Dwa MC-130J i jeden CV-22B Osprey wystartowały jakiś czas temu z Powidza i znajdują się obecnie w pobliżu granicy PL-UKR.
MC-130 zajęły "orbite" i spokojnie czekają na różnych wysokościach. Natomiast CV-22 zniknął na jakiś czas a następnie ponownie się pojawił. 1/
MC-130 zajęły "orbite" i spokojnie czekają na różnych wysokościach. Natomiast CV-22 zniknął na jakiś czas a następnie ponownie się pojawił. 1/
Założyłbym się że celem uzupełnienia paliwa a następnie znowu wyłączył transponder. To co jest oczywiste to że dwa Herculesy zabezpieczają działanie CV-22. Oczywiste pytanie to jakiej jest ono natury. Mogą to być ćwiczenia, może to być też zespół ewakuacyjny. 2/
Teraz rezultat odrobiny matematyki robionej na kolanie. Przelot z obecnej pozycji CV-22B do Kijowa, załadowanie i powrót do Polski to jakieś 2.5 godziny do 3. 3/
Haczyk tkwi w czym innym. Zasięg CV-22B jest za mały co oznacza że bez tankowania na ziemi, w Kijowie lub na trasie lotu, za Ospreyem musi pójść cysterna. 4/
Innymi słowy jeśli poza Ospreyem transponder na jakąś godzinę, półtorej wyłączy któryś z MC-130J to IMO będzie oznaczać że ma miejsce ewakuacja kogoś/czegoś ważnego ze stolicy Ukrainy. 5/
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
