Louis Gauffier „Pigmalion i Galatea” (1797, olej na płótnie, 67,5 x 51,2 cm, Manchester Art Gallery).
Czy można się zakochać w rzeźbie? Wygląda na to, że takie pytanie jest dziś o wiele bardziej aktualne niż kiedykolwiek.
Wątek z sondą na końcu ⬇️
Pigmalion to znany z mitologii greckiej król Cypru, który żył samotnie, gdyż - wg Owidiusza - zniechęcony był zdziczałą obyczajowością kobiet i przerażony szaleństwem ukaranych przez bogów nierządnic projtydzkich, które zmuszały inne kobiety do
(ilustr. do "Rosenroman", 1505)
mordowania własnych dzieci. Król stał się zapalonym rzeźbiarzem i postanowił wyrzeźbić ideał kobiety. Posąg był tak perfekcyjny, że odróżnić go od prawdziwej istoty można było tylko poprzez dotyk. Pigmalion zakochał się w wyrzeźbionej postaci, obdarowywał ją
(A. Bronzino, 1529)
kwiatami i prezentami, a nawet przebierał w wytworne stroje. Jego nieustannych błagań zanoszonych do bogów o ożywienie posągu wysłuchała wreszcie Afrodyta, która podczas wiosennych obchodów jej święta sprawiła, że rzeźba ożyła w czasie pieszczot króla. Pigmalion
(J. Raoux, 1717)
ożenił się z kobietą swoich marzeń i miał z nią jedno lub dwoje dzieci, żyjąc z nią szczęśliwie aż do śmierci.
Mit powrócił w kulturze renesansu (w końc. scenie „Opowieści zimowej” Szekspira ożywa posąg królowej Hermiony), ale prawdziwą popularność zyskał
(E.M. Falcone, 1763)
od końca XVIII w. Konkurował z innymi podobnymi przedstawieniami: opowieścią o Golemie, Frankensteinie czy Pinokiu. W 1770 Jean-Jacques Rousseau opubl. utwór „Pigmalion”, w którym powołany do życia posąg nazwał Galateą. Wybranka Pigmaliona zyskała tym samym
(F. Boucher, 1767)
piękne imię zapożyczone od innej z mitolog. bohaterek Owidiusza. Od tego czasu zaczęła rosnąć ilość artyst. przedstawień mitu o Pigmalionie i Galatei. W 1818 Joseph von Eichendorff wydał romantyczną opowieść zatytuł. „Das Marmorbild”, a malarze eksplorowali
(J.-J. Lagrenee, 1774)
Galateę na obrazach. Mityczna historia zdawała się odpowiadać duchowi czasów, w których człowiek coraz mocniej rywalizował z Bogiem i naturą, pokładając rosnącą ufność w swojej mocy i wierze w pozytywny postęp ludzkości. Artyści przedst. zazwyczaj
(L.-J.-F. Lagrenée, 1777 i 1781)
Pigmaliona w tym niezwykłym momencie, gdy dochodziło do ożywienia posągu, nogi kobiety były jeszcze kamienne, podczas gdy głowa, ręce i tułów już reagowały jak żywe ciało. Aż cztery obrazy i rzeźbę poświęcił Galatei franc. artysta Jean-Léon Gérôme
(1890 x 3). Podobnie w czterech
obrazach kontemplował tę opowieść prerafaelicki malarz Edward Burne-Jones (ilust. 1867).
W sztuce G. B. Shawa „Pigmalion” z 1913, w ówczesnej odmianie mitu kwiaciarka Eliza Doolittle zostaje metaforycznie „ożywiona” przez ekstrawaganckiego prof. Higginsa, który postanawia nauczyć
ją manier i wprowadzić na salony. Sztukę trzykrotnie zaadaptowano w Hollywood pod tytułem „My fair lady” (na zdj. Audrey Hepburn w wersji z 1964 r.).
Mit Pigmaliona do dziś jest wykorzyst. w dziełach kultury, trafił nawet do japońsk. serialu anime z lat 1998-1999, zatytułowanego
„Bubblegum Crisis: Tokyo 2040".
A u nas? Udowadniamy, że Polacy nie gęsi!
Zygmunt Krasiński pisze w liście do przyjaciela w 1834, że chciałby spotkać, jak Pigmalion, kobietę idealną, i wtedy, wyznaje, „sam na sam ukląkłbym przed jej śnieżnem ciałem” (ilustr.)
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa artykule z 1870 r. „Kilka słów o kobietach” wspierając postulaty emancypacyjne korzysta z figury Galatei przy okazji gorzkich uwag o wychowaniu dziewczynek nieprzystającym do ówcz. warunków socjalnych i
(J.-P. Norblin de La Gourdaine, 1785, Zamek Król. w W-wie)
prowadzącym do nieszczęść. A pamiętają Państwo „Lalkę” Bolesława Prusa (1890)? Pisarz we właściwy dla stylistyki powieści, subtelny i lekko ironiczny sposób, opisuje fascynację Izabeli Łęckiej rzeźbą Apolla. To trzeba przeczytać! (w załączeniu)
Ale największe działo
wytoczmy na koniec. Oto w nieśmiertelnej powieści Henryka Sienkiewicza „Quo vadis” (1896) wielokrotnie słyszymy porównania umięśnionych ciał patrycjuszy do rzeźb herosów. Rzymskie domostwa pełne są pięknych posągów. Wobec jednego z nich, przedstawiającego
(J.-B. Regnault, 1786)
Petroniusza, cześć przejawia zakochana w swoim panu niewolnica. „Eunice wstąpiła na stołek - czytamy - i znalazłszy się na wysokości posągu, nagle zarzuciła mu na szyję ramiona, po czym odrzuciwszy w tył swe złote włosy i tuląc różowe ciało do białego marmuru, poczęła przyciskać
w uniesieniu usta do zimnych warg Petroniusza”.
Pierwsze badania kliniczne „efektu Pigmaliona” zostały przeprowadzone przez Richarda von Krafft-Ebinga i opisane w książce „Psychopathia Sexualis”. Ebbing badał przypadek z 1877 r. - ogrodnika darzącego miłością antyczną statuę
Wenus z Milo. Doszedł do wniosku, podobnie jak późniejsi badacze, że mamy tu do czynienia z pewną formą fetyszyzmu.
W psychologii „efekt Pigmaliona” oznacza tymczasem jeszcze coś innego. W 1965 r. amerykańscy psychologowie R. Rosenthal i
(A.-L. Girodet de Roussy-Trioson, 1819)
L. F. Jacobson przeprowadzili eksperyment dot. interakcji nauczyciel-uczeń w szkole podstaw. Okazało się, że uczniowie, którzy częściej byli chwaleni, osiągali lepsze wyniki. Obecnie często podważa się taki mechanizm, mówiąc o efekcie placebo lub samospełn. się
(E. Normand, 1886)
przepowiedni. Funkcjonuje natomiast „efekt Pigmaliona” jako tendencja do postępowania ludzi zgodnie z oczekiwaniem innych i „efekt Rosenthala”, czyli postępowanie zgodne z oczekiwaniem eksperymentatora.
Dla dzieci i rodziców jest jeszcze „efekt Golema” - gdy
(G. Bargellini, 1896)
ktoś pod wpływem czyichś negatywnych oczekiwań zaczyna się zachowywać zgodnie z tymi właśnie oczekiwaniami.
Dziś mit o Pigmalionie zyskuje nowy wymiar wobec postępów najnowszych technologii. Filmy i seriale pokazują kobiety idealne jako
(I. Noguchi, zdjęcie pt. „Ondyna”. 1925)
cyfrowe fantomy i ponętne awatary (na ilustr. kadry z „Blade Runner 2049”). Miliony nastolatków fascynują się kobietami poznanymi na ekranach konsol i komputerów, w świecie gier, instagramów i filmików video. Są dla nich bardzie realne, niż te chodzące po ulicach. Nadchodzą czasy
transhumanizmu i metaversum…
Na koniec: w 2018 na stronie reddit.com opublikowano obraz przedstawiający zestawienie dwóch twarzy: z antycznej rzeźby Afrodyty i współczesnego zdjęcia greckiej modelki Andri Cartoni. Dostrzegając piękno oraz intrygujące podobieństwo
osobiście zdecydowanie wolę wersję z żywą kobietą.
A Państwo?
W czyim towarzystwie chcieliby Państwo spędzić dzisiejszy wieczór? (w odpowiedziach proszę opcjonalnie brać pod uwagę męskie odpowiedniki😀)
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Jak Państwo pamiętają, po I turze wyborów prezydenckich opublikowałem zestawienie wyników I tury wg miejsc urodzin Wielkich Polskich Pisarzy.
Myślę, że przyjemnie będzie zobaczyć, jak to wypadło w II turze. Czy przytrafiła się jakaś niespodzianka?🔽
Henryk Sienkiewicz
Wola Okrzejska, wieś w woj. lubelskim, w pow. łukowskim, w gminie Krzywda.
OKW nr 2 Wola Okrzejska:
NAWROCKI Karol Tadeusz - 86,56 %
TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 13,44 %
Bolesław Prus
Hrubieszów, miasto w woj. lubelskim:
NAWROCKI Karol Tadeusz - 56,76 %
TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 43,24 %
Wprawdzie Zorro dał nam występ w Tarnowie a nie w W-wie, ale przeczytajcie Państwo fragm. książki wydanej 70 lat temu, w 1955 r.:
„— Szanowny panie redaktorze — Kolanko pochylił się nad biurkiem na szeroko rozstawionych rękach — mam niewątpliwy zaszczyt oznajmić panu, że Zorro ⬇️
pojawił się w Warszawie. Jeśli nie we własnej osobie, to w każdym razie w osobie kogoś, kto bez cienia wątpliwości jest jego synem, wnukiem lub jakimś polskim powinowatym.
— W Warszawie?... — uśmiechnął się redaktor naczelny, lecz był to uśmiech skłopotany, pokrywający wytężony
namysł — w Warszawie? Teraz? W tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym czwartym roku? (...)
— Tak — powiedział z naciskiem Kolanko — wszystko się zgadza. Teraz. W Warszawie.”
To fragment powieści „Zły” Leopolda Tyrmanda, w której tajemniczy bohater walczy w obronie słabszych
Zestawienie wyników I tury wyborów wg miejsc urodzin wielkich polskich pisarzy.
Nie uwzględniłem Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Elizy Orzeszkowej czy Zbigniewa Herberta, bo urodzili się na Kresach, w miejscowościach, które dziś leżą poza granicami Polski. Zapraszam⬇️
Henryk Sienkiewicz
Wola Okrzejska, wieś w woj. lubelskim, w pow. łukowskim, w gm. Krzywda.
OKW nr 2, Wola Okrzejska, pierwsze 4 miejsca: 1. NAWROCKI Karol Tadeusz - 48,69 % 2. BRAUN Grzegorz Michał - 16,40 3. MENTZEN Sławomir Jerzy - 16,14 4. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 7,55
Bolesław Prus
Hrubieszów, miasto w woj. lubelskim: 1. NAWROCKI Karol Tadeusz - 33,96 % 2. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz - 30,40 % 3. MENTZEN Sławomir Jerzy - 14,59 % 4. BRAUN Grzegorz Michał - 10,43 %
Gdy Andrzej Kmicic wyruszał na jedną ze swoich ostatnich powieściowych bitew, „Najświętszej Panie Częstochowskiej, której krwią własną służył, i patronowi swojemu jeszcze się polecał”.
Kto był patronem Chorążego Orszańskiego i dlaczego Henryk Sienkiewicz tego nie ujawnił? Wątek⬇️
Pisarz nie tylko nie zdradził, kto był patronem Kmicica, ale jeszcze nadał swojemu bohaterowi wiele cech owego świętego Patrona, tak, aby Polacy mogli go łatwo rozpoznać i w związku z tym losami Kmicica i dodatkowo owym podobieństwem tym bardziej się pokrzepić. Kmicic zapewniwszy
sobie protekcję Matki Bożej i swojego Patrona „uczuł zaraz, że ogromna nadzieja wstępuje mu w duszy, że moc nadzwyczajna przejmuje jego członki, moc taka przed którą w proch musi upaść wszystko. Zdawało mu się, że z ramion wyrastają mu skrzydła”. Któryż to Święty dodał Kmicicowi
Czy Juliusz Słowacki czytał „Ostatniego Mohikanina” Jamesa Fenimore’a Coopera? Czy kiedykolwiek spotkał amerykańskiego pisarza? Na obydwa te pytania filolodzy odpowiadają twierdząco. A czy poeta miał swoją ukochaną Korę, którą porównywał do bohaterki słynnej powieści Coopera?⬇️
W filmie Michaela Manna jedną z głównych bohaterek powieści Korę Munro gra amerykańska aktorka o zjawiskowej urodzie Madeleine Stowe. I to jak gra! Wspólnie ze znakomitym Daniel Day-Lewis w roli Sokolego Oka stanowią piękną parę. Zakochują się w sobie bez słów, rozumieją się bez
rozmowy, umawiają się na schadzkę tylko wymieniając pełne tęsknoty spojrzenia. Kamera znakomicie to wychwytuje, pozwalając nam podglądać rozwijającą się miłość. Kora i Sokole Oko pasują do siebie także wizualnie: oboje z ciemnymi oczyma i czarnymi, długimi włosami. Na przekór
John Pettie, Fixing the Site of an Early Christian Altar, 1884, 137 x 213,5 cm, Leeds Art Gallery.
Obraz artysty urodzonego w Edynburgu pozwoli nam zilustrować wątek o orientowaniu chrześcijańskich świątyń – „ad orientem”. Ta wielowiekowa tradycja skrywa niejedną tajemnicę⬇️
Zanim chrześcijaństwo zostało zalegalizowane w Cesarstwie Rzymskim, wyznawcy Chrystusa oddawali cześć Bogu w swoich domach. Już od pierwszych dni Kościoła modlili się oni zwróceni na wschód. Zwyczaj ten miał głębokie religijne uzasadnienie nawiązujące do tradycji judaistycznej i
Świątyni Jerozolimskiej. Sanktuarium Świątyni Jerozolimskiej znajdowało się na zachodnim krańcu, ale arcykapłan, który składał ofiary w Jom Kipur, twarzą zwracał się ku wschodowi, gdzie znajdował się główny portyk (wejście) i brama miasta przez którą, jak wierzono, nadejdzie