Nie mam chwilowo czasu ani możliwości aby napisać porządną polemikę z tekstem @JkmMikke, dlatego będzie musiała wystarczyć długa nitka na tt.
Kiedy prezydent RP polecał "bardzo dobry artykuł" o wymyślonym przez IV Rzeszę spisku klimatycznym, jego usprawiedliwieniem miało być to, że nie doczytał go do końca.
Red. @MSzuldrzynski, który tekst opublikował, tak tłumaczyć się nie może, bo JKM odjechał już w drugim akapicie.
Red. @MSzuldrzynski, który tekst opublikował, tak tłumaczyć się nie może, bo JKM odjechał już w drugim akapicie.
Korwin-Mikke może rzucać oskarżenia pod adresem niesprecyzowanej "sporej grupy cwaniaków", bo wie że nic z tych oskarżeń nie wynika. Mógłby też pisać zawiadomienia o sklonowaniu Elvisa i sfałszowaniu lądowania na Księżycu, a reakcja prokuratury byłaby taka sama.
Jest bardzo charakterystyczne, że niemal każda postawiona przez JKM teza okazuje się być kłamstwem.
Przykładowo, utrzymuje on że opinia publiczna w USA nie wierzy w antropogeniczne przyczyny globalnego ocieplenia.
Przykładowo, utrzymuje on że opinia publiczna w USA nie wierzy w antropogeniczne przyczyny globalnego ocieplenia.
Nie wiem, czym jest w narracji Korwina-Mikke "reżymowa telewizja", ale jej macki najwyraźniej dotarły również do Ameryki.
Oczywiście, nie musimy się odwoływać do opinii tzw. zwykłych Amerykanów, możemy też sprawdzić, co na temat przyczyn globalnego ocieplenia mówią amerykańskie instytucje naukowe.
globalchange.gov/nca4
globalchange.gov/nca4
Ale po co kierować się ustaleniami naukowców, skoro można wydrukować opinię podstarzałego magistra filozofii, który wierzy że w średniowieczu na Grenlandii uprawiano cytryny?
Należałoby w tym miejscu zapytać @MSzuldrzynski, czy naprawdę wierzy że JKM obalił wyniki pół wieku badań setek specjalistów na dwóch kartkach bełkotliwego felietonu?
A jeśli nie wierzy, to jaki cel miało publikowanie tych kłamstw w @rzeczpospolita?
A jeśli nie wierzy, to jaki cel miało publikowanie tych kłamstw w @rzeczpospolita?
Jest klasyk denializmu, "klimat zmieniał się zawsze".
(Tak, wiemy o tym, głąbie, między innymi dzięki badaniom klimatologów których oskarżasz o oszustwa. Nie wynika z tego jednak, że obecne ocieplenie ma takie same przyczyny, jak zmiany klimatu w przeszłości).
(Tak, wiemy o tym, głąbie, między innymi dzięki badaniom klimatologów których oskarżasz o oszustwa. Nie wynika z tego jednak, że obecne ocieplenie ma takie same przyczyny, jak zmiany klimatu w przeszłości).
(Grenlandia od bardzo dawna nie była "zielonym lądem")
(I wiemy, że za obecne ocieplenie to nie jest "zjawisko cykliczne")
Nawet ta hipotetyczna jętka mogłaby, w oparciu o prawa fizyki, oraz wiedzę na temat kształtu i ruchu obrotowego Ziemi, oraz powodowanych przez nie wahań nasłonecznienia, wyciągnąć wniosek o istnieniu dobowego cyklu temperatury.
Badania nad przyczynami i przebiegiem zmian klimatu nie są prostą ekstrapolacją obecnych trendów, jak naiwnie wyobraża to sobie JKM.
Do opisu i przewidywania zachowania systemu klimatycznego używamy właśnie praw fizyki (dynamiki płynów, termodynamiki, optyki, spektroskopii).
Do opisu i przewidywania zachowania systemu klimatycznego używamy właśnie praw fizyki (dynamiki płynów, termodynamiki, optyki, spektroskopii).
Ale Korwin-Mikke praw fizyki nie rozumie. Gorzej, on nie chce zrozumieć.
Przykładowo, choć faktycznie topnienie ma marginalny wkład w bilans masy na powierzchni lądolodu Antarktydy, powinno być oczywiste że muszą istnieć inne procesy odpowiedzialne za usuwanie lodu.
Przykładowo, choć faktycznie topnienie ma marginalny wkład w bilans masy na powierzchni lądolodu Antarktydy, powinno być oczywiste że muszą istnieć inne procesy odpowiedzialne za usuwanie lodu.
