Jest godzina 18, zapraszam na kolejne notowanie #ListaPrzebojówUHK.
Będę przez najbliższe godziny przybliżał Państwu muzykę reprezentującą polski punkt widzenia i zarazem oswajał Państwa z tym, jak wyglądać będzie kultura muzyczna narodu w kaczyzmie.
Ważna i mądra pieśń o upadku cywilizacji europejskiej pod naporem imigrantów. Poprzedzona wstępem prof. Wolniewicza, wykonywana przez człowieka, którego twarz wyraża troskę o Polskę.
Każdy bard musi obowiązkowo dopisać Kaczmarskiemu piątą część Obławy, znam tych piątych części kilka. Dziś na liście wersja radiomaryjna.
Dedykujemy ją wszystkim poniżanym i bitym przez 8 lat rządów PO.
Głosy kuców pozwoliły zabrnąć na 28. miejsce notowania znanemu klasykowi. Fraza o pogromcy Dzikich Pól odsyła nas wprost do Sienkiewicza, jest to więc również piosenka przesiąknięta polskością.
Zwracam szczególną uwagę na jedno z najpiękniejszych zdań sformułowanych w XXI w.: „amerykański pisze Żyd o naszej za Holokaust winie, obce Żydowi słowo wstyd, choć w polskiej chował się rodzinie”
Aleksander Jabłonowski śpiewa faszystowską piosenkę, a Sendecki odkrywa prawdę o faszyzmie, chyba nic więcej nie trzeba dodawać.
Refleksyjna pieśń o bohaterze zbiorowej wyobraźni, tzw. Seryjnym Samobójcy.
Błyskotliwa analiza polskiego rynku medialnego, zachęcająca słuchacza do samodzielnego myślenia, wykonywana przez kwiat młodzieży polskiej, nasz największy kapitał.
Kolejna libertariańska pozycja w naszym zestawieniu. Jej autor również wyśpiewał swoją Obławę 5, ale w tym tygodniu słuchacze wybrali nostalgiczny i chwytający za serce kawałek o lemingach.
Tym razem wnikliwa analiza środowiska polskich elit, a poza tym dobry rapowy kawałek. Pieśń dedykujemy Rafałowi Wosiowi.
Wzruszająca piosenka o polskiej rzeczywistości politycznej. Doskonały zaśpiew, odpowiednie flow i osobowość Andrzeja Rosiewicza, którego wszyscy tak kochamy.
Na tę piosenkę oddano 20 tys. głosów z jednego adresu IP, do wszystkich głosów był również dołączony dopisek: „usuń konto, bezbeku”. Zbudziło to we mnie pewne podejrzenia.
Nic nie będę pisał. Po prostu tego posłuchajcie, proszę.
Wspaniałe wykonanie Katechizmu polskiego dziecka, radosne, skoczne, miłe dla oka i ucha. Można radośnie okazywać swój patriotyzm? Można!
To już drugi na liście utwór tego autora. Wzruszający hołd dla Wielkiego Polaka, Józefa Kurasia, który podążał szlakiem wilczym po Podhalu, co jest w tej piosence subtelnie podkreślone.
Polska, nieco budżetowa wersja Sabatonu, mocne rockowe granie i przypomnienie o mało znanym epizodzie z historii Polski, bitwie pod Grunwaldem.
Zapamiętajcie to nazwisko, bo jeszcze powróci. Tymczasem na miejscu 15. wzruszająca piosenka o wydarzeniach spod Monte Cassino, gdy to jakiś Niemiec krzywo spojrzał na autora pieśni (serio!).
Kolejny rapowy kawałek na naszej liście, wykonywany przez mało znanego rapera, ale na tyle dobry, że został odtworzony miliony razy i pokochany przez Polaków.
Mam podejrzenie, że utwór został wybrany przez słuchaczy, ponieważ wszystkie teledyski „Jak ja was kurwy nienawidzę” na Youtube zawierają głównie zdjęcia kaczystów.
O subtelności tej piosenki i lekkim piórze autora niech świadczy fragment: „Choć mass-media plotą bzdury, nie mam żadnych wątpliwości co do wpływów agentury i do Bolka tożsamości".
Można o spisku żydowskich banksterów z Sorosem na czele wesoło, skocznie i radośnie? Można!
Na miejscu 9. spora niespodzianka, propozycja dla najmłodszych słuchaczy, niech rodzice zaproszą ich teraz przed odbiorniki.
Pieśń prosta i chwytająca za serce, dodawała nam otuchy w czasach opozycji. Jeśli dobrze się Państwo wsłuchają, to zorientują się, że słowa tak naprawdę nie mają sensu, ale są często powtarzane.
Ostra nuta, jak mawia teraz młodzież. Piosenka zakazana na YT. Śpieszcie się słuchać, nim całkowicie zniknie z Internetu.
Rudolfie Hessie – nigdy nie zapomnimy!
soundcloud.com/eryk-leonhard/…
Jedyna zagraniczna pozycja na naszej liście. Ale nie ze zgniłego Zachodu, a prosto z Bośni. Muzyka, obraz, to wszystko piękne, ale montażysta tego filmu powinien dostać Oscara.
Pieśń o wolności, własności, fiskusie, honorze, bohaterstwie. Słowem – o Polsce. Nawiązania do Krzysztofa Krawczyka i Sørena Kierkegaarda. Pieśń kompletna. Dedykuję ją Kamilokowi.
Co można powiedzieć, Szanowni Państwo? Zanućmy po prostu razem: ooo biały honor, biała duma!
Pieśń zaśpiewana pierwotnie przez Andrzeja Rosiewicza. Ale to wykonanie, Szanowni Państwo, to wykonanie jest bezbłędne. Zamknijcie oczy i wsłuchajcie się w ten głos.
Szybkie tempo, słaba dykcja śpiewającego, gęsty tekst, dużo nawiązań do nielubianych dziennikarzy i polityków. Czego więcej potrzeba, żeby od słuchania zakręciło się w głowie?
Czas na zwycięzcę naszego zestawienia. Słuchacze bardzo słusznie wybrali epicką panoramę dziejów Polski, pełną odniesień do kultury i sztuki, podaną w przystępnej formie muzycznej. Dzieło godne górnych 3%!
I zapraszamy za tydzień o tej samej porze na kolejny przegląd prawdziwie polskiej muzyki.