How to get URL link on X (Twitter) App
Zacznijmy od wypowiedzi wice szefa MSZ Polski, który stwierdził, że nic dziwnego, że Polska nie uczestniczy w rozmowach w USA, ponieważ jest średnim krajem i ma małe znaczenie.
Zacznijmy od tego, co dzieje się na naszej zachodniej granicy.

To porównanie może wydawać się bardzo ostre. Miałem jednak okazję widziec na wlasne oczy, jak wyglądają i zachowują się grupy, stojące za koordynowani przez Putina "separatystycznymi" operacjami np. na Krymie. Mogę zapewnić, że to, do jakiego stopnia giertychowi Silni Razem są do nich podobni, jest wręcz uderzające.
Decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie domniemanego mobbingu w Szlachetnej Paczce jest oczywiście zwycięstwem ks Stryczka. Najsmutniejszej jest jednak to, że przyszło ono za późno.
Jeśli chodzi o samego Rubcowa, wszyscy wiemy, czym ten agent się zajmował, w jaki sposób produkował wrogą Polsce narrację medialną, jak współtworzył, wraz z mediami obecnej władzy, antypolską propagandę w sprawie hybrydowego ataku na granicy.
Kim jest właściwie Giertych, prawa ręka Tuska, jeśli chodzi o internet, jeden z jego najważniejszych współpracowników, kreator najgorszego i najbardziej prymitywnego hejtu, płynącego z obozu Uśmiechniętej Polski?
Ta kampania prezydencka, najbrudniejsza w dziejach 3 RP, ujawniła ponurą prawdę o naszym państwie. Nie jesteśmy już demokracją. Nadal jesteśmy systemem, w którym, za pomocą demokratycznych mechanizmów, można wpływać na pewne elementy władzy, nawet fundamentalne. Niemniej stopień zniszczenia państwowych instytucji, do jakiego doszło w ciągu przecież relatywnie krótkiej władzy Uśmiechniętej Partii, powoduje, że straciliśmy jeden z fundamentów suwerennej demokracji- możliwość kontrolowania i ochrony procesu wyborczego na terytorium własnego państwa.
Już na początku Mierzyńska grubo mija się z prawdą. Stwierdza ona bowiem: "Kampanie profrekwencyjne są legalne! Akcja Demokracja robiła taką kampanię, jawnie i oficjalnie".
Zarzuty USA wobec Polski są naprawdę przerażające.
Po kolei. Najpierw chronologią.
Oczywiście Pakt Migracyjny to nie jedyna, patrząc na ostatnie tygodnie, międzynarodowa wtopa premiera.
Zacznijmy jednak od tego, jakich idiotów zrobili z siebie nie tylko politycy PO ale i medialni funkcjonariusze na ich smyczy.


Otóż na naszych oczach odbywa się jedno z największych oszustw w historii powojennej Europy. Państwo, które umożliwiło Rosji aktualny najazd na Ukrainę, które latami pompowało miliardy w Putina i jego zbrodniczy reżim, które zrobiło wszystko, by Moskwa mogła do maksimum rozszerzyć swoje wpływy w Europie, dziś chce zbić polityczny kapitał na tej wojnie i związanej z nią hekatombie ukraińskiej ludności cywilnej. Mowa oczywiście o Niemczech. Więcej, stroi się w szaty ostatniego obrońcy europejskich wartości, niezłomnego i sprawiedliwego strażnika idei i obrońcy Ukrainy.
Powód najbardziej "praktyczny" tego rajdu na Republikę jest oczywisty. To zemsta za to, co stacja ta zrobiła Trzaskowskiemu w sprawie debaty. Po prostu wymusiła na kandydacie PO podjęcia rękawicy rzuconej przez Nawrockiego.
Zacznijmy od wypowiedzi Stankiewicza z Onetu, w rozmowie z Didi Długosz.
Raz jeszcze zaznaczę. To nie będzie nitka o bezprawiu wobec zmarłej Skrzypek, myślę, że każdy przyzwoity człowiek sam może sobie wyrobić opinie o tym, jak należy traktować wielogodzinne "przesłuchanie", w którym uczestniczy trzech agresywnych funkcjonariuszy Giertycha, podczas którego łamane są prawa przesłuchiwanej, funkcjonariuszy, którzy sami mówią o sobie, że "nie czas trzymać się litery prawa".
Trzeba jednak zacząć od Wrzosek i prokuratury. Najpierw oczywistość. ILOŚĆ KŁAMSTW W SPRAWIE ŚMIERCI BARBARY SKRZYPEK, które wyrzuca z siebie giertychowo bodnarowa prokuratura jest po prostu wstrząsająca. Najbardziej widać to w kwestii pełnomocnika.
Zacznijmy od oczywistości. Wrzask Uśmiechniętej Bandy i jej mediów, że, zamiast bronić Radka Sikorskiego, ośmielamy się krytykować Ministra Spraw Zagranicznych, zachowującego się jak podrzędny troll Giertycha, rzucając się na Muska- to hipokryzja już najwyższych lotów.
Ostatnie o co chodzi, to o usprawiedliwianie zachowania Trumpa czy Vance’a podczas rozmowy z Zelenskim. Nie zmienia to jednak faktu, że to spotkanie może się okazać fundamentalnym wydarzeniem geopolityczny. W takim razie pełne emfazy odezwy naszych liberalnych elitek o „mobberach”, gnębiących biednego Zelenskiego, o moralnej wyższości przywódcy Kijowa i moralnym skarleniu polityków USA są niczym więcej, jak tylko skrajnym kretynizmem.
Zacznijmy od tego, że nawet gdyby nie było bezpośrednich inspiracji rosyjskich jeśli chodzi o j#bać PiSy, rosyjskich pieniędzy wsadzonych w to, żeby było ono jak najszerzej propagowane, hasło to od początku spełniało wymarzone cele rosyjskie. Było kolejnym przekroczeniem standardów debaty publicznej, zeszmaceniem jej, popisem ordynarnego chamstwa ale, co dla ruskich zapewne jeszcze istotniejsze, skretynienia debaty publicznej w Polsce.
Zacznijmy od oczywistej oczywistości. Po pierwsze, to Niemcy, wspierając dekadami Rosję, doprowadziły do inwazji na Ukrainę. Po drugie- nawet po jej rozpoczęciu, sabotowały pomoc , jak się dało. Otóż już po rozpoczęciu pełnoskalowej ofensywy, z powodu militarno gospodarczego „przelicytowania” Putina, można było Rosję jeśli nawet nie pokonać, to postawić w sytuacji dużo gorszej, niż obecna, oszczędzając strat Ukrainie, tak ludzkich, jak i ekonomicznych. Znów, nie doszło do tego nie z powodu rozmów telefonicznych Trumpa, było to efektem niebywałego ociągania się Brukseli i Berlina jeśli chodzi o początkową reakcję, swoistej opieszałości, jeśli chodzi tak o pomoc militarną, gospodarczą, jak i sankcję wobec Rosji, którą, z perspektywy czasu, można uznać nawet za sabotaż.A nawet mocniej- prostu współudział w rosyjskiej agresji. To była akceptacja kolejnych Buczy i tysiące ukraińskich trupów.