Thread by @KONFEDERACJA_

Ministrowie PiS wymieniali informacje dot. posunięć rządu, a nawet rządowe dokumenty, poprzez prywatne skrzynki e-mailowe, które zostały zhakowane! Teraz wszyscy mogą przeczytać rozmowy premiera Morawieckiego, szefa KPRM Dworczyka i wicepremiera Gowina na temat spraw rządowych.

W taki sposób robią z naszego państwa pośmiewisko. Jak Polacy mają czuć się bezpiecznie i wierzyć, że państwo będzie w stanie otoczyć wystarczającą ochroną wrażliwe informacje dot. obywateli, skoro główne postacie rządu nie potrafią zachować podstawowych zasad bezpieczeństwa?!

Jeden z kanałów w rosyjskim serwisie od ponad tygodnia publikuje treści pochodzące z prywatnej i darmowej skrzynki e-mailowej ministra Dworczyka. Szef KPRM potwierdził, że stał się ofiarą ataku, podobnie jego żona. Postępowanie w tej sprawie prowadzi ABW pod nadzorem prokuratury.

Hakerzy przez kilka miesięcy mogli mieć dostęp do skrzynki mailowej ministra Michała Dworczyka. Jego adres trafił na listę zaatakowanych kont już w styczniu!
W poniedziałek o sprawę pytany był premier Mateusz Morawiecki, który swoją arogancką odpowiedzią przelał czarę goryczy.

Ocenił, że jest to "nauczka, którą cała polska klasa polityczna powinna wziąć sobie do serca i popatrzeć na to, co, kto, w jaki sposób używa i jakie są zabezpieczenia".
Szef rządu dodał, że doszło do przejęcia szeregu skrzynek mailowych założonych na jednym z darmowych portali.

- To jest sytuacja bardzo niedobra i mam nadzieję, że skłoni wszystkich obywateli do tego, aby bardzo skrupulatnie dbali o przestrzeganie higieny zasad bezpieczeństwa w sieci - powiedział Morawiecki.
Rządzący jak zwykle próbują zrzucić winę na innych za własną kompromitację.