Dziennikarz moto: F1, WRC, WEC... Od 2002r. śladem R.Kubicy. Podróżuję po świecie, aby pisać, gadać i fotografować motorsport. Kocham auta! Wolny strzelec 😉
Dec 5, 2024 • 10 tweets • 5 min read
Dobra. Lecimy z niteczką - beef Verstappen vs Russell i wojna słowna w padoku, z udziałem Toto Wolffa, nawiązywaniem do oszukania Lewisa w 2021 roku i innymi fajerwerkami. Jest ostro.
Zarzuty Maxa znacie:
"W całej mojej karierze nigdy nie doświadczyłem tego, co wydarzyło się w pokoju sędziowskim w Katarze. Dla mnie to było nie do zaakceptowania! Nigdy nie widziałe żeby ktoś tak usilnie starał się wywalczyć karę dla rywala i kłamał o tym, co i jak robiłem. Wyraźnie wpłynęło to na sędziów. Nie było to miłe. Było wręcz szokujące! (...) zachowuje się, jak by doszło do jakiejś najniebezpieczniejszej sytuacji i prawie zginął. To było niewiarygodne! (...) Nie wiem, jak sędziowie doszli do takiego wniosku, ale ja starałem się trzymać z dala od problemów i w ten sposób się na nie naraziłem."
Jest jednak druga strona medalu. Russell zaczyna następująco, a potem poleciało...
"To zabawne, co mówił Max, bo zanim wymówiłem słowo do sędziów on był już wściekły i rzucał przekleństwami w stronę sędziów. Ponadto nie było o czym kłamać. To były same fakty. Jechał za wolno i był na linii wyścigowej w szybkim zakręcie. Ja nie zamierzałem go dorwać na torze (aby mu przeszkodzić – przyp. CeG). Na tamtym etapie miałem pole position i sam chciałem przygotować swoje okrążenie.
Jako kierowcy ostro walczymy tak na torze, jak i w pokoju sędziów. Tak samo już następnego dnia Max poprosił zespół, aby przyjrzeli się przewinieniu Lando przy żółtych flagach. To nie było nic osobistego. Takie jest ściganie. Nie rozumiem, czemu czuł potrzebę, aby atakować mnie osobiście. Nie zamierzam tego tolerować.”
A dalej...
🧵
#f1 #f1pl
Russell:
„Nigdy nie miałem intencji wpychania Maxa pod autobus w taki sposób, dopóki nie przyszedł i nie pojechał po mnie tak personalnie. Nie chodzi o to, że jestem wściekły na Maxa. Ja chcę po prostu, aby sytuacja była jasna. Nie będę tu stał i patrzył, jak jakiś koleś atakuje mnie osobiście tak, jak on to zrobił”