Przewodzik Profile picture
Kwalifikowane nadprzewodzictwo po meandrach: bibliografia i filmografia. Sus scrofa varsoviensis in silva rerum. Dziki notes - opisy, napisy, przypisy, wypisy.

Aug 25, 2022, 9 tweets

#PrzewodzikWarszawski

„Rzecz dziw­na, ale po­ja­wie­nie się po raz pierw­szy au­tomobi­lu na uli­cach sto­li­cy od­bi­ło się mniej­szym echem w pra­sie niż tram­wa­ju, a na­wet ro­we­ru. Prób­na jaz­da „po­wo­zu sys­te­mu Ben­za”, któ­ra od­by­ła się 25 sierp­nia 1896 na (1)

Se­na­tor­skiej mię­dzy Bie­lań­ską a pla­cem Ban­ko­wym, zgro­ma­dzi­ła wpraw­dzie ga­piów, ale wia­do­mość o tym fak­cie „Ku­rier War­szaw­ski” za­mie­ścił na czwar­tej ko­lum­nie; wtło­czo­no ją po­mię­dzy inne, pod­rzęd­ne in­for­ma­cje. „O zna­cze­niu sa­mo­cho­dów na (2)

Za­cho­dzie, o za­sto­so­wa­niu ich do ulep­szo­nej ko­mu­ni­ka­cji pod­miej­skiej i o moż­li­wym wpro­wa­dze­niu u nas po­mó­wi­my po ukoń­cze­niu prób” – na­pi­sał spra­woz­daw­ca „Ku­rie­ra” ostroż­nie, jak­by nie do­wie­rza­jąc, że do cze­goś ta­kie­go doj­dzie. W 2 dni (3)

póź­niej ga­ze­ta po­da­ła dal­sze szcze­gó­ły: „Po­wóz-sa­mo­chód, mkną­cy bez koni po uli­cach wśród naj­bar­dziej oży­wio­ne­go ru­chu dro­go­we­go, osią­ga oko­ło 20 wiorst na go­dzi­nę”. W cią­gu 14 dni prób oka­za­ło się, że „ekwi­paż przy­szło­ści, może na­wet bar­dzo (4)

nie­da­le­kiej – jak te­raz pi­sa­no, cho­ciaż wciąż jesz­cze na dal­szych stro­nach «Ku­rie­ra» – prze­wyż­sza bieg do­brych koni”, bo od­le­głość 16 wiorst do Ja­błon­ny po­ko­nał w cią­gu 48 mi­n., a więc je­chał tyl­ko 5 mi­nut dłu­żej niż Ko­lej Nad­wi­ślań­ska. Jesz­cze (5)

we wrze­śniu zna­lazł się klient, któ­ry jako pierw­szy w fir­mie Grodz­ki na­był ową no­wość wprost z Pa­ry­ża. Był nim przed­się­bior­ca Ka­rol Tem­ler, współ­wła­ści­ciel gar­bar­ni K. Tem­ler i A. Szwe­de. Do­pie­ro jed­nak gdy w maju na­stęp­ne­go roku Sta­ni­sław (6)

Grodz­ki prze­je­chał 60 wiorst na tra­sie Ja­błon­na-Nowy Dwór-Mo­dlin-Za­kro­czym w cią­gu 3 go­dzin i 20 mi­nut, a po­tem w lip­cu po­je­chał swo­im au­tem eta­pa­mi od 120 do 170 kim wprost do Pa­ry­ża, po­ko­nu­jąc tę tra­sę w cią­gu 17 dni – War­sza­wa do­słow­nie (7)

osza­la­ła na punk­cie sa­mo­cho­dów. Za­in­te­re­so­wa­nie pra­sy się­gnę­ło ze­ni­tu, a po­sia­da­nie au­to­mo­bi­lu za­czę­ło ucho­dzić za szczyt ele­gan­cji". (8)

Stanisław Milewski "Podróże bliższe i dalsze czyli urok komunikacyjnych staroci", Warszawa 2006

Share this Scrolly Tale with your friends.

A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.

Keep scrolling