Thread by @ArkadiuszLegiec

Dziś rano doszło ponownie do eskalacji zbrojnej między #Armenia i #Azerbejdżan. Obie strony zarzucają sobie nawzajem ostrzał rakietowy obiektów cywilnych (przygranicznych wiosek). Walki toczą się nie tylko na froncie rzeczywistym, ale także w przestrzeni informacyjnej. THREAD 1/n

Walki mają miejsce zarówno na pograniczu #Armenia i #Azerbejdżan (podobnie jak w lipcu br.), jak i na pograniczu #GórskiKarabach (quasi państwo; de facto pod kontrolą Armenii; de iure okupowana przez Armenię część Azerbejdżanu) i #Azerbejdżan.

Na pograniczu #Armenia i #Azerbejdżan do ostrzału doszło w okolicach miasta Vardenis, w prowincji Gegharkunik. Na pograniczu #GórskiKarabach i #Azerbejdżan starcia mają miejsce na całej długości linii rozgraniczenia – w okolicach Lacinu, Terter, Agdam czy Fuzuli. 3/n

Podobnie jak lipcu br. – lepiej przygotowana do walk jest strona azerska. Wraz z faktem, że Ormianie nie mają w interesie eskalacji (to oni kontrolują okupowane terytorium; to dla nich wygodne jest status quo), uprawdopodabnia to możliwość inicjacji walk przez #Azerbejdżan

W wyniku tych wydarzeń wprowadzono w #Armenia oraz #GórskiKarabach stan wojenny i ogólnokrajową mobilizację sił zbrojnych, w tym rezerwistów. W #Azerbejdżanie również siły zbrojne na terenach przygranicznych są postawione w stan gotowości, prawdopodobnie już od kilku dni. 5/n

Kilka minut temu stan wojenny wprowadził również #Azerbejdżan. 6/n

W sieci pojawiły się nagrania przedstawiające syryjskich ochotników w #Azerbejdżan (prawdopodobnie turkmeńskich ochotników z #Syria), kierujących się na front, po stronie sił Azerbejdżanu. Jeśli to prawda, to pierwszy taki precedens od wojny w latach 90. 7/n

https://twitter.com/NotWoofers/status/1310194607976787968

Wówczas ochotnicy z Bliskiego Wschodu byli obecni po obu stronach; np. Ormianie z Libanu po stronie #Armenia; Turkmeni po stronie #Azerbejdżan itd. Wiarygodność nagrań nie jest stuprocentowa, ale rodzaj ich pojazdów, wyposażenie oraz słyszany język mogą to potwierdzać. 9/n

Obecność ochotników spoza #Azerbejdżan może być efektem wzmocnionej współpracy wojskowej #Azerbejdżan i #Turcja w ostatnich miesiącach. Turcy wykorzystują obecnie dość powszechnie najemników i zagranicznych bojowników jako zastępczą formę prowadzenia działań zbrojnych. 10/n

Poza wspólnymi ćwiczeniami wojskowymi, wymianą informacji wywiadowczych, presją polityczną i gospodarczą wobec Armenii, współpracą logistyczną (zwłaszcza w Nachiczewaniu), byłby to kolejny, wygodny instrument wsparcia #Azerbejdżan, na miarę wojny hybrydowej czy zastępczej. 11/n

Władze #Azerbejdżan mogą zaprzeczać, nie przyznawać się do ochotników, nie ponosić bezpośredniej odpowiedzialności za ich działania. Poza tym – straty w walce poniesione przez etnicznych Azerów zostaną w ten sposób ograniczone. 12/n

Może to jednak sprzyjać większej eskalacji, brutalizacji konfliktu po obu stronach (pytanie na ile działania ochotników będą koordynowane, a na ile ich rolą jest rola „mięsa armatniego”). Efektywność działania tego typu jednostek, na nowym terenie, jest również zagadką. 13/n

Wizerunkowo może być to jednak znaczący strzał w kolano, który Ormianie będą starali się wykorzystać propagandowo. W dalszym ciągu jednak czekam na potwierdzenie tych informacji – jeżeli to prawda, to jest to istotny, nowy czynnik. Ryzyko dezinformacji jednak równie duże. 14/n

Starcia, podobnie jak w lipcu br., mają istotny aspekt informacyjny. #Azerbejdżan działa skutecznie w promowaniu swojej wersji wydarzeń w mediach zagranicznych, inspiracji na social media, fabrykowaniu internetowych dowodów mówiących o przebiegu walk. 15/n

Ormianie działają na tym polu mniej aktywnie – nie dlatego, że są bardziej szlachetni, ale z powodu mniejszych możliwości prowadzenia działań ofensywnych w cyberprzestrzeni. Azerskie inwestycje na tym polu w ostatnich latach przynoszą teraz korzyść. 16/n

Co utrudnia zrozumienie i śledzenie tych wydarzeń? Na miejscu nie ma żadnych osób trzecich, żadnych obserwatorów, żadnej misji rozjemczej. Jesteśmy skazani na przekaz albo Ormiański, albo Azerski, a każdy z nich jest spaczony subiektywizmem z oczywistych względów. 17/n

Np. informacja o „wyzwoleniu” kilku wiosek w Karabachu przez siły azerskie. Kogo miały one wyzwolić? (IDPs z tych regionów od ponad 20 lat są w Baku i innych częściach Azerbejdżanu); Jak miałoby się to dokonać? 18/n

Nawet lepiej zorganizowane i agresywne siły azerskie tak łatwo nie przekroczą fizycznie linii rozgraniczenia, silnie ufortyfikowanej i bronionej w warunkach górskich przez siły ormiańskie. 19/n

Ostrzał rakietowy jest możliwy, podobnie jak ostrzał długodystansowy (w tym artyleryjski), wykorzystanie dronów, sił powietrznych, ataków cybernetycznych itd. Na tym przede wszystkim polega co obecna eskalacja, ale to zdecydowanie za mało do wyzwolenia czegokolwiek. 20/n

Nic nie wskazuje na to, aby któraś ze stron, nawet silniejsza = Azerbejdżan, dysponowała siłami wystarczającymi do rozstrzygnięcia konfliktu. 21/n

Przypominam moja analizę dot. perspektyw konfliktu o Górski Karabach sprzed kilku miesięcy, gdzie piszę więcej o uwarunkowaniach konfliktu i o tym, dlaczego okresowe eskalacje, takie jak ta, są nieuchronne. No i dla kogo są korzystne #Rosja #Turcja
22/n bit.ly/3i7YvMj

W tekście również o roli #Rosja i #Turcja w konflikcie. Tworzenie prostych analogii na miarę ProxyWar to za dużo w tym wypadku, jednak ich zaangażowanie po obu stronach jest bez wątpienia czynnikiem istotnym dla ich polityk zagranicznych i kształtującym ten konflikt 23/n

Dla szerszego kontekstu również kilka moich poprzednich wątków:
twitter.com/i/events/12852…

twitter.com/i/events/12833…

Stay tuned. 24/24 END

Władze #Armenia w reakcji na działania #Azerbejdżan grożą uznaniem #GóskiKarabach (dotąd nie uznaje go nikt); to otworzyłoby drogą do pełnowymiarowej aneksji tego quasi-państwa przez Armenię. Zaogniłoby to dodatkowo jeszcze bardziej konflikt.

Presja na władze #Azerbejdżan ze strony społeczeństwa, domagającego się rozwiązania konfliktu, rośnie każdego dnia. Silniejszy i bogatszy Azerbejdżan nie jest bowiem w stanie zmienić niekorzystnego dla siebie status quo, w którym Górski Karabach kontroluje Armenia

Ew. uznanie Górskiego Karabachu przez Armenię dolałoby jeszcze "oliwy do ognia". Paszynian, który po objęciu urzędy Premiera Armenii, zapowiadał rozwiązanie konfliktu, już dawno oddalił się od tego celu.

Nie pomagają w tym również działania władz Górskiego Karabachu, takie jak ostatnia decyzja o przeniesieniu parlamentu od 2022 r. do Szuszy - miasta tak samo ważnego dla tożsamości i historii, zarówno Ormian jak i Azerów, znajdującego się pod okupacją Ormian w Górskim Karabachu.