Ponieważ, jak wszyscy na TT wiedzą, prawdziwy konserwatyzm to wściekły opór przed jakąkolwiek zmianą społeczną i polityczną, to w poniższym wąteczku wyliczam kilka kluczowych momentów w historii człowieka, w których prawdziwy konserwatyzm zawiódł i nie obronił nas przed niczym 👇
Rewolucja neolityczna. Przez 200 tys lat żyliśmy jako łowcy-zbieracze i było dobrze. I nagle, raptem ok 10 tys lat temu, jakieś kobiety odkrywają że wolą wrzucać w ziemię nasiona i je podlewać. Skutki - zepsute zęby, zniewieścienie i powstanie miast, w tym m. in. Sodomy i Gomory
Edykt Karakalli, horrendalny pomysł przyznania równych praw wszystkim mieszkańcom państwa. Jakieś Rumuny mają być traktowane jak Rzymianie; a w ogóle po co komu ius suffragii w cesarstwie gdzie przecież nie ma żadnych wyborów.
Edykt mediolański: każdy może sobie wierzyć w co chce. Oczywiście, tolerancja była tylko przykrywką dla marszu przez instytucje, jakiego dokonała egzotyczna sekta z obcego obszaru kulturowego. Która zgodnie z zasadą "daj im palec" zniszczyła wkrótce 4 tys lat tradycji politeizmu.
Konkordat wormacki - rozdział Kościoła od państwa. Jak świat światem przez 5 tys lat to władza decydowała w co i jak wierzą poddani, a przede wszystkim - kto tych poddanych pasie i naucza; a tu nagle takie coś. Pierwsza zdrada papieża wobec prawdziwych konserwatystów.
Literatura w językach narodowych. Dante, Petrarca - mogliście to zatrzymać, do cholery. Był jeszcze czas reagować. Ale nie, woleliście czekać na Lutra. I coteras? Każdy może pisać co chce i czytać co chce; no - do czego to doprowadziło? Do Reformacji i pisania "dupa" na murach
„Sublimis Deus” 1537, Kościół uznaje Indian za ludzi. Fatalna, arbitralna decyzja o niewyobrażalnych skutkach antropologicznych, nie przymierzając jak ta podjęta przez WHO 17 maja 1990. Owszem, protestanci stawiali przez jakiś czas opór, ale jak zwykle - znowu się nie udało.
Do czego doprowadziło to rozpoczęte przez papieża manipulowanie definicją osoby ludzkiej, bez żadnego oparcia w nauce (wszak genetyki wówczas nie znano)? Do zniesienia niewolnictwa! Jednej z najbardziej szacownych instytucji w dziejach ludzkości, o nieporównywalnej tradycji!!!
Kochani "konserwatyści", pozwólcie że daruję sobie pisanie o takich oczywistościach jak Rerum Novarum, emancypacja kobiet czy nie daj Boże demokracja przedstawicielska. To już tylko przypisy. Sami widzicie, że moment kiedy trzeba było powiedzieć "no pasaran" był dużo wcześniej.
Pozostaje pytanie: jak do tego doszło? Dlaczego to nieprzerwane niszczenie świętego porządku świata i ludzkości wiąż trwa? Skąd te kolejne następujące po sobie katastrofy? Cóż, wyjaśnienie może być tylko jedno.
Tych wszystkich rewolucji, toczących ludzkość od jej zarania, najwyraźniej nie powstrzymano, gdyż nie było wtedy na świecie prawdziwych, polskich konserwatystów. Ci zagraniczni byli za miękcy. Na szczęście nasi osiągają właśnie szczyt intelektualnej formy. Teraz się uda.
Tu właśnie możecie ich oglądać jak zabierają się do dzieła.
