Tym razem powrót do publikacji która ma już (sic! w innych czasach to było by jak dziś...) ponad 2 tygodnie, jednak IMO niesłusznie nie doczekała się większej uwagi.
Tj. tego artykułu z @AirForceMag o współpracy USA i UKR SP
Po pierwsze, artykuł potwierdza to co było obiektem "przypuszczeń graniczących z pewnością", to jest fakt przekazywania ukraińskim SP informacji pozyskiwanych przez amerykańskie i szerzej NATOwskie platformy ISR. 2/
To na co IMO warto zwrócić uwagę to przekazywanie "tactical information", co musi wskazywać na szybkość dzielenia się z ukraińskimi sojusznikami/partnerami (bo jak inaczej nazwać "biorców" takich informacji?) danymi, skoro mogą one zostać wykorzystane na poziomie taktycznym 3/
Kolejny interesujący detal to przyznanie że zarówno przedstawiciele USAF jak i NATO przeprowadzają z ukraińskimi odpowiednikami wiele rozmów na poziomie taktycznym (w domyślę dotyczących walki z SP FR). 4/
Znów zwracam uwagę na wskazanie na poziom taktyczny a nie strategiczny czy operacyjny.
To sugeruje że zarówno dzielenie się informacjami jak i same "dyskusje" to w zasadzie czas rzeczywisty. Innymi słowy specjaliści NATOwscy w zasadzie "z poziomu biurka" walczą z FR. 5/
Tutaj zaś potwierdzenie że do strony ukraińskiej trafiają w zasadzie informacje ze WSZYSTKICH NATOwskich sensorów (pasywnych i aktywnych) jakimi na wschodniej flance dysponuje sojusz. 6/
AWACSy, maszyny SIGINT, naziemne posterunki radarowe i SIGINT, satelity rozpoznawcze.
Z racji tego że strona ukraińska nie dysponuje technicznymi możliwościami "przetrawienia" takiej ilości informacji (jak i z powodu potrzeby ich "okrojenia"). 7/
Po stronie sojuszu z pewnością działa sztab ludzi którzy zajmują się analizą owych danych, fuzją i następnie przesłaniem ukraińskim odbiorcom. Znów przypomnę, na poziomie taktycznym a więc niezwłocznie po ich otrzymaniu od systemów rozpoznawczych. 8/
Byłbym zaskoczony gdyby strumień danych nie płynął również w drugą stronę. Pozwalając zachodnich specjalistom na analizę tych starć które nie zostały zarejestrowane (lub zostały zarejestrowane jedynie w pewnym stopniu) prze sensory należące do sojuszu. 9/
Wreszcie ostatnia ciekawostka. Dane dostarczane SZ Ukrainy pochodzą nie tylko z wyspecjalizowanych platform i instalacji rozpoznawczych ale i pokładów maszyn wielozadaniowych należących do USAF. 10/
Mimo że wymieniona jest tu cała paleta amerykańskich maszyn taktycznych to szczególną uwagę poświęciłbym maszynom F-35 które w ilości kilkudziesięciu operują na wschodniej flance.
W zasadzie wszyscy użytkownicy F-35 akcentują ich zdolności do bycia quasi maszyną ISR. 11/
Ich liczba, bogaty zestaw pasywnych i aktywnych sensorów, połączony z niską wykrywalnością i tym że są "zwykłymi" myśliwcami może czynić z nich bardzo ciekawe uzupełnienie maszyn ISR.
W przeciwieństwie do nich mogą bowiem "wisieć" w zasadzie bezkarnie na granicy z U i B. 12/
• • •
Missing some Tweet in this thread? You can try to
force a refresh
Kierownictwo resortu obrony przyzwyczaiło mnie do tego że stać je na wykolejenie każdego programu w każdym momencie.
Kiedy już zostało to powiedziane, pozostaje sceptyczny wobec tych doniesień. 1/
Nie mówimy o zakupie z półki lecz wieloletnich działaniach w które Wielka Brytania, chyba obecnie najbliższy sojusznik Polski na arenie międzynarodowej zainwestowała mnóstwo wysiłków na poziomie politycznym i gospodarczym. 2/
2 dni temu kolejną wizytę w Polsce złożył sekretarz obrony UK, Ben Wallace, zaś brytyjscy żołnierze m.in wspierają SZ RP na granicy z Białorusią.
Czyli poza stałą orbitą nad Polską trzymaną przez E-3 mamy teraz jeszcze "południową flankę" nadzorowaną przez bardzo nowoczesną, włoską maszynę.
Włosi posiadają 2 takie AWACSy które mają zostać uzupełnione dwoma, opartymi na tej samej platformie, maszynami SIGINT. 2/
Sam, pochodzący z Izraela, system zadaniowy jest nie tylko nowoczesny ale i bardzo ciekawy. Bowiem zamiast charakterystycznego dla E-3 "latającego spodka" z jedną anteną maszyna ma owych anten aż 4. 3/
Ale wiecie co? Jest 1 rzecz która jest jakimkolwiek pocieszeniem.
Jeśli UKR cierpiała na pewnego rodzaju kryzys tożsamości narodowej czy brak wyrazistych liderów i bohaterów na których mogłaby oprzeć ową tożsamość to już nie cierpi 1/
Putin ogromnie się pomylił tudzież uwierzyl w spreparowaną przez własną propagandę wizję Ukrainy.
Zaś każdy dzień i każda ofiarą tej inwazji tylko owy błąd pogłębia.
Jakby patetycznie (i bezsensownie dla rodzin poległych) to brzmiało na naszych oczach wykuwa się państwo. 2/
Powstaje dosłownie na krwi ukraińskich żołnierzy i cywilów. Nie jakichś coraz bardziej odległych (i czasami kontrowersyjnych) postaciach z przeszłości.
Na "ludziach takich jak my", których postawa będzie niekwestionowanym powodem do dumy tak na Ukrainie jak i na zachodzie. 3/
Dziś krótko bo o ile wpadka FR spektakularna to jednak mająca mniejsze znaczenie niż rosyjskie kompromitacje na lądzie i w powietrzu.
Innymi słowy o trafieniu przez Ukraińców pociskami z wyrzutni Grad rosyjskiego okrętu Wasilij Bykow w pobliżu Odesy 1/
Na samym początku materiał wideo mający pochodzić z tego wydarzenia. Co widać (i słychać) to co najmniej 23 pociski wystrzelone zapewne z wyrzutni BM-21 w kierunku jakiejś jednostki a następnie pożar na jej pokładzie. 2/
Innymi słowy na ten moment wiemy że BM-21 najprawdopodobniej coś trafił i to "coś" się zapaliło. Nie mamy natomiast pewności co to była za jednostka choć zgodnie z ujęciami z poprzednich dni Wasilij Bykow faktycznie przebywał w zasięgu wzroku w tym rejonie. 3/
Nie da się ukryć że że dzisiejszy dzień nie był najlepszym dla rosyjskiego lotnictwa, jednak pojawiające się teorie starające się wytłumaczyć powody owych strat są jeszcze lepsze. Spróbujmy więc na chłodno pewne rzeczy uporządkować. 1/
Zacząłbym od tego że jeśli pojawiąjąca się kilkukrotnie liczba wykonanych dziś przez WKS około 400 samolotolotów jest prawdziwa to straty rzędu 9 maszyn nie są ogromne.
Żeby ową liczbę osadzić w kontekście odwołam się do amerykańskich szacunków z okresu Zimnej Wojny. 2/
Dla maszyn bezpośredniego wsparcia A-10 (czyli samolotów de facto najbardziej narażonych na zestrzelenie) zakładano straty rzędu 7% na każde 100 wykonanych samolotolotów.
Prosta matematyka mówi nam że przy takim szacunku i 400 samolotolotach spadło by 28 maszyn. 3/