Jaki jest problem prawicy z Warzechą?
Nie chodzi o konkretne poglądy albo ogólne zdebilnienie naszego ulubieńca. On urzeczywistnia lewicowego chochoła: biały, zdrowy, heteroseksualny mężczyzna z klasy średniej, którego konserwatyzm wynika tylko i wyłącznie z życiowej wygody. >
Nie chodzi o konkretne poglądy albo ogólne zdebilnienie naszego ulubieńca. On urzeczywistnia lewicowego chochoła: biały, zdrowy, heteroseksualny mężczyzna z klasy średniej, którego konserwatyzm wynika tylko i wyłącznie z życiowej wygody. >
Można mieć wiele zastrzeżeń do prawicowych dziennikarzy. Części z nich o coś chodzi, a część kontrowersjami chce się sprzedać/wyróżnić, rozgrywa swoje prywatne porachunki, politykuje itd. Ale nie ma drugiej osoby, która całe życie pisze jak urządzić świat, żeby jej było dobrze. >
Ma SUV-a, to broni samochodozy, nie chce mu się segregować i więcej płacić, to neguje zmiany klimatu, w poważaniu ma stan państwa i usług publicznych, to dostęp do broni i prywatna służba zdrowia, ubrania mają być tanie, to fermy norek. Tam nie ma cienia myśli, czysta wygoda. >
Ta jego nieszczęsna zupka to jeden z najlepszych symboli w polskiej przestrzeni publicznej. Żadnych podatków, każdy ma pracować na swój sukces, ale mmm zupka, bilet do muzeum, 50% kosztów uzyskania przychodu i wycieczka do Reichu za friko.
Naprawdę uważam, że lewicowa wizja >
Naprawdę uważam, że lewicowa wizja >
tłuściutkich konserwatystów broniących swojej wygodnej pozycji jest już anachronizmem, a mówienie o niej w kontekście III RP jest nieporozumieniem.
A ten niewykształcony chyba w żadnej dziedzinie pacan, który zamiast robić na budowie jest znanym publicystą, utrwala ten mit.
A ten niewykształcony chyba w żadnej dziedzinie pacan, który zamiast robić na budowie jest znanym publicystą, utrwala ten mit.
