1/ Powiedzmy to wprost: osoby zdziwione tym, że JPII wiedział o pedofilii, tak naprawdę są wytrząśnięte ze swojego wyparcia.
O tym, że JPII zrobił za mało w walce z gwałcicielami w Kościele, mówiło się od lat. Podobnie jak mówi się o proboszczach, co zaczepiają ministrantów.
2/ Polscy katolicy muszą wreszcie zmierzyć się z refleksją, że ich bierność jest czymś, co można oceniać jak u tych parafian, którzy przymykali oko na znaki ostrzegawcze. Religie niereformowane takich ludzi lubią, bo kto jest lepszym wiernym od mentalnie leniwego konformisty?
3/ Efekt jest taki, że mamy kraj upstrzony kiczowatymi rzeźbami człowieka, który miał głęboko wyjebane na problem pedofilii w swoim Kościele czy na kryzys HIV w Afryce, bo liczyły się dla niego dogmaty i dobro własnej instytucji, nie człowieka. Część z nas wiedziała od dawna.
4/ Cenię empatię i szacunek do innych ludzi, ale naprawdę nie mam siły na cackanie się z religią, w której można ogłosić, że zmarły nie tak dawno papież jest święty i można się do niego modlić, a potem okazuje się, że jednak krył gwałciciela. A to tylko jeden z grzechów kościoła.
5/ Nie macie już dość tego, że antyklerykalizm jest zrozumiały? Że narzeka się na "czarnych", przeciwstawia episkopat Bogu? Ile jeszcze rozcieńczonych nowomową oświadczeń w sprawie gwałcenia dzieci, żebyście przyznali, że bycie członkami tej instytucji to jej legitymizacja?
6/ Ile biskupich słów pogardy dla osób LGBT, ile wezwań do obrony przed mniejszościami, ile podpisów przeciwko propagandzie praw człowieka zebranych w kościołach, ile głosów poparcia dla zmuszania kobiet do rodzenia skazanych na śmierć dzieci jest warta wasza bezczynność?
7/ Mam dość Kościoła, który od moich narodzin wpierdala się w moje życie bez końca, niszczy psychikę moją i moich przyjaciół LGBT, moich przyjaciółek kobiet, niszczy mój kraj szemranymi interesami, przejmowaniem działek, zaangażowaniem w politykę.
Kościół katolicki jest ZŁY.
8/ Z całego serca kibicuję reformatorom, żeby wierzący ludzie mogli z czystym sumieniem spełniać swoje potrzeby duchowe i pielęgnować relację z wyższym bytem bez szczucia, potępiania, oceniania, indoktrynacji w szkołach. Bez gwałcenia dzieci.
Reszta niech spojrzy w lustro.
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Oglądam Polsat News, żebyście nie musieli. Nitka tutaj.
Komentuje @PiotrGlinski, "minister kultury". Mówi, że nie wiadomo, kto wrzucił racę do mieszkania, co to za prowokatorzy, trudno powiedzieć, kto jest odpowiedzialny. I że nielegalne protesty od tygodni zrobiły taki klimat.
Teraz sugeruje, że odkąd rządzą, marsze są cywilizowane, a wcześniej nie były, nawet są opinie, że to ówczesny rząd był zamieszany w prowokacje. Generalnie wszystko to prowokacje, a organizatorzy zmienili plan na przejazd samochodowy zgodnie z obostrzeniami.
Teraz jakieś pierdolenie o tym że świetnie sobie radzimy z pandemią
1/ ARE POLISH LGBT-FREE ZONES REAL: A THREAD.
Since every single mention of the Polish LGBT-free zones is getting bombarded by far right trolls claiming these are lies and even politicians are accusing activist @BartStaszewski of slander, I feel a proper explanation is needed.
2/ The term came from the stickers which were added to an issue of Gazeta Polska in July 2019. GP is a far right weekly magazine thriving under current rule in Poland. Their non-profit org receives state donations and their ad revenue increased thanks to state owned companies.
3/ The stickers came after a surge of anti-LGBT rhetoric which started at the beginning of 2019 after the mayor of Warsaw Rafal Trzaskowski had signed the LGBT rights card - a declaration of support for various LGBT initiatives in Warsaw. This sparked outrage and LGBT issues...
1/ Dziwi mnie nadal, że ludzie zdają się nie doceniać roli wychowania religijnego w kształtowaniu się samooceny człowieka. Kiedy krytykuję polski Kościół - a robię to często, bo jest co krytykować - regularnie słyszę, że przecież mnie to nie dotyczy, dlaczego się przejmuję?
2/ Nie wiem, ile z tego to obrona autonomii Kościoła ze strony jego wiernych, a ile to nieprzemyślana porada, ale ani jedno, ani drugie mnie nie przekonuje. Czy doświadczenia z dzieciństwa powinny być obojętne dorosłym? Czy ucięcie kontaktu z patologiczną rodziną leczy traumę?
3/ Wiecie, dlaczego w Polsce jest tyle dzieci w kościołach? Nie, nie dlatego, że to niespotykanie religijne aniołki. Dlatego, że są tam posyłane i tego nie kwestionują. Sześcio czy dwunastoletnie dziecko nie potrafi wątpić tak jak osoba dorosła, wiele za to może przyjąć na słowo.
1/ Trzech znajomych na FB lubi profil Geja przeciwko światu, cała trójka z pracy. Wiedzą, że jestem trans.
Czasem to takie drobne rzeczy są kwintesencją doświadczenia mniejszości w życiu społecznym. Jak wytłumaczyć heteroseksualnej, cispłciowej, białej osobie, jakie to uczucie,
2/ kiedy widzisz, że ludzie, z którymi na codzień pracujesz, śledzą profil człowieka, który uważa osoby takie jak ty za chore psychicznie, o samobójstwie osoby takiej jak ty robi memy albo pisze prześmiewczy wierszyk, neguje twoją tożsamość? Kiedy jesteś częścią mniejszości,
3/ musisz liczyć się z tym, że ludzie będą powielać albo przyjmować plugawe treści na twój temat i będzie to ich prawo w ramach wolności słowa. Tobie zostanie zastanawianie się, czy wolno ci czuć oburzenie, bo przecież są uprzejmi i macie normalne relacje. Racjonalizacja lęków.
1/ Przypadkiem skasowałam wątek więc wklejam znowu, żeby było co podpiąć xD
Dobra, czas wreszcie ostatecznie rozprawić się z "ideologią LGBT". Od razu deklaruję, że kończę dyskusję na ten temat i po prostu będę wklejać link, kiedy ktoś zacznie się mądrzyć. Mam dość.
2/ Konserwatyści lubią mówić, że nie mają nic przeciwko osobom homoseksualnym, ale walczą z ideologią. "Próbuje nam się wmówić, że to są ludzie, a to jest ideologia". Ok, sprawdźmy szybko definicję ideologii, niech będzie Wikipedia, jesteśmy na Twitterze, nie na JSTORze.
3/ "Pojęcie [...], które określa zbiory światopoglądów służących do całościowego interpretowania i przekształcania świata. Społeczną funkcją ideologii jest artykulacja celów aktywności i dopuszczalnych sposobów ich osiągania oraz motywacja ich zasadności".
1/ Przypomniało mi się niedawno, jak pięć lat temu robiłam pierwsze USG piersi. Przed wejściem do gabinetu wypełniłam ankietę, między innymi potwierdzając, że nie mam dzieci i nie karmię. Rozbieram się, kładę na kozetce, a lekarz pyta, "czy dziadkowie nie są smutni".
2/ Spytałam, co ma na myśli, ale też domyśliłam się, że chodziło mu raczej o rodziców. I tak, dobrze myślicie. Spytał, czy dziadkowie (rodzice) nie są smutni, że jeszcze nie mam dzieci. Miałam wtedy 27 lat.
3/ Jestem mocno bezkonfliktowa, wtedy byłam też spięta i jeszcze nie tak otwarta w mówieniu o transpłciowości. Odparłam tylko, że mój brat ma już dwójkę dzieci, zbywając to śmiechem. Niestety koleś nie dał za wygraną.