Przewodzik Profile picture
Jun 12 16 tweets 3 min read Twitter logo Read on Twitter
#PrzewodzikKsiążkowy

Jacek Bartosiak „Najlepsze miejsce na świecie. Gdzie Wschód zderza się z Zachodem”. Na początek uwaga- nie mam zamiaru wchodzić w obecne spory wokół autora książki, nie jestem związany z żadną stroną ani instytucjonalnie ani towarzysko i nic mnie to tak (1) Image
naprawdę nie obchodzi. Książki wysłuchałem z ciekawości, bo uważam, że Bartosiakowi pewnych zasług odmówić nie można– to ona „rozbujał” polską dyskusję o geopolityce i zainteresował sprawami światowymi wielu, szczególnie młodych ludzi. Od pewnego czasu mam jednak wrażenie, że (2)
mamy do czynienia nie ze skromnym ekspertem, który starał się kiedyś wypowiadać na tematy na których jakoś się zna, ale z człowiekiem, który teraz sam już siebie uważa za kogoś, kto powinien nadawać ton nie tylko debacie, ale też po prostu polityce polskiej. Dla mnie taki (3)
właśnie jest wydźwięk pozycji o tak miłym dla każdego Polaka tytule. Autor na początku kalibruje swoja pozycje, pisząc, że on jest reprezentantem „placu”, który ma być przeciwwagą dla „wieży”, czyli skostniałej i nic nierozumiejącej szeroko rozumianej władzy. Książka jest (4)
też właściwie stawianiem „wielkiego pomnika trwalszego od spiżu” – autor stawia go sam sobie, swoim współpracownikom oraz projektom, które są wg niego emanacją agory. To dla mnie nic innego niż mierzenie przez krasnoludka swojego wzrostu po wieczornym cieniu – Bartosiak swoja (5)
wielkość określa na podstawie wyświetleń swoich prezentacji i rozmów na youtubie („w USA i Izraelu nie mogli uwierzyć w te liczby!”) czy ilości subskrypcji w swoich social mediach. No i tyle sprzedanych książek – to na pewno jest odpowiednia miara jego słuszności! Muszę (6)
przyznać, że momentami megalomania Bartosiaka, jego przekonanie o własnej wyjątkowości, czasem przeradzającej się w arogancję bywało irytujące, a nawet żenujące podczas słuchania audiobooka. Przewija się w książce jednak niezwykle często i b. utrudnia poważną lekturę, bo (7)
przecież jest tu sporo ciekawych, celnych i ważnych uwag o roli i miejscu Polski w świecie, o stanie naszej armii oraz kierunkach zmian. Taki styl, często doprawiony nieudolnymi próbami literackości, powoduje tylko nieufność i każe niezbyt poważnie traktować autora. Bartosiak (8)
moim zdaniem chyba czuje się trochę odrzucony przez polityczno-wojskowe siły decyzyjne, a ta książka jest przejawem tej odrzuconej miłości. No jak to? Ja tu robię Armię Nowego Wzoru, ja tu spotykam się nad Potomakiem z wybitnym analitykami, ja tu rozmawiam na Youtubie z (9)
taki i owakim, a wy robicie inaczej i nie tak jak mówię! Przecież to tylko ja, Bartosiak Jacek, jestem jedynym dojrzałym strategiem, geopolitykiem i analitykiem w tej części Europy! Ja, mnie, moje… Przez większą część książki słychać takie utyskiwania i wygląda to (10)
momentami... żałośnie. N.p. Bartosiak wielokrotnie pisze o polskim postkolonialnym syndromie i naszym zapatrzeniu w USA, ale sam przyjmuje za dobrą monetę, a nawet za wyrocznie niemal wszystko co mu ci Amerykanie podczas spotkań w waszyngtońskiej kawiarni powiedzą. Owszem (11)
pan mecenas podkreśla, że ANW to tylko koncepcje, zaproszenie do dyskusji, ale ja mam zupełnie inne wrażenie, po przeczytaniu książki – Bartosiak nie chce żadnej rozmowy, on ma już doskonale ustalone poglądy, a każdy kto się z nim nie zgadza jest trepem i ma „stare mapy (12)
mentalne”. Skupiam się na tym jak książka jest napisana, bo to sporo mówi o autorze – mnie taki sposób przekazywania własnych myśli zdecydowanie przeszkadza i stąd nie mogę tej książki ocenić wysoko. Oprócz „stylu”, bardzo przeszkadzał mi niezwykle bałaganiarska natura tej (13)
pozycji– mamy tu niby rozdziały tematyczne, ale w każdym z nich jest mnóstwo strumienia świadomości autora, który meandruje zdecydowanie zbyt swobodnie. Jako, że kiedyś słuchałem wystąpień autora i nawet przeczytałem dwie i pół jego książki, to słuchając „Najlepszego miejsca (14)
na świecie” miałem wrażenie ciągłego wchodzenia do tej samej rzeki - z tym samym „memicznym” żargonem i zestawem pojęć. Wiele rzeczy jest tu napisach tak, jakby się komuś coś się ulało i postanowił przelać to na papier – ta „słynna” gawęda geopolityczna Bartosiak zjada tu (15)
własny ogon i po prostu nudzi. Być może ja przedawkowałem „bartosiakowszczyznę” i moje sworznie tego nie wytrzymały? A być może czasem warto powstrzymać swoją wyniosłość, bo wiele ciekawych myśli i interesujących pomysłów można utopić w b. nieciekawej formie. Ocena: 5/10 (16)

• • •

Missing some Tweet in this thread? You can try to force a refresh
 

Keep Current with Przewodzik

Przewodzik Profile picture

Stay in touch and get notified when new unrolls are available from this author!

Read all threads

This Thread may be Removed Anytime!

PDF

Twitter may remove this content at anytime! Save it as PDF for later use!

Try unrolling a thread yourself!

how to unroll video
  1. Follow @ThreadReaderApp to mention us!

  2. From a Twitter thread mention us with a keyword "unroll"
@threadreaderapp unroll

Practice here first or read more on our help page!

More from @Przewodzik

Jun 14
#PrzewodzikKsiążkowy

„Weźcie dowolną większą gazetę lub włączcie program informacyjny, w której chcecie sieci. Orientacja polityczna jest tu nieistotna. Możecie wybrać Fox czy MSNBC, „Washington Post” czy „Washington Timesa”. Przekonacie się, że prawie każdy materiał odhacza (1) Image
określone punkty.
Nazwijmy je dziesięcioma przykazaniami nienawiści. Przez pokolenia robiliśmy co innego, bo jedność i konformizm przynosiły większe zyski, ale teraz wiadomości sprzedają jeden zasadniczy produkt: podziały. Sprzedajemy też treści najzwyczajniej w świecie (2)
głupie, to, co ów mój przyjaciel, producent telewizyjny, nazywa efektem „dziwne, co nie?”. Jednak najprostszy w produkcji wyrób medialny nosi nazwę „Ta Niedobra Sprawa, która się właśnie przydarzyła, to wina Kogoś Innego”. Popyt na niego jest praktycznie nieograniczony. Wiem (3)
Read 12 tweets
Jun 13
#PrzewodzikFilmowy

„Aida”, reż. Jasmila Žbanić (2020). Są takie filmy, co do których mamy przekonanie o ich wyjątkowej wartości już przed obejrzeniem – tu ważna jest tematyka, twórcy czy nawet „dobre przyjęcie przez krytykę”. Tak jest chyba z „Aidą”- od początku miałem (1) Image
przekonanie, że to co najmniej film dobry. I moje oczekiwania się spełniły, a przewidywalność mojej opinii tylko potwierdza intuicję. Od „Ziemi niczyjej” Tanovicia z 2001 r. nie widziałem chyba filmu o wojnie w byłej Jugosławii, który zostawiłby we mnie głębszy ślad – „Aida” (2)
jednak wbiła się w moją grubą skórę dość głęboko. Na Bałkanach wciąż jest mnóstwo niezaleczonych ran, a szczególnie chyba bolesnym cierniem są zbrodnie takie jak w Srebrenicy, gdzie wojsko serbskie zabiło w masowych egzekucjach 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. (3)
Read 13 tweets
Jun 13
#PrzewodzikKsiążkowy
Dzisiaj 89 urodziny obchodzi Lucjan Brychczy– piłkarz i trener, który od 1954 r. jest związany z Legią Warszawa. Kici to po prostu legenda klubu i z tej okazji, jak to u mnie, mały cytat: „Bo ja jestem warszawiakiem ze Śląska. Można tak powiedzieć, bo ze (1) Image
Śląska pochodzę i moi rodzice byli Ślązakami, a w Warszawie mieszkam już prawie 60 lat. Urodziłem się 13 czerwca 1934 roku w Nowym Bytomiu. To była wtedy dzielnica Rudy Śląskiej. Mój ojciec, Stanisław, walczył o Polskę i polski Śląsk. W latach 1919–1921 był w Polskiej (2)
Organizacji Wojskowej Górnego Śląska i brał udział w I Powstaniu Śląskim. Ojciec walczył w rejonie Goduli i Orzegowa (dzielnice Rudy Śląskiej – przyp. aut.). Niestety, powstanie nie zakończyło się sukcesem, a ojciec musiał się ukrywać, bo groziły mu niemieckie represje. Rok (3)
Read 15 tweets
Jun 12
#PrzewodzikKsiążkowy

A może rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady…: "Widząc to wszystko, trochę trudno uwierzyć, że chodzenie po tych górach zaczęło się wcale nie tak dawno. Przed wojną zabite dechami bieszczadzkie wsie i pasterskie szałasy nie budziły niczyich (1) Image
zachwytów. Stolicą Bieszczadów były Sianki (od Sanu, nie od siana!), a z Sianek do Wetliny kawał drogi. Do Sianek dochodziła kolej, w Siankach wczasował się marszałek Piłsudski, w Siankach były pensjonaty i restauracje, ba! – nawet elektryczne lampy uliczne! Do Wetliny można (2)
było dojechać furmanką i mieszkało tu kilkaset osób, przeważnie Rusinów. Kto słyszał o jakiejś Wetlinie! Na rok przed wojną Bieszczady przyciągały latem trzy i pół tysiąca wczasowiczów, jednak prawie wszyscy kończyli podróż w Siankach albo w Komańczy.Tylko nieliczni docierali (3)
Read 13 tweets
May 14
#PrzewodzikKsiążkowy #ChińskiTydzień

„Po trzech dniach jazdy trafia się do najbardziej imponującego i majestatycznego z miast, które dzięki swej świetności, znaczeniu i pięknu zostało nazwane Kinsaj, co oznacza «Niebiańskie Miasto»” - odnotowuje Marco Polo. — „Jest to (1) Image
najwspanialsze miasto na świecie i można znaleźć tu tyle rozkoszy, że podróżnikowi zdaje się, iż trafił do raju”. Marco miał do czynienia z apogeum chińskiej cywilizacji. Znalazł się w mieście tak postępowym, tak pięknym, tak pełnym zmysłowych przyjemności, że ledwie potrafił (2)
przekonać sceptycznych Europejczyków, iż nie pisze o jakiejś niematerialnej wizji, lecz o miejscu tak prawdziwym jak Wenecja. Podobnie jak miasto rodzinne podróżnika, Kinsaj zbudowano dookoła sieci kanałów, na których tłoczyły się wszelkiego rodzaju łodzie. Hangzhou - bo taką (3)
Read 14 tweets
May 14
#CiekaweMiejsce #ChińskiTydzień

W 1959 r. chińskie władze zakończyły budowę elektrowni wodnej na rzece Xin'an, tworząc także sztuczne jezioro Qiandao (Tysiąc Wysp) u podnóża góry Wu Shi. Sprawa dość normalna, gdyby nie to, że przy okazji zatopiono dwa niezwykle cenne (1) Image
historycznie i kulturowo miasta: He Cheng i Shi Cheng, zbudowane za czasów dynastii Han i Tang. Bez żadnych skrupułów komunistyczny rząd pozwolił, by pozostałości, często pochodzące sprzed ponad dwóch tysięcy lat, zniknęły pod wodą. Podczas budowy zatopiono też inne miasta (2) Image
oraz wsie i w sumie wysiedlono prawie 300 tys. osób, ale to Shi Cheng było najbardziej zabytkowe. Choć niektórzy badacze uważają, że zalanie miasta paradoksalnie… pomogło zachować dawną zabudowę, a budynki stojące teraz kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią wody są w pewien (3) Zdjęcie z lat 30. przedstaw...
Read 8 tweets

Did Thread Reader help you today?

Support us! We are indie developers!


This site is made by just two indie developers on a laptop doing marketing, support and development! Read more about the story.

Become a Premium Member ($3/month or $30/year) and get exclusive features!

Become Premium

Don't want to be a Premium member but still want to support us?

Make a small donation by buying us coffee ($5) or help with server cost ($10)

Donate via Paypal

Or Donate anonymously using crypto!

Ethereum

0xfe58350B80634f60Fa6Dc149a72b4DFbc17D341E copy

Bitcoin

3ATGMxNzCUFzxpMCHL5sWSt4DVtS8UqXpi copy

Thank you for your support!

Follow Us on Twitter!

:(