#PrzewodzikFilmowy #PrzewodzikKsiążkowy
Tego dnia w 1925 r. śmiercią samobójczą zginął Max Linder – pierwszy gwiazdor kina z prawdziwego zdarzenia. Gabriel-Maximilien Leuviell, bo tak się naprawdę nazywał, swoją karierę filmową rozpoczął w 1905 r., grając małe rólki w (1)
niezliczonych filmikach, które seryjnie (kilkanaście tygodniowo) wypuszczała paryska wytwórnia Pathé. Pierwszą burleskę w roli głównej zagrał dopiero w 1907 r. - kilkuminutowy skecz „Debiut łyżwiarza” nie odniósł sukcesu. Linder miał także konkurenta – Rigadina, który (2)
zyskiwał popularność, ale wtedy Max wpadł na pomysł wykreowania postaci, która będzie pojawiała się w każdym kolejnym filmie – eleganta z laseczką i cylindrem. Do tej pory nie było kogoś takiego, a filmy były jedynie kilkuminutowym zbiorem gagów i scenek z postaciami bez (3)
właściwości. W 1909 r. Linder zaczyna pracować nad pierwszym cyklem żartobliwych filmów, które zyskały szybko rozgłos i przyniosły sławę aktorowi, a postaci elegancika i dandysa, którą stworzył, pozostanie wierny do końca. Linder na fali sukcesu jeździł z pokazami po całej (4)
Europie, a podczas niektórych podróży towarzyszyła mu Stacia Napierkowska, aktorka i tancerka polskiego pochodzenia, która partnerowała mu w jedenastu filmach. W styczniu 1914 r. odwiedził też przejazdem Warszawę, a wizytę tak relacjonowano: „Do wypełnionej po brzegi sali (5)
Filharmonii przemówił konferansjer, oznajmiając z ubolewaniem, że pan Linder spóźni się o kwadrans, gdyż w podróży do Warszawy napotkał na szereg przeszkód, które sam wyjaśni widzom. Dla skrócenia czasu oczekiwania zostanie wyświetlony krótki film. Nad estradą Filharmonii (6)
opuszczono ekran i zjawił się na nim Max Linder, wyruszający na gościnny występ do Warszawy. Od wyjazdu samochodem na dworzec i podczas podróży koleją spotyka go cały szereg przeszkód, jedna zabawniejsza od drugiej. Wreszcie porzuca wagon, cudem łapie samolot i tym ostatnim (7)
przybywa do Warszawy. Samolot (...) ląduje na dachu Filharmonii. Słychać łoskot u stropu, ekran unosi się do góry, a po lince zwisającej z pułapu zjeżdża wśród wybuchów entuzjazmu publiczności żywy Max Linder. Co to za fantastyczna reklama! (cytat za „Historia kina, Tom I. (8)
Kino nieme”, Kraków 2009). Rok 1914 był apogeum popularności Lindera, który pobierał niebotyczne gaże i stał się pierwszą międzynarodową gwiazdą kina. Wielkim miłośnikiem Maksa Lindera był Charlie Chaplin – obaj spotkali się nawet w 1917, co zostało zarejestrowane kamerą. (9)
Podczas I wojny światowej był na froncie, gdzie został ranny. Po wojnie, choć kręcił jeszcze filmy (ostatni w 1924 r.), to już nie odzyskał dawnej sławy, popadł w depresję i wraz z żoną popełnił samobójstwo w jednym z paryskich hoteli. (10)
Share this Scrolly Tale with your friends.
A Scrolly Tale is a new way to read Twitter threads with a more visually immersive experience.
Discover more beautiful Scrolly Tales like this.