Kontynuując podróż po południowych Włoszech, w ramach #PodróżezKasprowiczem, zapraszam dziś na spacer wąskimi uliczkami stolicy Apulii. Podążymy śladami św. Mikołaja z Bari oraz księżnej Bari i polskiej królowej zarazem, czyli Bony Sforzy.
(1)
Normański zamek w Bari.
W 1502 przybyła tu młodziutka, 8-letnia Bona Sforza, wraz z matką, Izabelą Aragońską, która z nadania Habsburgów otrzymała księstwo Bari. Zamek stał się siedzibą ich dworu.
Od pierwszych dni matka zaczęła szukać dla Bony dobrego kandydata na męża.
(2)
W 1518 roku Bona opuści zamek w Bari, udając się do Polski, gdzie poślubi Zygmunta Starego. Powróci tu po 48 latach, gdy skłócona z synem, Zygmuntem Augustem, zdecyduje się wyjechać z naszego kraju.
Na zdjęciach: dziedziniec i wnętrza zamku w Bari.
(3)
Biała, klęcząca postać nad czarną trumną polskiej królowej. Nagrobek Bony w kościele św. Mikołaja ufundowała jej córką, Anna Jagiellonka.
Rok po powrocie do Bari Bona została, na zlecenie Habsburgów, otruta przez swojego dworzanina i przyjaciela, Jana Wawrzyńca Pappacodę.
(4)
Romański kościół św. Mikołaja, w którym spoczywa królowa Bona, wybudowany został jako miejsce do przechowywania relikwii św. Mikołaja, biskupa Miry (Azja Mniejsza). W 1087 jego szczątki zostały sprowadzone do Bari z Miry w związku ze zdobyciem tego miasta przez muzułmanów.
(5)
Jedna z legend o św. Mikołaju głosi, iż jego chciwy sąsiad, gdy popadł w nędzę, zdecydował się sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy przyszły biskup Miry dowiedział się o tym, trzykrotnie nocą wrzucał do domu sąsiada sakiewkę z pieniędzmi na posag dla dziewcząt.
(6)
Św. Mikołaj miał żyć ok. 270-350 r., ale pierwsze informacje o nim pochodzą dopiero z VI w. Jego żywoty podają, że zmarł 6 grudnia, stąd w tym dniu obchodzimy Mikołajki. Dziś tradycje z nim związane wyparte zostały już przez anglosaskiego Santę.
Zdjęcie: grób świętego.
(7)
W katedrze św. Sabina (pierwszego patrona Bari) znajduje się obraz Madonna Odegritia (z lewej). Pochodzi z Konstantynopola i sięga aż VIII w.
Legendy głoszą jednak też, że jest on autorstwa św. Łukasza i ma w związku z tym najwierniej przedstawiać wizerunek Matki Boskiej.
(8)
"O, ubodzy i spragnieni, przyjdźcie z radością i bez pieniędzy i pijcie wodę, którą udostępniła królowa Polski, Bona".
Tak głosi łacińska inskrypcja na kamiennej studni znajdującej się na tyłach katedry. Kolejny ślad polskiej królowej.
(9)
Bari Vecchia, czyli stare miasto, to przede wszystkim labirynt krętych, wąskich, urokliwych uliczek, w których przyjemnie się zagubić.
Z prawej, u dołu: jeden z dwóch głównych placów starówki, Piazza Mercantile.
(10)
Całkiem innego klimatu doświadczyć można spacerując reprezentacyjnymi ulicami dzielnicy Murat - Corso Vittorio Emanuele II (na zdjęciu) lub Via Sparano di Bari. Nazwa dzielnicy pochodzi od Joachima Murata, marszałka Francji i króla Neapolu, który kazał wybudować nowe Bari.
(11)
"Orecchie" to po włosku uszy. Od tego słowa wzięła się nazwa regionalnego makaronu wytwarzanego w Bari i Apulii - orecchiette. Będąc w Bari można nie tylko go spróbować ale też, na ulicy nazywanej potocznie Via Orecchiette, zobaczyć na żywo, jak się go produkuje.
(12)
Nasz spacer po Bari zakończymy na Lungomare Imperatore Augusto, czyli nadmorskiej promenadzie. To dobre miejsce na wieczorną przechadzkę, w trakcie której można odwiedzić jedną z pobliskich kawiarni lub posiedzieć na ławeczce i popatrzeć sobie na Adriatyk.
(13)
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Nasz spacer rozpoczniemy od jednego z głównych placów miasta, Piazza Vittorio Veneto. Po raz pierwszy spójrzmy stąd na stare miasto, zwane Sassi (po włosku "kamienie"). Sassi składa się z dwóch dzielnic: Caveoso, z domami-jaskiniami i Barisano, z bardziej "typową" zabudową.
(2)
Przy Piazza Vittorio Veneto znajduje się wejście do monumentalnej miejskiej cysterny (Palombargo Lungo). Mieszkańcy korzystali z niej latem, kiedy brakowało wody w miejskich fontannach. Cysterna działała od XVI w. (wpierw jako jaskinie z rezerwą wody), aż do 1920 roku.
12.05.1944 oddziały AK por. Stanisława Łukuciewskiego "Małego" i NSZ por. Leona Cybulskiego "Znicza" stoczyły pod Bożą Wolą bitwę z oddziałem AL dowodzonym przez Bolesława Kaźmiraka "Cienia" (na zdjęciu).
A był to bandyta naprawdę wyjątkowy. Wątek o polowaniu na "Cienia"⬇️
(1)
Urodził się w Zakrzówku (lubelskie) w 1924. Jak to często bywało w przypadku dowódców komunistycznych oddziałów, skończył jedynie szkołę powszechną.
W 1942 wstąpił do PPR i komunistycznej Gwardii Ludowej, służąc w kilku różnych oddziałach po kolei.
(2)
Bandycką działalność jego oddział rozpoczyna 18.02.1944 napadem na jego rodzinny Zakrzówek i obrabowaniem mieszkańców.
27.02.1944 napada na Józwów. Dwóch żołnierzy AK zostaje zatłoczonych na śmierć krzesłami. Bandyci rabują majątek, uprowadzają też i mordują fornala.
10.05.1940 do idącego warszawską ulicą mężczyzny podjeżdża auto. Wychodzi z niego gestapowiec. Mężczyzna wyciąga laskę, w której ukryte jest ostrze. Zabija Niemca na miejscu. Drugi gestapowiec wyciąga pistolet.
Mężczyzna ginie.
To generał WP. I to nie byle jaki.
Wątek⬇️
(1)
Stanisław Bułak-Bałachowicz. "Bułak" to pseudonim (osoba, która nosi wiatr). Urodził się w 1883 roku na wileńszczyźnie. Pochodził z polskiej, szlacheckiej rodziny. Jego pradziadek był powstańcem listopadowym. Dorastał w kulturze łacińskiej, ale też rosyjskiej i białoruskiej.
(2)
W 1914, po odezwie wlk. ks. Mikołaja Mikołajewicza, wstępuje do carskiej armii. Od 1915, razem z braćmi Jerzym ("Łupaszka") i Władysławem Dąmbrowskimi (zdjęcie) walczy na tyłach wojsk niemieckich w Kurlandii w oddziale partyzanckim płk Punina.
W Muzeum Wojska Polskiego obejrzeć można sztandar z 34 śladami po kulach. Należał do Legionu Bajońskiego, polskiej formacji, która procentowo w czasie I wojny poniosła najwyższe straty.
9.05.1915 bajończycy, jak ich zwano, stoczyli krwawą bitwę pod Arras.
Wątek⬇️
(1)
Legion Bajoński (nazwany tak od Bayonne, miejsca szkolenia oddziałów) był oddziałem ok. 200 polskich ochotników, którzy u boku Francji chcieli walczyć z niemieckim zaborcą. Rosja sprzeciwiała się powołaniu polskiego wojska, formalnie byli więc częścią Legii Cudzoziemskiej.
(2)
"Ochotnicy polscy (...) czwórkami w bojowym porządku przeszli przez Paryż,
witani przyjaznym: "Vive la Pologne! Vive les volontaires!"
Sztandar oddziału zaprojektował Xawery Dunikowski, późniejszy słynny rzeźbiarz, a uszyły go mieszkanki Bayonne.
Ischia to, po pierwsze, piękne widoki - na wybrzeże, plaże, miasteczka, Zatokę Neapolitańską.
Z najwyższego szczytu wyspy, Monte Epomeo, dostrzec można oddalone o ponad 30 km Capri.
Na zdjęciach: widok na Sant'Angelo i plażę Maronti.
2/7
Na tej, mającej 46 km kw. wyspie, znajduje się kilkadziesiąt malutkich miasteczek. Jeśli miałbym wybrać jedno, które na pewno warto odwiedzić, byłoby to wspomniane już Sant'Angelo (na zdjęciach).
"Strzały, krzyki (..) Mężczyźni ubrani w mundury koloru khaki (..) noszący biało-czerwone opaski, wspinają się na mury (..) Biura, posterunek wartownika, kantyna SS, wszystko pokrywa dym wystrzałów"
5.05.1945 Brygada Świętokrzyska wyzwala obóz koncentracyjny w Holiszowie⬇️
(1)
Obóz w Holleischen (niemiecka nazwa Holiszowa) został utworzony pod czeskim Pilznem w kwietniu 1944 jako filia KL Ravensbrück, a potem KL Flossenbürgu. Jego konstruktorem był Heinrich Lübke, który w przyszłości zostanie… prezydentem RFN.
Zdjęcie: budynki obozu w 1946.
(2)
Był to obóz dla kobiet. Wg listy więźniarek z 28 lutego 1945 r., w obozie było wówczas 379 Francuzek, 169 Polek, 132 Rosjanki, 3 Niemki, 3 Belgijki, 2 Hiszpanki, 1 Litwinka, 1 Rumunka, 1 Czeszka, 1 Węgierka i 4 kobiety bez przypisanej narodowości.