kazef Profile picture
Mar 28, 2023 31 tweets 11 min read Read on X
Piotr Stachiewicz, „Ave Maria...”, 1894, olej na desce, 57,5 x 35,5 cm, zb. pryw.

O pięknej, a dziś zapomnianej książce i ilustracjach, które jeszcze przed II wojną św. były z zachwytem oglądane w polskich domach, wzbudzając cześć, miłość i przywiązanie do Matki Bożej. Wątek⬇️ Image
Piotr Stachiewicz przychodzi na świat w 1858 r. Nowosiółkach Gościnnych w obwodzie lwowskim jako syn ziemianina. Kończy gimnazjum we Lwowie, następnie studiuje na Politechnice Lwowskiej i w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. W latach 1882-84 uczy się malarstwa w Akademii Sztuk "Krakowiak i szopki"
Pięknych w Monachium, by od 1892 r. przeprowadzić się do dworku w Krakowie. Prowadzi tu salon, do którego uczęszcza elita kulturalna miasta, w tym zaprzyjaźniony z malarzem Henryk Sienkiewicz. Artysta tworzy sceny religijne i historyczne, pejzaże, obrazy o tematyce alegorycznej, "Nowe latko" Mari...
legendarnej i baśniowej, sceny rodzajowe i portrety krakowskich kobiet w strojach ludowych (zwłaszcza z popularną modelką Zofią Paluchową). Do jego najpopularniejszych dzieł należą: pięcioczęściowy cykl alegorii „Widma w pracowni" (Muza, Ironia, Melancholia, Rozpacz, Ostatnie  "Dziewczyna w stroju ...
pocieszenie), cykl rysunków „Dziad i baba” nawiązujący do bajki Kraszewskiego, seria obrazów olejnych do powieści „Królowa Jadwiga" i„Ksiądz Kordecki" Kraszewskiego, „Nowe latko" do tekstu M. Konopnickiej, ilustracje do „Notatek myśliwskich" hr. J. Potockiego, Z cyklu "Widma w Praco...
Wieczory zimowe (6 kartonów ), Boży Rok (12 kartonów ), 9 obrazów z życia górników z Wieliczki, ilustracje do czasopism „Tygodnik Ilustrowany” i „Świat” oraz do wydań książkowych Mickiewicza czy 22 obrazy do powieści „Quo Vadis” - te ostatnie wystawiane i recenzowane także Ilustracja do "Quo vad...
w Austrii i Niemczech.
Przedstawienia Stachiewicza były masowo reprodukowane i rozprowadzane z formie kartek pocztowych (także w Monachium i Wiedniu). Prawdopodobnie w 1892 r. w swoim krakowskim domu malarz spotyka się z pisarzem Marianem Gawalewiczem i rodzi się wówczas pomysł "W lesie" - ilust...
połączenia, jak wspominał Gawalewicz, „wysiłków pędzla i pióra”, by stworzyć wspólne dzieło – zbiór legend o Matce Boskiej. Gawalewicz pracuje nad literackim opracowaniem legend przez kilka lat, zbierając ludowe podania i korzystając ze „wskazówek osób z przedmiotem najbardziej "Nowe latko" - il...
obeznanych", takich jak E. Orzeszkowa, J. Karłowicz i S. Jarzębowski. W tym samym czasie Stachiewicz wędruje po Galicji i Ukrainie studiując przejawy kultu maryjnego. „Com się nałaził! Od chaty do chaty, od dworka do dworka, od kościółka do kościółka. Dziś jeszcze biorę to i owo "Pierwszy zasiew"...
z typów i motywów wtedy uzbieranych” – wspominał. Szata graficzna tworzona przez malarza stanie się jedną z gwarancji powodzenia publikacji, a jego malowane kartony zyskają wielką popularność jeszcze przed ukazaniem się pozycji na rynku. "Kiedy zobaczyłem pierwsze szkice Ilustracja do "Nowego ...
[Stachiewicza] rzucone na papier – mówił Gawalewicz, - powiał na mnie od razu jakby czar jakiś, wnikający do duszy coraz głębiej, im dłużej się w nie wpatrywałem". Pierwsze wydanie książki poprzedzone zostało publikacją jej fragmentów oraz licznymi zapowiedziami w prasie. "Pochód na Sybir"...
Warszawska publiczność miała także okazję zapoznać się z treścią „Legend…” podczas czterech odczytów wygłoszonych przez Gawalewicza w sali ratusza w maju 1894. W 1893 „Tygodnik Ilustrowany” w Bożonarodzeniowym nr. 208. publikuje na okładce grafikę Piotra Stachiewicza (zał.), Image
opowiadanie Mariana Gawalewicza „O Bożem Narodzeniu” jako ustęp z większej całości pt. „Królowa Niebios”, obraz "Ave Maria..." oraz pierwszą część relacji z odwiedzin dworku malarza spisaną przez Czesława Jankowskiego (2. cz. zamieszczono w nr. 209). Ileż tu ciepłych słów o Image
Stachiewiczu, jego gościnności i serdeczności! Owe grządki, dróżki, dróżynki, kwiatowe esy i floresy, zieleń grusz i jabłoni, bzów i jaśminów, lilii i paproci, olchy, lipy, wiązy, brzozy, dzikie ścieżki – „cichy, zapadły w stare mury Krakowa wiejski zakątek artysty, gdzie pod Pracownia Piotra Stachiewic...
strażą opiekuńczych duchów ze dworku nad Rudawą powstają najprawdziwsze poezye malarskie”. Jak pisze Jankowski: „Stachiewicz jest zapalonym idealistą, (…) takim, co to ideały ma istotnie przed sobą i wyrywa się do nich i czuje je w duszy”. W pewnej chwili gość zauważa w pobliżu Piotr Stachiewicz siedzący ...
jakąś sylwetkę: „Pozująca <Madonna> zachwiała się lekko raz i drugi. Stachiewicz skinął na nią - i postać w białych draperyach przesunęła się mimo nas, mignęła i znikła na zakręcie ścieżki”. To ukochana żona malarza – Bronisława (na zdjęciu) pozująca do cyklu maryjnych legend. Zdjęcie zamieszczone "...
Zbiór opowieści Mariana Gawalewicza „Królowa Niebios. Legendy o Matce Boskiej” z grafikami Piotra Stachiewicza wykonanymi na potrzeby druku w technice heliograwiury ukazuje się w Warszawie w 1894 r. (I seria zawiera 35 opowiadań i 12 całostronicowych grafik, II seria z 1895 r. I wydanie
37 opowiadań i 20 grafik, PATRZ kolejne załączniki). Pisarz dzieli publikację na trzy części (Na ziemi, W niebie i Z nieba), a w poszczególnych urokliwych opowieściach ukazuje w subtelny sposób piękno miłości i przywiązania polskiego ludu do Najświętszej Panienki oraz rolę Image
Bogurodzicy w zbawczym misterium Chrystusa i Kościoła. Dziewica z kwiatu, W stajence, W ucieczce do Egiptu, Po gwiaździstej drodze, Sobotni promyk, Siewna, Gromniczna, Po ciernistej drodze, Śpiewak Matki Boskiej, Wniebowzięcie – ileż liryzmu zapowiadają już same tytuły! Image
Publikacja z miejsca wzbudza zachwyt czytelników, a prezentowane na jej kartach obrazy Stachiewicza oczarowują publiczność i recenzentów. Piszą oni o poznawczo-popularyzatorskiej i katechetycznej funkcji zbioru, dostrzegając zależności między tekstem a ilustracjami. Powstałe jako Image
kartony zjawiskowej urody przedstawienia, malarz odwzorowuje na płótnach olejnych i wystawia kolejno w latach 1893-1895 w Wiedniu, Monachium, Krakowie, Warszawie i Berlinie. Krytyka wiedeńska uznaje, że są one jednym z „najbardziej uroczych utworów”, jakie w dziedzinie malarstwa Image
religijnego zdobiły wystawę. „Dwa razy tylko doznałem tak wielkiego, niezapomnianego wrażenia – pisze jeden krytyków wiedeńskich: – raz kiedym po raz pierwszy czytał <Fausta>, drugi raz, kiedym zobaczył <Legendy o Matce Boskiej> Stachiewicza”. Malarz otrzymuje za swój cykl Image
nagrodę na wystawie w Wiedniu i nagrodę im. Probusa Barczewskiego przyznawaną przez krakowską Akademię Umiejętności.
Ubrana w zwiewne, powłóczyste szaty Matka Boża unaocznia się czytelnikom na kartach publikacji jako prześliczna dzieweczka, która nawiedza swój lud towarzysząc mu Image
we współodczuwaniu codziennych obowiązków i pojawiając się blisko swoich „dzieci” niczym tchnienie natury. Książka przed II w. św. doczekała się dziewięciu wysokonakładowych wydań oraz tłumaczeń na języki obce: dwukrotnie na język niemiecki i angielski, jeden raz na rosyjski i Image
czeski.
Powszechnie czytana i kupowana dzieciom na prezenty publikacja, w okresie PRL zostaje skazana na zapomnienie. W ramach narzuconej nad Wisłą afazji i pieriekowki dusz okalecza się kulturową pamięć i fałszuje narodową tożsamość Polaków. Być może pod wpływem obrazów Image
Stachiewicza w 1958 r. socjolog i agnostyk Stefan Czarnowski w tekście „Kultura religijna wiejskiego ludu polskiego”, [w:] „Kultura”, PWN Warszawa, s. 80-99, pisze o klasowym charakterze przedstawień Maryi: „Jest przede wszystkim piękną i dobrą łaskawą Panienką wstawiającą się za Image
czcicielami swymi u Syna, podobnie jak – według pragnień chłopa polskiego z okresu pańszczyźnianego – winna by się za nim wstawiać dobra panienka ze dworu”. Wspomina o tej recepcji Stachiewicza prof. Magdalena Zowczak w artykule „O kulcie maryjnym ludu i dla ludu” („Teologia Image
Polityczna Co Tydzień”, 2016, nr 20).
W 1953 r. „Legendy…” ukazują się w Londynie nakł. Katolickiego Ośrodka Wydawniczego "Veritas" (kolejne wydanie w 2006). W Polsce pierwszy raz po wojnie książkę publikuje w r. 1985 Instytut Wydawniczy "Pax", ale z opracowaniem graficznym Wstęp Mariana Gawalewicza
Aldony Dawid. W 1993 r. w „Rocznikach Humanistycznych” (tom XLI, z. 1) omówienie treści i przedwojennej recepcji dzieła, także wobec ówczesnej twórczości Młodej Polski i patriotycznych postaw w polskim Kościele przedstawia Celina Dunicka OSU.
Reprint „Królowej Niebios…” Image
ukazuje się dopiero w 2000 r. dzięki staraniom jasnogórskiego wydawnictwa Paulinianum, a w 2016 r. nakładem Wydawnictwa Graf_ika.

CDN w piątek Image

• • •

Missing some Tweet in this thread? You can try to force a refresh
 

Keep Current with kazef

kazef Profile picture

Stay in touch and get notified when new unrolls are available from this author!

Read all threads

This Thread may be Removed Anytime!

PDF

Twitter may remove this content at anytime! Save it as PDF for later use!

Try unrolling a thread yourself!

how to unroll video
  1. Follow @ThreadReaderApp to mention us!

  2. From a Twitter thread mention us with a keyword "unroll"
@threadreaderapp unroll

Practice here first or read more on our help page!

More from @kazef_

May 16
Gdy Andrzej Kmicic wyruszał na jedną ze swoich ostatnich powieściowych bitew, „Najświętszej Panie Częstochowskiej, której krwią własną służył, i patronowi swojemu jeszcze się polecał”.
Kto był patronem Chorążego Orszańskiego i dlaczego Henryk Sienkiewicz tego nie ujawnił? Wątek⬇️ Juliusz Kossak, Kmicicowa kompania, 1885
Pisarz nie tylko nie zdradził, kto był patronem Kmicica, ale jeszcze nadał swojemu bohaterowi wiele cech owego świętego Patrona, tak, aby Polacy mogli go łatwo rozpoznać i w związku z tym losami Kmicica i dodatkowo owym podobieństwem tym bardziej się pokrzepić. Kmicic zapewniwszy Henryk Sienkiewicz w swoim warszawskim mieszkaniu przy ul. Wspólnej, połowa lat 90. XIX w.
sobie protekcję Matki Bożej i swojego Patrona „uczuł zaraz, że ogromna nadzieja wstępuje mu w duszy, że moc nadzwyczajna przejmuje jego członki, moc taka przed którą w proch musi upaść wszystko. Zdawało mu się, że z ramion wyrastają mu skrzydła”. Któryż to Święty dodał Kmicicowi Artur Grottger, Szlachcic pod figurą, 1866
Read 26 tweets
May 4
Czy Juliusz Słowacki czytał „Ostatniego Mohikanina” Jamesa Fenimore’a Coopera? Czy kiedykolwiek spotkał amerykańskiego pisarza? Na obydwa te pytania filolodzy odpowiadają twierdząco. A czy poeta miał swoją ukochaną Korę, którą porównywał do bohaterki słynnej powieści Coopera?⬇️ Image
Image
W filmie Michaela Manna jedną z głównych bohaterek powieści Korę Munro gra amerykańska aktorka o zjawiskowej urodzie Madeleine Stowe. I to jak gra! Wspólnie ze znakomitym Daniel Day-Lewis w roli Sokolego Oka stanowią piękną parę. Zakochują się w sobie bez słów, rozumieją się bez Image
rozmowy, umawiają się na schadzkę tylko wymieniając pełne tęsknoty spojrzenia. Kamera znakomicie to wychwytuje, pozwalając nam podglądać rozwijającą się miłość. Kora i Sokole Oko pasują do siebie także wizualnie: oboje z ciemnymi oczyma i czarnymi, długimi włosami. Na przekór Image
Image
Read 37 tweets
Apr 29
John Pettie, Fixing the Site of an Early Christian Altar, 1884, 137 x 213,5 cm, Leeds Art Gallery.
Obraz artysty urodzonego w Edynburgu pozwoli nam zilustrować wątek o orientowaniu chrześcijańskich świątyń – „ad orientem”. Ta wielowiekowa tradycja skrywa niejedną tajemnicę⬇️ Image
Zanim chrześcijaństwo zostało zalegalizowane w Cesarstwie Rzymskim, wyznawcy Chrystusa oddawali cześć Bogu w swoich domach. Już od pierwszych dni Kościoła modlili się oni zwróceni na wschód. Zwyczaj ten miał głębokie religijne uzasadnienie nawiązujące do tradycji judaistycznej i Image
Świątyni Jerozolimskiej. Sanktuarium Świątyni Jerozolimskiej znajdowało się na zachodnim krańcu, ale arcykapłan, który składał ofiary w Jom Kipur, twarzą zwracał się ku wschodowi, gdzie znajdował się główny portyk (wejście) i brama miasta przez którą, jak wierzono, nadejdzie James Tissot, Wyobrażenie świątyni Heroda z czasów Chrystusa
Read 41 tweets
Apr 17
W 1604 r. w ręce słynącego z wielkiej religijnej żarliwości wojewody krakowskiego i starosty lanckorońskiego Mikołaja Zebrzydowskiego trafiła mapa, na którą patrzył jak zauroczony. Przyglądając się jej postanowił zbudować „polską Jerozolimę”. Co to była za mapa i co było dalej?⬇️ Image
W wydanej w 1938 r. książce „Drogi kalwaryjskie” o. Stefan Podworski przytoczył podania związane z założeniem klasztoru i kalwarii w dobrach M. Zebrzydowskiego. „Pobożny fundator – czytamy - widywał często w nocy z zamku lanckorońskiego, w którym mieszkał na górze przeciwległej Image
zamkowi Żarek, ognie z nieba spadające”. W 1595 r. w Wielki Czwartek wieczorem „obaczył tenże fundator wraz ze swoją małżonką Dorotą (…) trzy jaśniejące krzyże”. Mikołaj powziął wówczas zamiar, by na górze Żarek, na której ujrzał owe krzyże, „wystawić świątynię Pańską Image
Read 40 tweets
Apr 9
O włóczni św. Maurycego, jedynym zachowanym do dziś insygnium koronacyjnym pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego, a w przeszłości także relikwiarzu z gwoździem z Krzyża Pańskiego.
Słów kilka, by rozwiać nieporozumienia. Wątek⬇️ Image
Wpis w całości jest cytatem z książki Jerzego Lileyko, Regalia polskie, Warszawa 1987.
---
Ordo coronandi czyli rytuał obowiązujący podczas obrzędu koronacji nakazywał, aby metropolita dokonał pomazania koronanta na króla olejami świętymi, wręczył mu miecz, potem berło i jabłko, Image
a następnie włożył na głowę koronę. Wręczenie miecza było aktem inwestytury, czyli udzielenia królowi prawa do objęcia władzy na obszarze państwa, miecz oznaczał władzę królewską w ogóle, a konkretnie władzę wojskową, sądownicza i administracyjną, a także nakładał obowiązek Koronacja Bolesława Chrobrego, rysunek Ksawerego Pillatiego
Read 21 tweets
Apr 5
Jan Matejko na tym niewielkim szkicu ołówkiem (10 x 12 cm) podał swoje inicjały i datę „1865” oraz napisał: „Św. Wojciech z Bolkiem Chrab...[Chrobrym] (Kompozycja do Kościoła)”. Mało znany i nieopisany w literaturze rysunek. Co przedstawia? Cóż to za scena? Niełatwo to ustalić⬇️ Image
Wykonany przez artystę na papierze i naklejony na karton rysunek pojawił się w 2017 r. w ofercie Domu Aukcyjnego Agra-Art. Przy cenie wywoławczej 6000 zł. znalazł nabywcę za kwotę 35 000 zł. . W opisie oferty czytamy:
„Szkic nieznanej (niezrealizowanej?)sztuka.agraart.pl/licytacja/357/…
kompozycji. Rysunek można hipotetycznie łączyć jedynie z, wzmiankowanym przez Mariana Gorzkowskiego, pomysłem dotyczącym dekoracji wnętrz krakowskiego <magistratu> (Pałacu Wielopolskich). Otóż - jak pisze Gorzkowski - <dr [Józef] Dietl, prezydent miasta Krakowa, umysł ruchliwy i Image
Read 40 tweets

Did Thread Reader help you today?

Support us! We are indie developers!


This site is made by just two indie developers on a laptop doing marketing, support and development! Read more about the story.

Become a Premium Member ($3/month or $30/year) and get exclusive features!

Become Premium

Don't want to be a Premium member but still want to support us?

Make a small donation by buying us coffee ($5) or help with server cost ($10)

Donate via Paypal

Or Donate anonymously using crypto!

Ethereum

0xfe58350B80634f60Fa6Dc149a72b4DFbc17D341E copy

Bitcoin

3ATGMxNzCUFzxpMCHL5sWSt4DVtS8UqXpi copy

Thank you for your support!

Follow Us!

:(