Thread by @KazimierzIIIWlk

🧵 Wołyń lat 1943/1944 to jest wielka, ziejąca rana w polskim sercu. Dziesiątki, a może nawet ponad sto tysięcy 🇵🇱 zostały zamordowane najczęściej w bestialski sposób przez Ukraińców - ludzi, którzy często żyli z nimi od pokoleń albo co najmniej lat na tej samej ziemi. To 🇺🇦 1/

ludobójstwo Polaków nigdy nie zostało przez władze Ukrainy ani potępione, ani rozliczone. I domaga się tego, aby Ukraińcy stanęli w końcu w prawdzie. Niemniej, rozjemcą w tej ukraińsko-polskiej
tragedii nie będą nigdy ci, którzy tę zbrodnię wspierali, w których interesie ona 2/

była i którzy ją najprawdopodobniej zainspirowali. Czyli Rosja i Niemcy. Dlatego też wara im od tej naszej niezabliźnionej rany. To jest nasza z Ukraińcami sprawa. Wszyscy ci, którzy piszą o Ukraińcach per „banderowcy”, to świadome lub nie, kacapskie onuce. Ukraina dopiero 3/

zrasta się jako naród. I zawdzięcza to dwóm wojnom niewypowiedzianym jej acz prowadzonym na jej ziemi przez Putina. Ukraińcy, i ci mówiący w ojczystym języku, i ci, którzy znają tylko rosyjski, walczą przeciwko Rosji razem. Walczą obok siebie ci z Zachodu Ukrainy, z polskich 4/

Kresów, i ci zza Dniepru, którzy o tych pierwszych także mówią „banderowcy”. Nie wszyscy Ukraińcy są „banderowcami” i nie wszyscy odpowiadają za zbrodnie UPA. Wojna, którą prowadzi przeciwko 🇺🇦 Putin jest zresztą szansą na odrzucenie przez Ukrainę mitu Bandery. Bo właśnie 5/

teraz Ukraina tworzy swój nowy mit. Tak, jak próbowała go tworzyć już po 2014, po Majdanie i Donbasie, których to groby bojowników są czczone i na wschodzie i na zachodzie tego kraju. Są „między nami rachunki krzywd, a obca dłoń ich nie przekreśli”.
Teraz uchodźcy potrzebują 6/

naszej pomocy dlatego, że to ich, a nie nasze domy, są bombardowane. I mam nadzieję, że ta nasza postawa przyczyni się do tego, że po zakończeniu wojny pan profesor Krzysztof Szwagrzyk będzie mógł w końcu rozpocząć na Ukrainie prace, abyśmy mogli pochować tam zamordowanych 7/

naszych bliskich. Ale teraz tę wojnę trzeba wygrać, a każdy, kto tragedią Wołynia próbuje manipulować, skłócać i perfidnie ją wykorzystywać - nie ma miejsca w polskim dyskursie publicznym. To jest granica nieprzekraczalna 8/