Szef tzw. republikańskiej części Senatu Mitch McConnell nie odpuszcza senatorowi Hawley'owi @HawleyMO. Ostatniego dnia 2020r., próbował wywrzeć na niego ponowną presję podczas telekonferencji, jednak po uzyskaniu połączenia z biurem senatora, usłyszał jedynie ciszę.
Senator Hawley w rozmowie uczestniczyć nie mógł, a wściekły McConnell zaczął "uświadamiać" resztę senatorów republikańskich, że opowiadając się po stronie skazanej na porażkę (po stronie Hawley'a), mogą mieć problemy z reelekcją w 2022r.
Senator Hawley @HawleyMO zastraszyć się jednak nie pozwolił ponownie i wydał oświadczenie, w którym w całości podtrzymuje swoją pierwotną decyzję o odmowie certyfikacji głosowania elektorów ustanowionych na mocy sfałszowanych wyborów w głosowaniu powszechnym.
W załączniku screen maila rozesłanego przez senatora Hawley'a, podsumowujący tę próbę szantażu ze strony @senatemajldr.
Panie Prezesie @KurskiPL, gratuluję kolejnego sukcesu oczywiście i pytanie mam, które - jak podejrzewam - chciałyby Panu zadać miliony widzów Telewizji Polskiej, a mianowicie - czy TVP planuje relację z Debaty Prezydenckiej,
która odbędzie się 6 stycznia br., w Kongresie Stanów Zjednoczonych Ameryki?
Ponieważ podczas tej Debaty należy się spodziewać fajerwerków o wiele bardziej efektownych od tych z ostatniego Sylwestra, ufam, że TVP skorzysta z tej możliwości ukazania całej prawdy o ostatnich
wyborach prezydenckich w USA, która po raz pierwszy ujrzy światło dzienne w przekazie Live, bez możliwości cenzury ze strony lewackich decydentów i ich sprzymierzeńców - social mediów - uzurpujących sobie jedyne prawo do orzekania, co jest prawdą wartą pokazania
Był 24 grudnia 1914 roku, od kilku miesięcy trwała I wojna światowa. W okolicach miasta Ypres w Belgii w okopach naprzeciwko siebie spędzali Wigilię Bożego Narodzenia żołnierze dwóch walczących ze sobą armii: niemieckiej i brytyjskiej.
Korzystając z przestoju w wymianie ognia, niemieccy żołnierze postanowili udekorować lampkami teren otaczający okopy. Przed okopami ustawiono bożonarodzeniowe choinki przystrojone zapalonymi świeczkami.
Niemcy zaczęli głośno śpiewać kolędę "Stille Nacht".
Po chwili, w rytm tej samej melodii, po angielsku "Silent Night" zaśpiewali Brytyjczycy. Słysząc odzew z naprzeciwka niemieccy żołnierze zaczęli spontanicznie wychodzić z okopów i kierować się w stronę Brytyjczyków. Do spotkań żołnierzy doszło między nieprzyjacielskimi okopami,
"It was Christmas Eve babe
In the drunk tank
An old man said to me,
won't see another one..." - czyli "Bajka Nowego Jorku".
Jakże inaczej brzmi nieśmiertelna "Fairytale of New York" wylansowana przez The Pogues, z aksamitnym głosem Kristy MacColl, właśnie dzisiaj, 18 grudnia.
Był 18 grudnia 2000r., tego dnia Kristy wraz z synami, 15.letnim wówczas Jamie i 13.letnim Louisem po raz ostatni wybrała się na jedną z plaż Narodowego Parku Morskiego Cozumel w Meksyku, gdzie przebywała na wakacjach. Następnego dnia Kristy miała wracać do domu,
zbliżało się przecież Boże Narodzenie.
Po wynurzeniu z wody z przerażeniem spostrzegła łódź płynącą wprost na jej syna - Jamie'go. W ostatniej chwili zdążyła go odepchnąć, ale sama została roztrzaskana przez rozpędzoną łódź.
Trump niby przegrał, a jednak wygrał w Sądzie Najwyższym stanu Wisconsin‼️
Sąd Najwyższy stanu Wisconsin wydał 14 grudnia br., nie jedną, a dwie opinie dotyczące wyborów w 2020 r.
W pierwszej Sąd oddalił pozew prawników Trumpa, którzy próbowali unieważnić
około 220 000 głosów oddanych na Bidena decyzją 4:3 (sąd rozpatrywał sprawę w składzie 7.osobowym).
Jednak zespół Trumpa wygrał sprawę w tej części, która dotyczyła zasadności przyznawania wyborcom prawa do głosowania elektronicznego. I o tym się nie
mówi.
Otóż Sąd orzekł na korzyść Marka Jeffersona (GOP), który podważał zasadność przyznawania prawa do głosowania elektronicznego z powodu Covid-19. Sąd zauważył, że stanowe prawo wyborcze Wisconsin określa, że powodem do głosowania elektronicznego może być ograniczony dostęp do
"Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba....
Tęskno mi, Panie..."
Pochodzę ze wsi, z roli, z ziemi przesiąkniętej potem moich rodziców, moich sąsiadów...
Z tej ziemi pochodzę, którą uprawiało się pługiem wpolityce.pl/polityka/53068…
zaprzężonym w konia, równie spoconego jak mój Tato, który o 12.00 w południe pozwalał koniowi odetchnąć, a sam czapkę zdejmował mimo piekącego słońca, bo z wieży kościelnej dzwon na Anioł Pański bił.
I pamiętam zapach chleba, kiedy letni wiatr kołysał łanami dojrzewających zbóż.
Potem zmieniły się czasy, końskie pługi zastąpione zostały nowoczesnym sprzętem, kosiarki i snopowiązałki zastąpiły kombajny.
Ale zapach chleba unoszący się z rozkołysanych wiatrem łanów dojrzewających zbóż pozostał ten sam.
Dlatego wiem - żaden polski chłop, żaden rolnik nigdy
Permanentne stosunki chińskich oficieli z amerykańskimi Demokratami i "milczenie" Pekinu na „wywieranie przez chińską agenturę wpływu na demokratycznych polityków” są absolutnie niezwykłe, mówi gospodarz programu Sky News, James Morrow @pwafork
FBI uważa, że ujawniony *chiński agent
jest częścią szerszej kampanii wpływów prowadzonej przez Pekin. James Morrow podkreśla też, że ci sami ludzie (m. in. majnstreamowe media), którzy krzyczeli: "Rosja, Rosja, Rosja" przez ostatnie cztery lata,
i którzy "rozpowszechniali fałszywe teorie spiskowe" wikłając w nie Trumpa i Republikan milczeli, gdy podobne historie, już nie fałszywe, a realne dotyczyły Demokratów i ich powiązań z Chinami.
*chodzi o Christine Fang, znaną też jako Fang Fang, która złapała na swoje