która przy pomocy pól magnetycznych i elektrycznych opanowywała niesforne pozytony.
11/n
III. Fuzja
Jej mechanizm przypomina nieco głośnią ostatnio „dodatnią” fuzję inicjowaną laserowo.
Laser zastąpi strumień pozytonów, a za pigułkę deuterowo-trytową zamkniętą w złotej „klatce”, robić będzie warstwa deuteru, bardzo gęsto osadzonego na płytce z palladu.
12/n
Anihilacja pozytonu i elektronu ma wywołać przyśpieszenie atomów deuteru, a ich zderzenia, nieuniknione przy zakładanych gęstościach, mają skutkować fuzją.
Anihilacja jest tu więc katalizatorem, a nie wartością samą w sobie.
13/n
IV. Produkcja Kryptonu-79
W efekcie powstanie ciąg generowany przez wyrzucaną dyszą plazmę helową (okiełznaną polem magnetycznym) oraz neutrony.
Zadaniem tych ostatnich jest produkcja Kryptonu-79. Komorę fuzyjną otacza zbiornik ciśnieniowy z Kryptonem-78, w którym...
14/n
...część atomów „wyłapie” neutrony, stając się Kryptonem-79. Wraz z pracą silnika jego ilość ma rosnąć.
Izotop będzie kumulowany, aż odpowiednia porcja wysoko wzbogaconego Kr-79 trafi na początek cyklu, gdzie... wygeneruje pozytony.
I tak do wyczerpania deuteru.
15/n
Tu macie uproszczony schemat cyklu.
Silnik dostał nagrodę w I fazie NIAC, ale do drugiej już nie przeszedł. Nie udało się też zrobić demonstracyjnego cubesata, co zapowiadano jeszcze przed konkursem.
Dyskusja na temat silnika wygasła, były podejrzenia, że firma padła.
16/n
Co mogło pójść nie tak? Sporo:
- ogromne wątpliwości budziły zakładane w projekcie gęstości deuteru.
- wielu naukowców wątpi w deklarowaną efektywność „spowalniacza”.
- nie sprawdzony jest mechanizm zmiany energii anihilacji na energię kinetyczną zdolną „poruszyć” deuter.
17/n
Wyzwań inżynieryjnych również była masa.
Praca naukowa stojąca za projektem musiała być jednak wartościowa. Choć Weed nie wszedł do II fazy, w tym roku otrzymał kolejną nagrodę, za równie ekscentryczny pomysł.
Ciekawe, czy twórca wierzy w możliwość funkcjonowania tego silnika, choćby w dalekiej przyszłości.
Naukowiec mógł próbować w sprytny sposób zdobyć pieniądze na własne badania nad jednym z wymienionych zjawisk. Dla celów konkursowych ubierając je w nośny temat silnika.
19/n
Według Reeda na świecie jest tylko kilkudziesięciu fizyków pozytonowych. Nawet NASA mogło mieć problem z oceną praktyczności tej idei.
Ale... mogli też nie wierzyć w całość, ale uznać za wartościowy i przyszłościowy fragment projektu. W NIAC i takie rzeczy są możliwe.
20/n
Ale zapomniałbym... dlaczego antymateria nie jest aż tak egzotyczna?
Choć jest jej bardzo mało i żyje wybitnie krótko, powstaje... relatywnie często. Rozpad beta+ dotyczy nie tylko Kryptonu-79, ale także izotopów innych pierwiastków.
Tak czasem rozpada się np. Potas-40. 21/n
Jeśli coś zawiera większą ilość zwykłego potasu, ma także śladowe ilości 40-ki. Ktoś kiedyś wyliczył, że banan emituje pozytron raz na 75 minut.
Ale znacznie więcej potasu zawiera... każdy z nas. Także każdy jest trochę anty, choćby tylko przez chwilę 😉
22/n
Jeśli nitka się Wam podobała, jak zwykle prośba o retweeta. To pomaga dotrzeć do większej ilości czytelników.
23/end
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
🇵🇱 🚀 Francuski orbitalny „koliberek” z rakietowym sercem z Polski
MaiaSpace budująca małą, częściowo odzyskiwaną rakietę orbitalną podpisała z ILOT-Łukasiewicz i jej komercyjnym „spin-offem” Thaliana Space umowę na silniki rakietowe.
Czym wyróżnia się polski napęd?
1/n
@ArianeGroup Silniki które zaprojektuje ILOT a wyprodukuje Thaliana powstaną na bazie konstrukcji stworzonej w ramach ESA GRACE.
Trafią do Colibri, dodatkowego stopnia/pojazdu określanego jako kick-stage. Ten ma mieć kilka takich silników o sile ciągu 420 N (około 43 kg) każdy.
2/n
Utleniaczem będzie flagowy produkt ILOT, 98% HTP, czyli wysoko stężony nadtlenek wodoru. Ten sam, który w stężeniu 3% lejecie sobie na rany jako wodę utlenioną.
Instytut od lat ostro promuje HTP zarówno jako eko-utleniacz w silnikach dwupaliwowych, jak i monopropellant.
Creotech, Scanway, Thorium te trzy firmy zrobiły nam prawdziwie „polski tydzień w kosmosie”.
Ogłoszono zwycięzców postępowania na optyczną część konstelacji CAMILA i plany budowy zaawansowanych satelitów komunikacyjnych.
1/12
@CreotechSa Lećmy po kolei. Konstelacja CAMILA (od Country Awareness Mission in Land Analysis) to cywilny zespół minimum trzech 3 satelitów.
We wcześniejszych zapowiedziach często przewijał się model trzech optycznych i jednego SAR, w komunikacie mowa jest o minimum trzech.
2/12
Projekt budowany za pośrednictwem ESA jest wart 51,9 mln euro, a kontrakt z Creotechem, liderem konsorcjum budującego część satelitarną to 25,6 mln euro.
Wynika z tego, że chyba ktoś inny będzie odpowiadać za część naziemną systemu, ale tu szczegółów jeszcze nie znam.
... a tak po paru sekundach loty wyglądała rakieta Spectrum. Jak się domyślacie, oznacza to katastrofę.
1/n
Nie pokazano momentu i miejsca upadku, a patrząc na manewry rakiety istnieje duże prawdopodobieństwo, że spadła na platformę startową, co oznaczałoby duże straty w infrastrukturze.
Niestety, kolejny raz potwierdza się, że „space is hard”.
2/n
W tej pozycji zaczęły się problemy, a potem rakieta wygląda że odbiła nieco w prawo, aby potem z przewrotem zawrócić nad platformę.
To może być bardzo bolesna próba dla Isar Aerospace.
Choć podbój kosmosu zaczął się w Niemczech, autorzy pierwszego lotu raczej się tym nie chwalą. Nic dziwnego, debiut miał miejsce w suborbitalnym locie rakiety V-2.
Celem tamtej konstrukcji nie był kosmos, tej poniżej jest.
1/16
@isaraerospace Nasi zachodni sąsiedzi mają więc szanse, żeby zestawienie „rakieta - kosmos - Niemcy” przestało prowokować do pytań, gdzie byli i co robili ich dziadkowie 20 czerwca 1944.
Mogą to osiągnąć dzięki czekającej w norweskim porcie Andøya rakiecie Spectrum.
2/16
Jest to konstrukcja zaprojektowana i zbudowana przez start-up Isar Aerospace, należąca do tej samej klasy co Firefly Alpha.
Jej wymiary to 28 m wysokości oraz 2 m średnicy (tak rakiety, jak i ładowni). Napędza ją 10 silników Aquila, 9 w boosterze, 1 w górnym stopniu.
🌔 🛰️ Blue Ghost vs Księżyc - pojedynek o pas mistrzowski CLPS już dziś...
Niedawno opisałem start Atheny, a już dziś przyszła pora na pierwszą tegoroczną próbę lądowania. Wykona ją lądownik amerykańskiej firmy Firefly Aerospace o nazwie Blue Ghost.
Co nas czeka?
1/n
Zacznijmy od głównego bohatera. Blue Ghost, w przeciwieństwie do pozostałych zmierzających na Księżyc lądowników, to absolutny debiutant.
Jego misja jest więc teoretycznie obarczona większym ryzykiem niż u konkurencji, która za swoje błędy frycowe już zapłaciła.
2/n
W przeciwieństwie do Hakuto-R i Nova-C Blue Ghost jest przysadzisty, przy 2 m wysokości ma rozstaw nóg 3,5 m.
Nisko położony środek ciężkości i szeroka podstawa powinny ograniczyć ryzyko tak popularnej ostatnio na Księżycu wywrotki (zaliczyły je SLIM i Nova-C Odysseus).
🇺🇦 🛰️ Czy Musk może wyłączyć „polskiego” Starlinka Ukrainie?
Minister @KGawkowski napisał, że nie wyobraża sobie możliwości zerwania przez SpaceX komercyjnych umów na Starlinka, którego dostarczamy Ukrainie.
Niestety sytuacja jest chyba bardziej skomplikowana.
1/n
@SpaceX Garść zastrzeżeń:
1. Wyłączenie Starlinka Ukrainie wciąż ma status plotki.
2. Moje wnioski opierają się o dane z przestrzeni publicznej. Trzeba pamiętać, że szczególnie w temacie umów SpaceX z amerykańskim Departament Obrony oficjalnych informacji jest niewiele.
2/n
Zacznijmy od tego, że w USA od czerwca 2023 odpowiedzialność za dostarczanie usługi Starlink na Ukrainę wziął Departament Obrony.
Nie znamy szczegółów, ale wszystko wskazuje, że jej clue to nie terminale, ale o odpowiedzialność i koszty zabezpieczenia operacji.