Nasz spacer rozpoczniemy od jednego z głównych placów miasta, Piazza Vittorio Veneto. Po raz pierwszy spójrzmy stąd na stare miasto, zwane Sassi (po włosku "kamienie"). Sassi składa się z dwóch dzielnic: Caveoso, z domami-jaskiniami i Barisano, z bardziej "typową" zabudową.
(2)
Przy Piazza Vittorio Veneto znajduje się wejście do monumentalnej miejskiej cysterny (Palombargo Lungo). Mieszkańcy korzystali z niej latem, kiedy brakowało wody w miejskich fontannach. Cysterna działała od XVI w. (wpierw jako jaskinie z rezerwą wody), aż do 1920 roku.
(3)
W Materze zwiedzić można kilka kościołów wykutych w skale. Największy jest San Pietro Barisano (zdjęcia). Warto zajrzeć do katakumb (z prawej, u dołu). Umieszczano tu, w pozycji siedzącej w skalnych ławach, zwłoki zmarłych duchownych, w celu ich wysuszenia przed pochówkiem.
(4)
W latach 50-tych Matera nazywana była "wstydem Włoch". 15 tys. ludzi, jak przed tysiącami lat, żyła tu w domach-jaskiniach. Bez wody, nieraz prądu, drzwi i okien, ze zwierzętami. Postanowiono ludzi tych przesiedlić.
Na zdjęciach: uliczki, schody i widoki Matery.
(5)
Najwyższym punktem w Materze jest katedra (na zdjęciach z bliska i z oddali, górująca wieżą nad miastem). Pochodzi ona z XIII wieku, a więc, w porównaniu do innych kościołów Matery, jest jednak dość młoda.
(6)
Jeśli liczyć wszystkie kościoły i kaplice Matery, to jest ich około 150, z czego większość wykuta jest w skale.
Na zdjęciu kolejny z takich kościołów, Santa Maria de Idris. Wykuto go w skale w XII wieku.
(7)
Ten pięknie położony kościół, wybudowany w 1218 r., nazywa się San Pietro Caveoso i jest bramą do wspomnianej wcześniej dzielnicy Caveoso, czyli dzielnicy domów-jaskiń, do której zaraz się udamy.
W tle kanion rzeki Graviny, przepływającej koło miasta.
(8)
Chyba najbardziej niesamowitym z kościołów wykutych w skale jest Santa Lucia alle Malve. Pochodzi on aż z VIII wieku. Wtedy przybyły tu benedyktynki, zakładając pierwszą żeńską siedzibę zakonu.
Na ścianach malowidła sprzed 800 lat, w tym św. Benedykt (na zdjęciu z lewej).
(9)
Na koniec, zajrzyjmy do jednego z domów-jaskiń, w których jeszcze w l. 50-tych mieszkało 15 tys. mieszkańców tego miasta. W jednej izbie kuchnia, sypialnia, jadalnia i... zagroda dla konia.
Po lewej: zdjęcie ostatnich mieszkańców tego domu, wysiedlonych w latach 50-tych.
(10)
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Był ranek 13.02.1943. W kobiecym baraku obozu na Majdanku rozlega się głos:
"Hallo, hallo, tu Radio Majdanek. Dzień dobry paniom!".
Młoda dziewczyna udaje, że w dłoni ma mikrofon.
Znacie historię Radia Majdanek? I niezwykłych kobiet, więźniarek obozu na Majdanku?
Wątek⬇️
1/
Na Majdanku wszystko, co trzeba, było zaraz przy bramie. Plac apelowy, gdzie dokonywano selekcji, kto ma żyć. Łaźna, gdzie odbywała się brutalna kąpiel. A z łaźni przejście do komory gazowej.
W styczniu 1943 do obozu dociera transport "Pawiaczek" - więźniarek z Pawiaka.
2/
"Pierwsza rzecz, która nas zupełnie zaszokowała (...) to jest rozbieranie się do naga przy tym całym personelu (...) Złożonym tylko i wyłącznie z mężczyzn (...) nie chciałyśmy się rozbierać, ale nie było innej rady, bo zaczynali ryczeć, zaczynali bić"
Więzienie w Rawiczu, 1950r. Strażnicy wydają rodzinie zwłoki zamordowanego 67-letniego człowieka.
W tym czasie więźniowie w celach stają na baczność.
Człowiekiem tym był przewodniczący parlamentu Polski Podziemnej, dowódca podziemnych oddziałów PPS, Kazimierz Pużak. Wątek⬇️
1/
Bohater tej opowieści urodził się 26.08.1883 (dziś mamy więc rocznicę) w Tarnopolu w robotniczej rodzinie o ukraińskich korzeniach.
Początkowo chciał być prawnikiem, rozpoczął nawet studia we Lwowie. Porzucił je jednak dla działalności politycznej. W 1904 wstępuje do PPS.
2/
1906.
Od PPS oddziela się PPS-Frakcja Rewolucyjna. Polscy socjaliści, tacy, jak wtedy Piłsudski, Sławek, Arciszewski czy Pużak wybierają drogę walki o niepodległość.
Zupełnie inną drogą, razem z Dzierżyńskim, Konem i Luksemburg, pójdzie wtedy niestety inna część lewicy.
Sierpniowa noc. Na cmentarzu na skraju Puszczy Ruskiej pojawiają się Sowieci.
Rozkopują świeżą mogiłę żołnierzy AK, poległych w bitwie z nimi 21.08.1944.
Chcą się upewnić, że ich legendarny dowódca na pewno poległ wraz z nimi.
"Bezręki major"- tak na niego mówili.
Wątek⬇️
1/
Bohater naszej opowieści to Maciej Kalenkiewicz. Był on synem posła na Sejm RP z ramienia ZLN (endecja), Jana Kalenkiewicza.
Kalenkiewicze to ziemiańska rodzina spod Nowogródka, pieczętująca się herbem Kotwicz (na zdjęciu). Od tego herbu wziął się pseudonim naszego bohatera.
2/
W 1924 zdaje maturę w korpusie kadetów. Z najlepszym wynikiem. W 1927 kończy szkołę oficerską. Z najlepszym wynikiem. W 1938 dostaje się na studia w Wyższej Szkole Wojennej. Z najlepszym wynikiem.
Jego kariery nie zniszczy to, że w 1926 odmówi udziału w przewrocie majowym.
"Dziwne wojsko. Zawieszone w pustce- z portretami prezydenta Raczkiewicza i premiera Arciszewskiego na ścianach. Z namiętnym kultem II Korpusu i jego wodza"- pisał o nich Wańkowicz
80 l. temu powstała Brygada Świętokrzyska. Oddział, koło którego narosło wiele mitów.
Wątek⬇️
1/
11.08.1944. Niemiecki urzędnik dostrzegł coś w oddali. Polecił polskiemu robotnikowi, by podał mu lornetkę. Spojrzał. Zbladł.
"Niczego tam nie ma! Niczego nie widzę!"- stwierdził.
Wzdłuż lasu szły setki partyzantów.
To oddziały NSZ zmierzały na koncentrację do Lasocina.
2/
Dowódcą Brygady Świętokrzyskiej został zawodowy oficer, płk. Antoni Szacki "Bohun". Początkowo Brygada liczyła ponad 800 żołnierzy.
Brygada była częścią Narodowych Sił Zbrojnych (niescalonej z AK części).
Tak, jak całe NSZ, uznawała ona dwóch wrogów: Niemców i Sowietów.
Lata 70. Polski dziennikarz płynie na wyspę Sylt odwiedzić starszego, szanowanego pana.
Rozmawiają o Chopinie. I Rzezi Woli.
Gdy padnie jedno pytanie, rozmówca zasugeruje, by dziennikarz już wracał. "Morze niespokojne" - doda zimno Heinz Reinefarth, kat Warszawy.
Wątek⬇️
1/
Nazywał się Krzysztof Kąkolewski. W RFN i USA odwiedził 10 wysokich rangą niemieckich zbrodniarzy. Rozmowę z nimi zaczynał zwykle od pytania: "co u pana słychać?" I tak zatytułował książkę, która potem powstała.
Będzie to opowieść o wyparciu winy za zbrodnie i o braku kary.
2/
Pierwszy rozmówca to Hans Fleischhacker. Członek załogi KL Auschwitz, gdzie prowadził eksperymenty na więźniach.
W RFN profesor antropologii Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie n. Menem.
W pracy ze studentami nadal stosował te same formularze do badań, co w KL Auschwitz.