Na Węgrzech wchodzi właśnie w życie ustawa mająca chronić nieletnich przed pedofilami oraz ekspozycją na pornografię lub agendę #LGBT Zapisy ustawy zakładają nie tylko zamknięcie szkół dla propagowania tej agendy, ale nawet ograniczenia możliwości jej ekspozycji w mediach.
Władze Węgier trafnie rozpoznały potrzebę ochrony reprodukcji wzorców kulturowo-społecznych w tych przestrzeniach w których są one przekazywane młodemu pokoleniu - szkole i przestrzeni komunikacji publiczne określanej przez coraz bardziej zróżnicowane media.
Taka oto Węgrów, którzy jeszcze w 1989 r.byli społeczeństwem wyraźniej bardziej liberalnym niż Polacy, stać na wprowadzenie środków ochrony struktury kulturowo-społecznych,których nie potrafią,nie chcą,boją się wprowadzić elity III RP, w tym rzekomo prawicowy obóz #PiS. Dlaczego?
Dlatego, że Polacy są znacznie bardziej niż Węgrzy uwikłani mentalnie, ale i politycznie w to co nazywamy <<Zachodem>>. Węgry prowadzą wielowektorową politykę zagraniczną i bezpieczeństwa toteż pozostają znacznie bardziej odporni na naciski wiadomej ambasady, także w kwestii LGBT
Ta polityka znajduje podstawę w wyraźnie większym kulturowym zakorzenieniu,nacjonalizmie i mentalnej podmiotowości Węgrów. Znacznie częściej mierzą się oni własną miarą, podczas gdy w 🇵🇱 miarą tego co dobre, piękne i cywilizowane najczęściej jest standard wypracowany na Zachodzie
Postmodernistyczny liberalizm, którego częścią jest #LGBT, jest ideologią hegemoniczną w państwach i społeczeństwach zachodnich. By mu się przeciwstawić Polacy muszą osłabić nie tylko polityczno-ekonomiczną, ale przede wszystkim kulturową i mentalną zależność od pojęcia Zachodu.
Podstawą wyzwolenia się z autokolonizacji zachodniej musi być odkrycie i docenienie innych przestrzeni,w tym <<Wschodu>>,dla którego dziś mamy, w swej izolacji i ignorancji, tylko strach i/lub pogardę. To proces kulturotwórczy, którego nie potrafili uwieńczyć staropolscy"sarmaci"
Węgrzy są mentalnie podmiotowi wobec zachodu, bo pamiętają, doceniają i do dziś kulturowo przeżywają swoje stepowe pochodzenie. To bodaj jedyny europejski kraj gdzie Attyla jest bohaterem. Niejeden Madziar do dziś nosi imię Huna, który wstrząsnął Europą.
Jak bardzo polska pogarda dla<<Wschodu>>jest drugą stroną monety autokolonizacji<<Zachodem>>niech świadczy fakt, że jednym głównych argumentów polskich krytyków węgierskiej ustawy ograniczającej propagowanie agendy #LGBT jest to, iż ustawa ta jest podobna do przepisów rosyjskich.
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Zabawnie czyta się w organie polskiego liberalizmu i multikulturalizmu tekst, który opisuje sytuację w Afganistanie przez skrajnie zachodniocentryczny pryzmat pani publicystki @krytyka politycznej przyjmującej wobec jego mieszkańców postawę cywilizatorki wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1…
"Teraz jest najgorzej od 2001 r.,czyli początku zachodniej interwencji i obalenia rządu talibów.I to nie tylko moja opinia,ale też powszechnie wyrażana przez Afgańczyków"-pisze polska publicystka z kabulskiej rezydencji,tak jakby odwiedziła każdy afgański dystrykt i każdy kiszłak
Ludzie, którzy uważają, że "nie ma ludzi nielegalnych" i każą nam wpuszczać do naszego kraju każdego, kto tylko zażyczy sobie do niego przyjechać wraz z całym swoim bagażem kulturowym - wobec tych samych ludzi w ich własnej ojczyźnie przyjmują postawę cywilizatora dzikusów.