To co, czas na tygodniowe nieruchomościowe ploteczki i nowości. Dziś zajmiemy się głównie kostuchą na rynku najmu krótkoterminowego, a co za tym idzie wszelkimi spanikowanymi teraz inwestorami, fliperami...
... pół inwestorami, szarlatanami od dochodu pasywnego, cwaniaków od podnajmu i innych spod znaku "gwarantowanego zysku 8%". Dziś widzimy koniec tego rynku i efekt będzie dramatyczny.
Całkowite załamanie turystyki, chwilowy (potem uchylony) zakaz najmu krótkoterminowego zdemolował ten rynek, który IMO zacznie się powoli, ale już w innej formie, odradzać najwcześniej w przyszłe lato. Poniżej nitka z moimi wnioskami i przewidywaniami.
O ile jeszcze w zeszłym tygodniu inwestorzy wydawali się wyczekiwać wieści, tak w mijającym zdali sobie sprawę w jak fatalnym są położeniu i zaczęło się paniczne ograniczanie strat.
A te są całkiem duże bo często były to koszmarnie przedrożone inwestycje w kredycie…
A te są całkiem duże bo często były to koszmarnie przedrożone inwestycje w kredycie…
W pierwszym ruchu SETKI tych chat zostało rzuconych na najem długoterminowy, grupy FB z pokojami / kawalerkami / mieszkaniami zostały dosłownie zalane fajnymi mieszkaniami w super lokalizacjach.
Tylko w tym momencie na otodom, dla Wrocław Stare Miasto podaje 536(!) ofert na najem, z czego tylko w ciągu ostatnich 7 dni pojawiło ich 82(!). Samych kawalerek i dwupokoji do 50mkw jest 320, to pokazuje skalę i panikę jaka nastąpiła.
Praktycznie każdego dnia ubywa ok 10 ofert, a na ich miejsce pojawia się 20 kolejnych, wykresy cen otodom pokazują spadki względem września od 9% do 30% zależnie od liczby pokoi i dzielnicy.
We wrześniu 2019 we Wrocławiu na Airbnb było 2,2k chat i teraz to wszystko zostanie rzucone na długitermin albo pójdzie do sprzedaży. Rynek nieruchomości w dużych miastach czeka spore tąpnięcie, już teraz pojawiają się oferty, jakich nie widziałem LATAMI.
Dwa pokoje praktycznie w samym rynku za 2,5k z opłatami? Proszę bardzo: 
Kawalerka, 40m na wyspie słodowej za mniej niż 2k? Nie ma problemu:
A może kawalerka z pierwotnego przy Grabiszyńskiej, jeszcze nie wybudowana za 6.9k za metr?
3 miesiące temu takie rzeczy śmigały za 10k z metra
3 miesiące temu takie rzeczy śmigały za 10k z metra
Oczywiście największe spadki czekają właśnie kawalerki, mikro-HATFU-aparatamenty i mieszkania aneks + sypialnia do 50mkw, ponieważ był to segment absolutnie przedrożony przez tanie kredyty, wiarę w Airbnb i nieograniczony napływ studentów i imigrantów z Ukrainy.
Inwestorzy założyli nawet sobie specjalną FB grupę z najmem ŚREDNIOTERMINOWYM, z umowami na 2-3 miesiące i miesięcznym wypowiedzeniem, myśląc, że za kilka miesięcy rynek wróci do normy, oni wypowiedzą te umowy i dalej będą mogli sobie kroić hajs.
facebook.com/groups/wynajem…
facebook.com/groups/wynajem…
W swojej, niezrozumiałej dla mnie wierze, że znajdą chętnych studentów pracujących we Wro (tych co właśnie tracą pracę z wszelakich gastro i H&Mów) gotowych płacić praktycznie rynkową cenę za przestronne (xD) studio-aparamenty (xDxD).
Co jest ciekawym paradoksem, bo z jednej strony, dosłownie zalali rynek najmu swoimi ofertami, a z drugiej wciąż wystawiają ja za ceny delikatnie niższe niż to co można było znaleźć w lutym. Skala obniżek powinna być adekwatna do ich paniki, a ta jest duża.
Żeby zrozumieć skalę problemu, wręcz patologii jaka zaistniała ostatnimi latami na rynku, to tutaj przykład:
Pan operuje 8 kawalerkami na rynku, żadna nie jest jego, wszystkie są podnajmem, a właścicielowi trzeba płacić
Pan operuje 8 kawalerkami na rynku, żadna nie jest jego, wszystkie są podnajmem, a właścicielowi trzeba płacić
Co oczywiście doprowadzi do faktu niepłacenia i nierozliczania się ze swoich zobowiązań przez tych ludzi, ponieważ większość z nich ma zerową poduszkę finansową i kolejne "inwestycje" finansowali reinwestując aktualne.
Na podobnej zasadzie działały wszelkie aparthotele i inne inwestuj-w-kondo-hotelo-apartamenty-gwarancja-zwrotu-8%, przed którymi już w pewnym momencie ostrzegało KNF - dziś zostały bez płynności, z kosztami stałymi i zobowiązaniami, nierzadko rozkopanymi nowymi inwestycjami.
Co w skrócie oznacza, że wiele osób, które zainwestowało w ten "złoty" biznes będzie musiało się pogodzić z kosztowną nauką faktu, że w inwestowaniu nie ma czegoś takiego jak "gwarancja zysku". Można powiedzieć - wspaniałe było to nieruchomościowe ambergold, nie zapomnę go nigdy.
Więcej na temat samych inwestycji w kondo hotele, z bardzo podobnymi do moich wniosków, piszę Marlena Kosiura
inwestycjewkurortach.pl/aktualnosci,wy…
oraz Ireneusz Sudak z portalu @MaciejSamcik subiektywnie o finansach:
subiektywnieofinansach.pl/rynek-hotelowy…
inwestycjewkurortach.pl/aktualnosci,wy…
oraz Ireneusz Sudak z portalu @MaciejSamcik subiektywnie o finansach:
subiektywnieofinansach.pl/rynek-hotelowy…
Tyle na razie, w przyszłym tyg. prawdopodobnie więcej o tych samych inwestorach, ale pod kątem rynku sprzedaży (a tu już się robi gorrrrąco), standardowo wołam @AdamCzerniak oraz polecam nitkę sprzed tygodnia:
